ja mam dwa mega przymilne kocury i dwie niedotykalskie kotki.
Mimo wszystko - polecam adopcję dwupaku , dla osoby, która ma małe doswiadczenie z kotami taka opcja jest łatwiejsza. Dlaczego ? Koty wzajemnie dodaja sobie odwagi, szybciej sie adaptują, mniej tęsknią, bawią się same ze sobą.
Dla początkującego nie polecam kotów ze schroniska, a z dobrego domu tymczasowego. Koty ze schronu bywaja wyzwaniem nawet dla doświadczonego kociarza.W większości są to koty po traumatycznych przejściach, często ze strachu reagujące agresją albo wycofane. Polskie schrony to nie to co pokazuje Animal Planet.
Dom tymczasowy zna charaktery swoich podopiecznych, potrafi
dopasować kota do oczekiwań nowego domu. Koty są już na ogół wyprowadzone na prostą ze schorzeń. A jeśli weźmiesz kota z DT - zwolni się miejsce na następną biedę.
Nie polecam też malutkiego kociaka - raczej kota dorosłego, o ukształtowanym charakterze.
Makieta kolejki to dodatkowe utrudnienie - mały kociak zdemoluje ją na bank, dorosły kot....hmmmmm......jeśli ta makieta jest ważna, to odpuść sobie kota. Trafienie na egzemplarz nie zabawowy jest mało mozliwe. Poza tym - kot, zwłaszcza jeden - musi sie bawić, musi się wybiegać. Nie będzie omijał makiety, podobnie jak nie omija laptopa - właśnie moje 8 -kg najmłodsze 4-letnie maleństwo, w ataku miłości przemaszerował po klawiaturze, by strzelić mi baranka.
Aaaaa - nawet bardzo przymilny kot traktuje po pewnym czasie człowieka jako otwieracz do puszek.....
