MałgosiaZ pisze: wygląda o wiele lepiej (to i ja widzę) , futerko ładnie się układa , nabiera miękkości . Żeberka i kręgosłup nieco "lepiej ukryte".
To świetne wieści, Wiadome,że wszystko (jak idzie ku lepszemu), potrzebuje czasu. Pisałas,że nie wiadomo, od kiedy choruje... A tutaj, w tak krótkim czasie, poprawa - widoczna, już jest. To super wiadomośći.

Krótko i na tematMałgosiaZ pisze: Samopoczucie Kostka to "niebo a ziemia" w porównaniu ze stanem wyjściowym . Apetyt jest.
Czyli cierpliwie małymi krokami do przodu .

Rozumiem... Jednak w planach macie, wycięcie guza, prawda? Ja wiem,ze to zależy od wielu czynników...MałgosiaZ pisze: Guz na tarczycy też może spowalniać proces całego leczenia. Przecież to on jest powodem tego stanu zdrowia . Ale aby go usunąć jest o wiele za wcześnie.
Czekam na dobre wyniki.
Buziaki dla Kostusia i pozdrowienia dla Ciebie.