Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 31, 2015 9:17 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Na jakiś czas... :mrgreen: Też uważam, że jest baardzo dobrze, dziewczyny stanęły na wysokości zadania, a Ty jak się trzymasz na dzisiaj? :D
Witamy się cieplutko!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lip 31, 2015 9:38 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Klaudia będzie dobrze. Powolutku sie wszystko unormuje. Jak wrócisz z Marysia od weta to poświeć jej duuuuuzo czasu dzisiaj :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pt lip 31, 2015 10:30 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Marysia nie jest taka, że da się jej poświęcić dużo czasu, bo potem mnie ochrzania :)

Wróciłam od weta - powiedziałam, że Marysia jest zdrowa i nie ma wirusa, a ona mi wciąż mówiła, że wcale taka zdrowa nie jest bo ma tkliwy brzuszek i kał jej zalega. W każdym razie - Marysia dostała antybiotyk na dwa dni, ma pić olej rzepakowy na to, żeby w końcu zrobiła kupkę i syrop na odporność i przez miesiąc mamy się nie pokazywać u weta, żeby wszystko u nas się unormowało i stres opadł. (no chyba żeby się coś działo). Wetka uważa, że Marysia nie tyle co podłapała wirus, co mogła zjeść ciało obce - np sznurek i mam jej sprawdzić kupę jak zrobi.

Z Tosią mamy przyjść na szczepienie za miesiąc. Też dlatego, żeby mała się zaklimatyzowała.

Pytałam co małej podawać jeszcze jeść, a wetka powiedziała, żeby nic nowego - tylko suche które je i animonde, którą cały czas je. Nawet nie podawać mleka, żeby czasem nie wywołać sensacji. Powiedziała, że ewentualnie mleka kilka kropel do wody, żeby zechciała pić.

Mąż poszedł się szwendać, bo to jego ostatni dzień urlopu. Powiedziałam - a ja? Odpowiedział - a Ty masz dziecko i musisz siedzieć w domu.

:)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 31, 2015 10:35 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Wiesz co jak trafilismy z Dixim do weta przy pierwszym rzucie bialaczki to wet stwierdzil ze musial skads spasc bo ma "tkliwy kregoslup". A ja si enie dziwie ze kot mialczal bo tak go naciskal po tym kregoslupie az w pewnym momencie kot zaczal protestowac bo mial dosc.

Antybiotyk na dwa dni? Jaki antybiotyk sie daje 2 dni? Przeciez antybiotyki sie bierze x dni... inaczej sie organizm udoporni a antybiotyki nie zadzialaja... jaki jest tego sens?

Ha haha prawdziwy facet
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt lip 31, 2015 10:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

No jest widocznie sens. Tłumaczyła mi to. Na pewno nie będę podważać jej kompetencji, bo zawsze moje koty doprowadzi do stanu wyśmienitego. To nie jest na dwa dni, bo wczoraj też był antybiotyk. To kontynuacja. I cały czas mam podawać leki na odporność. Powiedziała, że zawsze powinno się podawać i wcześniej i po dokoceniu odpornościowe.

Przy okazji dowiedziałam się wczoraj jak tłumaczyła jednemu facetowi, że najzdrowszy jest olej rzepakowy - że ma najlepsze działanie i najwięcej kwasów omega. Jest lepszy od łososiowych i lnianych.
I właśnie się zastanawiam co podawać Marysi olej, który też poprawi pracę jelit, czy syrop na to samo...
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 31, 2015 10:48 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

U mnie teraz jak w grze szachowej - mała Tosia wychodzi na środek pokoju a z jednej strony patrzy na nią Marysia w salonie a z drugiej Kitusia. Patrzą z ciekawością co mała robi. A mała chciała wskoczyć do pudełka małego :D Żadnej agresji, tylko obserwacja i spokojne siedzenie :) Marysia siedzi a Kitusia zaraz z ławki spadnie tak się nachyla :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 31, 2015 10:54 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

kochane trzy Słoneczka! :D :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt lip 31, 2015 10:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

witamy się po przerwie!
ser_Kociątko
 

Post » Pt lip 31, 2015 11:21 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

klaudiafj pisze:No jest widocznie sens. Tłumaczyła mi to. Na pewno nie będę podważać jej kompetencji, bo zawsze moje koty doprowadzi do stanu wyśmienitego. To nie jest na dwa dni, bo wczoraj też był antybiotyk. To kontynuacja. I cały czas mam podawać leki na odporność. Powiedziała, że zawsze powinno się podawać i wcześniej i po dokoceniu odpornościowe.

