Wystawcie w nocy jedzenie, najlepiej sardynki z puszki albo tuńczyka, może jest jakas puszeczka w domu.
Na spodek z watą wylejcie waleriany, powinna ją zwabić. Kot nie wychodzący zwykle po ucieczce jest bardzo blisko. Bardzo przestraszony i zagubiony. Wołać cicho i postępować baaardzo ostrożnie.
Bądźcie przygotowane, że może być trudno ją złapać. Miejcie ze sobą transporter, wtedy można walerianę wstawić do środka.
Przez kilka dni, zanim nie powędruje w poszukiwaniu jedzenia. Wystawiajcie więc jedzenie, żeby nie musiała iść szukać. I przeczołgać się w nocy z latarką pod wszelkimi krzakami, samochodami, zajrzeć w każdy zakamarek. Latarka jest konieczna. Dzięki niej w ciemności będziecie widzieć kocie oczy.
Powodzenia!
Mam nadzieję, że dalsze rady nie będą potrzebne.
Dzięki walerianie odnalazł się kotek z tego wątku
viewtopic.php?f=1&t=170182&p=11193902#p11193902