Koty Patmola

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 10, 2015 7:55 Re: Koty w ziołach

No, ja podziwiam naprawdę szczerze :ok:
fajne słoneczne zdjęcia, choć wolałabym już mniej słońca.
Uczenie kotów na podwórku nie wchodzi w grę. Trzeba się dostosować do nich i omijać ludzkie pułapki.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 10, 2015 8:05 Re: Koty w ziołach

na podwórku bardzo trudno
ja daje kotom posiłek o stałej godzinie -co do minuty zaczynam zamykanie kotów i krojenie mięsa
a potem patrzę kto bierze jaki kawałek (dwie gapy Garfie i Tymoteusz zawsze biorą ostatnie i muszę pilnować, żeby sobie wzięły -a nie stały i myślały -jak juz sobie wezmą, albo ja im dam pod nos -to chetnie jedzą, ale to branie dla nich jest trudne, bo kilka kotów jak Patmol czy Ryjonek warczą nad swoimi kawałkami mięsa -tak chyba do siebie warczą, element jedzenia))
a potem sprawdzam czy coś zostało po posiłku -psy sprawdzają 8) czasem jakaś malutka kostka zostanie
kotom zajmuje zjedzenie ok 40 minut

i potem jeszcze kuwety sprawdzam
w kuwetach jest całkiem inaczej niź po chrupkach czy kaszy z gotowanym mięsem
prawie bezzapachowo , i mało, i takie suchutkie
i psy nie sa zainteresowane kuwetami -co dla mnie jest ważne

żwirek przesypuję sodą oczyszczoną
mam wrażenie, że soda tez niweluje zapach

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 11, 2015 9:06 Re: Koty w ziołach

co o tym myślicie?
viewtopic.php?f=8&t=170140&p=11191234#p11191234

tak ogólnie
8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 11, 2015 10:52 Re: Koty w ziołach

byłam ostatnio w Borach Dolnośląskich
na wycieczkę z psami pojechałam, bo na mapie było widać przy trasie przez las ogromne stawy parowskie -czyli wodę ewentualną dla psów
Sweetie lubi się zanurzać -inaczej wysycha na wiór :roll:

no i na miejscu stawy owszem były - Ogrooomne,jak normalne jezioro porządne, z ptakami nawet
ale szczelnie obrośnięte trzcinami :roll: na kilkanaście metrów
trzciny większe ode mnie, nic nie widać, pełno żab i błoto straszne
Caillou wskoczyła łapać żaby i wpadła po brzuch w błoto -wyglądała jak lis -miała czarne łapy i czarny pysk, a resztę futra w normalnym jasnorudym kolorze 8)
Sweetie była bardzo zmartwiona - i wyschnięta na wiór -i daliśmy jej do picia wodę mineralną :roll:
w rowach tylko błoto
żadnej wody
lepsze jednak są Sudety -bo tak woda zawsze jest

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 11, 2015 12:16 Re: Koty w ziołach

Już i tu wody nie ma - wszystko powysychało

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 11, 2015 15:14 Re: Koty w ziołach

Ciekawe jak ta Odra w Opolu - sie wybrać powinnam.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 12, 2015 6:32 Re: Koty w ziołach

morelowa pisze:Ciekawe jak ta Odra w Opolu - sie wybrać powinnam.

Odra na pewno jest
bo i Kaczawa jest i Bóbr dalej płynie 8)

jozefina1970 pisze:Już i tu wody nie ma - wszystko powysychało

ale w górach, to znaczy w Karkonoskim Parku raczej jest woda, -bo tam są źródełka 8) np. Łaby -to nie przypuszczam żeby wyschły
trzeba jechać sprawdzić :ok:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 6:39 Re: Koty w ziołach

Każdy powód dobry, żeby jechać :ok:
Jak byłam dzieckiem, ciągle nie było wody (albo światła, albo jednego i drugiego). Pół kuchni babcia zastawiała garnkami z wodą, na wszelki wypadek.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sie 12, 2015 6:44 Re: Koty w ziołach

Każdy powód dobry 8) ja bym mogła i bez powodu jechać
tylko muszę TŻ namówić i jeszcze musimy mieć razem wolny dzień 8)
w obu przypadkach nie tak łatwo 8)
mogę sama jechać autobusem, ale wtedy nie mogę brać psa -bo to dla niego za męczące
a wolę jechać psem -z psem jest fajnie


jak ja byłam dzieckiem tez często prądu nie było
ale wodę mieliśmy pociągniętą ze studni - w takie upały tez by pewnie nie było wody

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28674
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 7:39 Re: Koty w ziołach

Wszystko wyschlo, nie ma żadnych źródełek :twisted:
Do tej pory u rodziców jak nie ma prądu nie ma nic bo nawet hydrofor na prąd.
U mnie (mam gaz) jak nie ma prądu to nie ma ogrzewania i wody ciepłej, ale gotować mogę w przeciwieństwie do mam, która całe lata męczyła się na kocherku turystycznym. Bo kiedyś prądu nie było bardzo długo i często.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 7:49 Re: Koty w ziołach

jozefina1970 pisze:Wszystko wyschlo, nie ma żadnych źródełek :twisted:
Do tej pory u rodziców jak nie ma prądu nie ma nic bo nawet hydrofor na prąd.
U mnie (mam gaz) jak nie ma prądu to nie ma ogrzewania i wody ciepłej, ale gotować mogę w przeciwieństwie do mam, która całe lata męczyła się na kocherku turystycznym. Bo kiedyś prądu nie było bardzo długo i często.

Pocieszka :wink:
po co Ci dziś ogrzewanie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sie 12, 2015 7:49 Re: Koty w ziołach

jozefina1970 pisze:Wszystko wyschlo, nie ma żadnych źródełek :twisted:
Do tej pory u rodziców jak nie ma prądu nie ma nic bo nawet hydrofor na prąd.
U mnie (mam gaz) jak nie ma prądu to nie ma ogrzewania i wody ciepłej, ale gotować mogę w przeciwieństwie do mam, która całe lata męczyła się na kocherku turystycznym. Bo kiedyś prądu nie było bardzo długo i często.

Pocieszka :wink:
po co Ci dziś ogrzewanie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sie 12, 2015 8:15 Re: Koty w ziołach

Dziś to akurat po nic mnie ale widzę, że z kominów dym się unosi to chyba komuś potrzebne ;-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2015 8:16 Re: Koty w ziołach

jozefina1970 pisze:Dziś to akurat po nic mnie ale widzę, że z kominów dym się unosi to chyba komuś potrzebne ;-)

Gotują. U mnie Romowie tak gotują
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sie 12, 2015 8:25 Re: Koty w ziołach

Ja myślę, że bardziej na ciepłą wodę, gotują raczej na kuchenkach z butlami. A centralne mają dwufunkcyjne. Albo gotują. Albo pędzą

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 40 gości