[*] Presia-trzyłapka i Julian- głuchy brytyjczyk

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 13, 2015 22:20 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Izka, podejrzenie białaczki padło już ostatnim razem, ale nie wykonywaliśmy testu, ze strachu (?)... Ma zapalenie dziąseł (które powróciło po leczeniu, a właściwie się nie wyleczyło), ma wciąż zapalenie oczu pomimo wytracenia całej buteleczki kropli, ma anemię, obniżoną odporność, powiększone węzły chłonne i wypadającą strasznie (!) sierść. Takie nawroty infekcji i anemia mogą być podstawą do podejrzenia białaczki. Na szczęście Julek ma apetyt i choć dużo śpi to ma siłę pogonić Presię. W maju robiliśmy badania pod kątem nerek (podobno dają często zapalenie dziąseł), ale wyniki miał wzorowe.

Po prostu boję się... Po stracie 2 kotów w przeciągu pół roku jestem już przewrażliwiona. Tym bardziej, że otworzyłam się i pokochałam tego kota całym sercem. Dla mnie moje koty są jak dzieci... (wiem, że to pewnie nadinterpretacja, ale "prawdziwych" dzieci jeszcze nie mam)
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw sie 13, 2015 22:50 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Horek pisze: Dla mnie moje koty są jak dzieci... (wiem, że to pewnie nadinterpretacja, ale "prawdziwych" dzieci jeszcze nie mam)


nie , to nie jest nadinterpretacja - choć mam dzieci i wnuki - koty są dla mnie takimi samymi członkami rodziny, a nawet może ważniejszymi - bo nie powiedzą co im dolega.

Horek pisze:W maju robiliśmy badania pod kątem nerek (podobno dają często zapalenie dziąseł), ale wyniki miał wzorowe.


na odwrót - to zęby i dziąsłą powodują uszkodzenia nerek - tak samo jak u ludzi.

Trzeba podnosić odporność, cały czas, a nie okazjonalnie. popsuta paszcza potrafi zrujnować całe zdrowie kota, więc wywalić co sie da. Węzły, anemia - to mogą byc efekty paszczy, a oczka to KK. Sierść - a co byś chciała w tych upałach, mnie Miśka rozbiera sie tak, że nie sposób ja pogłaskac, bo tony ryżego pierza lecą. O dziwo - przy tych upałach prawie nie kaszle, co nasunęło mi myśl, że jej astma ma podłoże pleśniowe.
Co do testów - mnie wetka powiedziała, ze mogą być fałszywie dodatnie i wtedy trzeba powtarzać, ale jeśli wychodzi twardy minus, to jest minus.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16591
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 14, 2015 7:53 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Trzymaj się.Będzie dobrze. Musi być dobrze. :ok: :ok: :ok: :ok: za Waszą czwórkę.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2314
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pt sie 14, 2015 11:42 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Izka, Julianowi wypada sierść odkąd jest u nas- nieustannie. Ale tak na serio bardzo bardzo. Wszystko jest zasyfione, bo lata mi sierść po całym domu :oops: :oops: Wczoraj gabinet u weta też taki sam, mąż mówił, że wet aż zdjął kitel po tym, bo był cały biały :mrgreen: Julek ma MNÓSTWO sierści- w ogóle nie widać ubytku, że cokolwiek mu wypadło. Nie wiem czy taka jest specyfika futra kotów brytyjskich, ale ta sierść jest taka, że jak mam jej mnóstwo na dłoniach (od głaskania) to gdy potrę ręce o siebie to ona się "zbryla" i powstaje taka kulka. U Presi z sierści takie coś nie powstaje. Futro Juliana jest mega gęste i puszyste. Codziennie go czeszę i wyczesuję dwie szczotki kłaków (on tego nienawidzi), a potem znowu leci mu futro... Może to od tych niedoborów? Dawaliśmy mu tabletki na sierść, ale nic nie pomogły. Jeszcze muszę mu częściej dawać kapkę oliwy do jedzenia to może dzięki tłuszczom mu się poprawi...

A Julian taki gruby... taki ubity klusek z niego. Apetyt ma straszny... Rano dostaje saszetkę / kurczaka/ pasztecik domowy z kurczaka i wątróbki+ spirulina (na anemię), a tak to ma dostęp do karmy suchej i wody 24h.

