Rano wszystko ok
Niki i Laki pojechały do domu-umowa w witrynce. Państwo myśleli żeby dobrać do nich Siwego bo bardzo ich ujął, ale nie od razu tylko może za jakiś miesiąc adoptować. No ale wiadomo różnie bywa. To i zdanie mogą zmienić.
Tusia pojadła sobie jedzonko z Aminką, a Aminka jak tylko pojawiłam się na zdrowej od razu wyskoczyła z drapaka i z ogonkiem do góry miaucząc podeszła do drzwi woliery. Widać że lepiej się tam czuje i jest bardzo otwarta. Nie ta sama kotka. Zostawiłam im tackę z jedzeniem.
Miga dzisiaj bardzo złośliwa

Poza tym na zdrowej ok
Kosz z brudnymi rzeczami jest koło klatki łapki na zdrowej.Wszystko z niego wylatuje

Na kw spokój.
Siwy tylko ma pupkę umorusaną jakby miał biegunkę-ale w kuwecie były tylko kupki twarde. Trzeba go odrobaczyć.
Maluchy czarne zjadły całą miseczkę karmy Carny to im najbardziej chyba smakuje bo oby dwa zajadały się ze smakiem.
Janka przeniosłam do boksu po Lunie a Mamuśce powiększyłam boks na górze bo to co ona wyprawia z miskami to szok
Wczoraj rano zamiast wody miała żwirek, dzisiaj zamiast wody miała suche

Czyli właściwie nic nie miała przez całą noc do jedzenia i picia. Miski najlepiej w dużych odstępach od siebie stawiać, wodę z dala od kuwety.
Chyba ma luźną kupkę?
Puszki (złom) dawajcie pod szafkę na kw pod zlew tam jest reklamówka na nie. Nie na przedsionek. Bo tam się już o wszystko można przewrócić.
Poza tym ok. Na trójce też spokój.
Chyba tyle.