Cewnik został wyjęty. Stan pęcherza poprawił się na tyle, że już nie pływają farfocle, ale nadal w moczu wyszły leukocyty i nabłonki. Teraz czekamy aż Tamiś zacznie samodzielnie oddawać mocz. Jak wróciliśmy, to wszedł do kuwety, ale się nie załatwił. Po 10 min ponownie wszedł i trochę wysikał, ale mało.
Wet zalecił jeszcze przez kilka dni podawać kroplówki w domu, aby się nawadniał i płukał pęcherz.
Co mnie teraz najbardziej martwi, to, to,że Tamiś ma opuchnięte prącie


Jeszcze dostał na dwa dni antybiotyk i steryd na 4 dni. Z tym, że zastrzyki dostaje co drugi dzień, na przemian, w jeden dzien steryd, a na drugi antybiotyk. Kroplówki ma na 5 dni.
Za tydzień ponownie wizyta kontrola i badanie moczu ogólne i na posiew.