Ps. dzięki Dziewczyny za kcluki :ok:
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sie 14, 2015 13:15 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Ja napiszę tak: mając takie "dane" na temat kota (ogólne) - rzeczywiście można coś podejrzewać
i pewnie też bym się bała (taka jestem).

Ale...sytuacja jest OK. Wyniki niezłe. Kot zjada. Jeśli chcesz się upewnić o braku białaczki - trzeba zrobić test, który chyba się nazywa PCR.
Zęby - zapalenie dziąseł, czasem prowadzące do sanacji jamy ustnej może powodować różne dolegliwości.
A widzę, że Julian ma dobry apetyt.
Futro kotom wypada ze stresu. Podczas wizyt u lekarza moje koty tracą go całe mnóstwo. Robią mi się
kulki, o których pisałaś. Dodatkowo Julian jest "kawałek" brytyjczykiem, więc jego futerko ma gęstszy (chyba) podszerstek. Pod wpływem upałów też koty zrzucają futerko. U mnie całe "koty" są pod meblami, nawet w wannie jest dużo kocich kłaków, mimo, że koty do łazienki nie wchodzą w ogóle.

:ok: :ok: :ok:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob sie 15, 2015 9:10 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Marcelibu, no właśnie ja podejrzewałam, bo trochę niepokojące te objawy... Co do sierści- to tak, ze stresu on wypuszcza jej jeszcze więcej, ale w domu, gdy jest spokojny to i tak sierść fruwa wszędzie. Nigdy nie miałam kota, który aż tak by tracił futro. Serio, zrobię Wam kiedyś zdjęcie, bo ono wypada z niego garściami... :(
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sie 15, 2015 9:22 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Horek pisze:Izka, Julianowi wypada sierść odkąd jest u nas- nieustannie.


Paula - Miśce sierść wypada odkąd u nas jest - nieustannie , juz ponad 8 lat . :mrgreen:
Ona też jest brytkowa. Pozostałe trzy koty razem wziete nie kłaczą tak jak to rude. Miśce kłaki nie wypadają tylko w czasie mrozów - wszak moje wychodzące. U weta - gabinet jest do sprzątania. Czesanie - mam gdzieś fotkę ilości wyczesanej po paru machnięciach szczotką, jak znajdę to Ci pokażę.
To rudy pofur
Obrazek

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16591
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 15, 2015 9:54 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

znalazłam
Obrazek

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16591
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 15, 2015 10:39 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

O! Taka ilość??? 8O

Paula, wyczesujesz Juliana regularnie?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob sie 15, 2015 11:18 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Marcelibu, to wcale nie jest dużo. Po pięciominutowym czesaniu jest tego ze trzy razy więcej. To prawie sam podszerstek, włosów okrywowych jest niewiele. Na kocie nie widać jakiegokolwiek ubytku. :mrgreen: :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16591
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 15, 2015 14:04 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Izka- dzięki :D No u mnie wygląda to podobnie... :( to jest masakra. Biała sierść jest widoczna na ciemnej podłodze, na meblach, na większości ubrań... Wystarczy, że Julek się o mnie otrze i już mam mnóstwo sierści. Niedługo sama obrosnę tym futrem ;) Trochę mnie pocieszyłaś- bałam się, że z nim jest coś nie tak, że ma jakieś niedobory. Nie pomogły tabletki z biotyną nawet - nie było różnicy. Może więc taka jego natura ;)

Marcelibu- wyczesuję go prawie codziennie - on tego naprawdę nie lubi, denerwuje się i gryzie. Najpierw moczę dłonie w wodzie i przeciągam nimi po nim i potem czeszę. Dzięki temu wilgotne futerko z wierzchu nie unosi się w powietrze tylko wchodzi ładnie w szczotkę :) Nie jestem w stanie wyczesać mu brzuszka, bo on na to nie pozwala.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob sie 15, 2015 14:23 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Misia brzuszka też nie pozwala czesać - mimo, że chętnie go eksponuje. To na zdjęciu jest wyłącznie z zadka.
Miałam kiedyś niezły ubaw - przyleźli kiedyś jacyś akwizytorzy, Netia chyba. Oczywiście jak tylko wyszłam na podwórze to Miśka się zmaterializowała. Panowie chcieli być mili o, jaki piękny kotek....i małe kotki będą.... Ciśnienie mi się podniosło i poinformowałam panów niezmiernie miłym głosem, że kotka jest tylko puszysta. Mieli okazję się o tym przekonać, bo podczas całej rozmowy, która była długa (miałam mnóstwo pytań, choć temat w ogóle mnie nie interesował) :mrgreen: , Misia starannie i pracowicie kręciła ósemki wokół nóg panów. Panowie oczywiście byli odziani w ciemne garnitury...... :ryk: :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16591
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 15, 2015 14:34 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

