Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] kiedyś się spotkamy To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] kiedyś się spotkamy To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152
U Kofeiny zmiana w pysku zmieniła się chyba na lepsze, nadal kontynuujemy leczenie. Może nie trzeba będzie operować.
A z Luckiem ciężko, trudny jest do podawania leków i kroplówek. Ale to konieczność. Miał zrobione usg jamy brzusznej. Nerki wygladają fatalnie, na dodatek ma dziwny twór w brzuchu. Powinien być operowany, ale musimy go najpierw doprowadzić do lepszego stanu.
Wczoraj trafił do nas kot w koszmarnym stanie. Z rozległą raną na szyi, odwodniony i chudy. W lecznicy musiał przejść zabieg, okazalo się, ze został postrzelony z wiatrówki, kula utkwiła w szyi tuż przed tętnicą. Z tego wszystkiego zrobił się ropień, czego następstwem jest obecny stan. Rokowania są bardzo ostrożne. Wklejam tylko jedno zdjęcie, reszta w formie linków, bo trochę drastyczne
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] kiedyś się spotkamy To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152
Niestety pomoc przyszła za późno. Kocurek miał najprawdopodobniej sepsę, nerki w rozpadzie, postępującą martwicę, nie udało się go uratować. A taki był miły kot, pewnie wiele osób przechodziło obok niego obojetnie. Tak bardzo mi go żal...