W środę o 13 jesteśmy umówieni na operację.
Dopytałam czy to jest nietypowe miejsce. Otóż nie, przeciwnie. Najczęściej podobno guzy występują na pierwszym bądź drugim pakiecie mlecznym, albo na ostatnim. I nie jest to wg doktora ani tłuszczak, ani włókniak ani nic takiego tylko regularny guz. Jak powiedział - śródmiąższowy, typowy. Na oko, z badania palpacyjnego - nie rozlany jeszcze, tylko zwarty. Ale jaki jest to będzie wiadomo po otworzeniu Ryszardy (okropne określenie). No i po badaniu histopatologicznym będzie wiadomo na czym stoimy.
Birfanka pisze:Za Rysie!![]()
![]()

felin pisze:Jakoś strasznie nisko na guza listwy![]()
Ale też nic dziwnego, że nie zauważyłaś, bo miejsce nietypowe.
I jeśli lizała, to może wcale nie jakaś rakowina, tylko coś innego, bo zmiany złośliwe z reguły nie bolą ani nie swędzą - moja mam zawsze mówi, że jak coś rośnie i nie boli, to należy się bać.
Będzie dobrze
Dopytałam bo wlałaś mi trochę optymizmu, ale doktor zaprzeczył.
anka1515 pisze:A ten guzek nie jest jakiś niebieskawy jak zaczerwienienia nie widać ?
Nie, guzek jest kolorze naciągniętej skóry. Czerwony ma czubek bo tam się najwyraźniej lizała
ewan pisze:Kilka dni do Was nie zaglądałam bo się urlopuję. Co to znowu za wieści choleraMam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Zresztą nie zakładam innego scenariusza.
Też przyjmuję takie założenie - Rysi musi się udać