izka53 pisze:Marcelibu, to wcale nie jest dużo. Po pięciominutowym czesaniu jest tego ze trzy razy więcej. To prawie sam podszerstek, włosów okrywowych jest niewiele. Na kocie nie widać jakiegokolwiek ubytku. :mrgreen: :mrgreen:

Przyznam się, że czegoś takiego nie widziałam...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob sie 15, 2015 14:38 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Horek pisze:Marcelibu- wyczesuję go prawie codziennie - on tego naprawdę nie lubi, denerwuje się i gryzie. Najpierw moczę dłonie w wodzie i przeciągam nimi po nim i potem czeszę. Dzięki temu wilgotne futerko z wierzchu nie unosi się w powietrze tylko wchodzi ładnie w szczotkę :) Nie jestem w stanie wyczesać mu brzuszka, bo on na to nie pozwala.

U mnie tak samo - mam jednego kota z przedłużanym futerkiem - kilka
pociągnięć szczotką - zbity kłąb podszerstka. W dodatku ten kot uwielbia
i toleruje tylko moją matkę, tylko ona może go czesać. Ja zaraz obywam łapą.

Natomiast, Lizak - gdy tylko zobaczy, że próbuję czesać Hugcia - podbiega i prawie
wola: "mnie uczesz, mnie - proszę, mnie!!!" I tutaj już mogę go "smyrać" wiele,
wiele godzin. Co kot - to charakter.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon sie 17, 2015 10:18 Re: Presia-trzyłapka i Julian- CHORY :(

Julek już po czyszczeniu ząbków. Biedny leży w otwartym transporterku i śpi. Ma podkład i widzę, że trochę krwi poleciało z pyszczka :( Dostał leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, jutro rano kontrola i kolejna dawka leków. Mamy też leki na środę, które już sami podamy w domu. Dostaliśmy także hemovet na anemię. Pamiętam, że Horacy miał te tabletki i bardzo szybko po nich poprawiły się parametry krwi. Julek będzie dostawał także nadal krople do oczu, te które właśnie skończyliśmy. Ma dziś nic nie jeść, a biedny pewnie będzie głodny, bo na zabieg dałam go na czczo. Gdy wrócił do domu to Presia wąchała go milimetr po milimetrze. Tak samo transporter :) Kicia złapała mi myszkę.... Boże, ja nie wiem jak ona wlazła mi do domu... To był dzidziuś-myszka, taka na niecałe 3 cm :( Presia oczywiście ją zamęczyła.... Ja w ogóle nie wiedziałam nawet, że w domu jest myszka, tylko Presia to wybadała. Jakbym wiedziała to wskoczyłabym na żyrandol 8) 8) Teraz obserwujemy Juleczka, leży w transporterku niewybudzony po nakozie, tuż obok abyśmy mogli w razie czego szybko reagować. Do tego weta mamy 2km więc jakby co wsiadamy w samochód i jedziemy. Szkoda mi tego kotka, naprawdę. On tak bardzo to wszystko przeżywa...

ps. wet stwierdził, że nie ma takiej jednoznacznej oczywistej przyczyny stanu zapalnego dziąseł, oczu i kociego kataru (tych częstych infekcji). Kot nie ma białaczki, anemia jest niewielka, nerki ok. Ma wiadomo obniżoną odporność. Zobaczymy czy zapalenie dziąseł przejdzie po lekach i czyszczeniu ząbków - może wtedy skończą się problemy z tymi infekcjami.
„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”.Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jeśli mnie oswoisz, ty będziesz dla mnie jedyny na świecie i ja będę dla ciebie jedyny na świecie."

Cycuś [*] 11.01.15- zaginął , Horacy [*] 29.03.15- FIP , Presia [*] 11.06.2016 - FIP i kocia białaczka, Julian [*] 20.08.21 - rak wątroby

Horek

Avatar użytkownika
 
Posty: 358
Od: Pt mar 20, 2015 10:18
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 425 gości