Przy okazji dowiedziałam się wczoraj jak tłumaczyła jednemu facetowi, że najzdrowszy jest olej rzepakowy - że ma najlepsze działanie i najwięcej kwasów omega. Jest lepszy od łososiowych i lnianych.
I właśnie się zastanawiam co podawać Marysi olej, który też poprawi pracę jelit, czy syrop na to samo...

Są antybiotyki trzydniowe, a jakże. Sama taki brałam :) Dla kotków też takie są. Bo antybiotyki też są różne. A olej rzepakowy - potwierdzam. To najlepszy olej i dla ludziów też.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt lip 31, 2015 11:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Tak jest, my tylko rzepakowy używamy i oliwę z oliwek :) Tosia boi się wyjść z pudełka bo na wprost niej są otwarte drzwi i tylko sie poruszy to Marysia siada i obserwuje ją. Mam sofę rozłożoną, sofa jest materacowa, więc nic nie zasłania Tosi widoku. Wczoraj Tosia była schowana za sofą i wybiegała na pokój. Myślę co zrobić. Ale chyba nie poskładam sofy, niech się obserwują. Najwyżej potem jakby Tosia nie chciała się przekonać do wyjścia.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 31, 2015 15:28 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

I jak tam leci?;)
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 31, 2015 15:30 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Moze przesun pudelko tak by TOSIA czula sie bezpieczniej ,a Marysia nie mogla tak od razu jej widziec?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 31, 2015 15:36 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Nie musze przesuwac pudelka bo Tosia jest ukryta a nie dodałam ze to było w tamtym momencie. Marysia śpi cały czas zabunkrowana w wersalce co nie jest jej normalnym zachowaniem. Troszkę zjadla. A Tosia tez ciągle śpi, nie wychodzi i mniej je. I Kitusia tez śpi. I ja też ledwo na oczy widzę - spać mi się chce ;)
mam nadzieje ze to porostu taki śpiący dzień po ostatnich Stres ach które każdemu dały w kość.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt lip 31, 2015 16:30 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Klaudio tyle stron przeczytałam co u Was słychać. Dokocenie jest czasem trudne, nie każdy kot lubi nowe towarzystwo. Nie wiesz też dlaczego ktoś Marysię wyrzucił z domu. Może ktoś nowy się pojawił - może nowy kot lub pies albo małe dziecko i dlatego ona się boi odrzucenie i wyrzucenia. Stres może spowodować chorobę, do nas jak przyszedł mały Hugo to Thomas zachorował na katar koci i też długo chorował. Ja wtedy nie miałam zielonego pojęcia jak prawidłowo prowadzić dokocenie więc masę błędów popełniłam. Każdy kot reaguje inaczej więc się nie zamartwiaj, one się wcześniej czy później zaakceptuję i pokochają maluszka. :201461
Pozdrawiam Was gorąco i całuję mocno kocie noski. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26801
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 31, 2015 17:03 Re: Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Marysia nadal nie je i nie zrobiła kupki. Wetka powiedziała, że ona mogła zjeść jakieś ciało obce...np nitkę, bo stolec jej stoi w jelitach.
Przed chwilą wszyscy żeśmy posnęli. I pierwsza obudziła się Marysia i wydarła się na całe gardło. No to matka od razu na równe nogi i do leków.
Podałam jej 2 ml laktulosum, 1,5 ml syropu na odporność i 12 ml wody w strzykawce, gdyż nie widziałam, żeby piła. I uciekła.
Stała koło mebli to ją jeszcze głaskałam i dałam feliksa.
W sumie jak tutaj zamieszkała to też kupy nie robiła - pamiętacie jak czekaliśmy na kupkę? Mam nadzieję, że to stres, bo wetka upiera się, że Marysia jest chora.

Tosia wciąż leży w łóżeczku u siebie i też nie wychodzi. Bardzo długo coś nie wychodzi i nie je i nie robi siku. Ale jak ją głaszczę to mruczy i bawi się myszką. Na oko wygląda normalnie. Ale wczoraj to nie umiała usiedzieć w domku - ciągle biegała. A dziś tylko rano, a od tamtej pory siedzi w domku. Co prawda wczoraj na wieczór dopiero zrobiłam jej iście wygodne warunki przed snem, więc teraz widać, że jej tam bardzo wygodnie. Może się wcisnąć między grube materiały i jest cała jakby w objęciach i nic jej nie gniecie, nie ma przeciągów i ma bardzo ciepło.

Chciałam dodać zdjęcie, ale nie chce się przesłać :/

Gosiu dziękuję i też przesyłam głaski i całuski :201461 :201461 :201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości