» Wto sie 04, 2015 16:22
Re: Chciał mnie uśpić-jest DS u mamy Mamrocikowej
ratuję, walczę ale przychodzi taki moment, że nie można już inaczej pomóc. ja to doceniam, to dobrodziejstwo, że można zakończyć cierpienie, smutno i tyle. gapi się na mnie tym okiem jednym, jest spokojny. wetka ma być miedzy 17 a 18 tą, siedzimy sobie, dostał cerenię i nie wymiotuje , przede mną jeszcze wiele rozstań, każde jak granat mnie rozwala a potem zbieram się i idę karmić wolnożyjące, każdy chce żyć. oby tylko sił starczyło.