A nie nie nie - to brylantyna jest

Witajcie Dziewuszki
Jesteśmy po podaniu Tosi tabletki na odporność w kapsułce do wyciśnięcia do pysia - o dziwo się udało bez płaczu

Też chciałam zrobić takie porównanie z sierścią - to zdjęcie przy misce Tosi mnie rozczuliło na maksa swego czas, wtedy to był Kubuś
To że mam obecnie czarnego kota jest dla mnie dużym zaskoczeniem
Dorotko dzięki za przepis - znam zupy jarzynowe na bazie tych orientalnych przypraw i są pyszne

Cukiniowej nie jadłam jeszcze

Jak nauczysz się gotować po wegetariańsku to zaczniesz tyć

Mi przybywa tylko kg

Ponoć wegetarianie za dużo pyszności gotują i to dlatego

Jejuuuu ten czorny kot jest chyba nakręcany - co ściągnę ją z kompa i stołu na podłogę to przybiega znowu tą samą trasą i tak w nieskończoność
Wczoraj na wieczór był młyn - Marysia dostała mrówek w kuprze i podskakiwała i biegała po pokoju, za nią Tosia, przed nią Kitusia i ogólnie to nie wiem już kto kogo pogonił, ale nikt nie siedział na tyłku - ino jo

hah edit. właśnie nie wytrzymałam i ściągnęłam Tosię po raz enty i mówię - wieprzku! jak nie przestaniesz być niegrzeczna to Cię dam do Cioci Marysi i zobaczysz co Ciocia Marysia z Tobą zrobi!!! I postawiłam ją na ziemi a obok była Marysia. Mała weszła na matę a na moje słowa Marysia przyszła i nagrzmociła Małej po głowie

Mówię - masz nauczkę!
Marysia jej tłucze, że chyba nawet jej nie dotyka łapą, nie ma w tym agresji, tylko pouczenie i zabawa :d Nie podziałało, bo Tosia zaraz wskoczyła na komp

A teraz sama pogoniła Ciocię Marysię
++++++++++++