Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Zrób Agusiu

To moje pudło to pozostałość po dwupiętrowym domku

Ale drugie piętro zostało wykończone przez koty - zrobię nowy domek tylko muszę dwa razy zrobić gigant zakupy w zooplus

Filmik z zabawy - cudo. Ma cudny ogonek. Taki dlugi

Cala jest cudowna

Mysle ze jak na to jak krotko u was jest to naprawde dobre postepy

Co do Marysi to spokojnie. Przekona sie. Daj jej troszke czasu.

Czytalam was po drodze

Teraz odpisuje

I tez mam

za chwile bede otwierac

za zdrowie Tosi

Klaudia jak Batmanowi przedstawilismy Rysia te 2 lata temu, to na 3 dni wszedl pod kanape i warczal. Ale mu przeszlo. W koncu zglodnial. Nie stresuj sie

Dziękuję Dziewczynki za zdowie Tosi

ja też sie napije wina wytrawnego.

Powiem Wam ze każde zachowanie bym zrozumiała od Marysi ale nie takie

(( ona nie je, nie pije tylko śpi jakby wpadła w depresję

to straszne. Daje jej czas

Tosia ma bardzo długie i cienkie nogi i wielka głowę i oczy odkąd ja pierwszy raz zobaczyłam to nie mogłam skojarzyć kogo ona mi przypomina i juz wiem - atomowki :mrgreen:

albo Didi z Dextera; p

Marysia sobie poradzi

A Tosia bardzo ładnie bryka

Spokojnie. Moze to reakcja na stres. Moze lepiej zeby sie przekimala niz by miala warczec, czy byc bardzo niespokojna.

Tosia - atomówka

Fajnie

Klaudia jakbym czytalam o Moli. Nie jadła przez 2 dni, miała stres, była zdenerwowana. Wiesz pojawił sie "intruz" trzeba głaskać Marysie, przenosić zapachy.

Wszystko bedzie dobrze, zobaczysz :ok:

Ciekawe jak minie noc. Gdzie spi mała? :201461

Na razie wszystko dobrze. Marysia też da radę, czas, czas, czas

Jak tam Wasze napoje wyskokowe? Niczego nie brakuje?:)

Właśnie nie musze przenosić zapachów bo żaden kot nie reaguje nerwowo na dotyk. Kitusia zajęła budkę od Tosi i jest zadowolona. Po mieszkaniu chodzi i chyba nie rozumie Marysi

podeszła Kitusia do Tosi i na nią nasyczala ale tak bez przekonania jakby tylko tak by jej prawom stało się zadość i poszła.

Poniewaz Tosia dokazuje ciagle przed pudlem to tam gdzie wcześniej była kuweta dałam Tosi ta mate jakby dla noworodków i Tosia szaleje! Ma to pod ścianą obok nas w ustronnym bezpiecznym miejscu. My leży my na materacu na ziemi i ona jest obok nas. Cudnie się bawi tymi wiszącymi perdulkami

sama się bawi. Ogólnie od kilku godzin dokazuje przed pudełkiem - jutro zrobię zdjęcia jak szaleje. Ma idealne lokum pod tym stolem.

I też będzie spać w pudełku. Ma tam miękki ręcznik. Z jeden strony kuwetę z drugiej mate. Do pudła wchodzi przez wiele otworów i jest to miejsce gdzie jest osłonięte przed kotami ale jednocześnie wszystko widzi

Ma idealne warunki

Kitusia pokazuje kto tu rzadzi

A Tosia skoro sie bawi to dobrze bo sie oswaja z otoczeniem

klaudiafj pisze:Właśnie nie musze przenosić zapachów bo żaden kot nie reaguje nerwowo na dotyk. Kitusia zajęła budkę od Tosi i jest zadowolona. Po mieszkaniu chodzi i chyba nie rozumie Marysi podeszła Kitusia do Tosi i na nią nasyczala ale tak bez przekonania jakby tylko tak by jej prawom stało się zadość i poszła.

Poniewaz Tosia dokazuje ciagle przed pudlem to tam gdzie wcześniej była kuweta dałam Tosi ta mate jakby dla noworodków i Tosia szaleje! Ma to pod ścianą obok nas w ustronnym bezpiecznym miejscu. My leży my na materacu na ziemi i ona jest obok nas. Cudnie się bawi tymi wiszącymi perdulkami sama się bawi. Ogólnie od kilku godzin dokazuje przed pudełkiem - jutro zrobię zdjęcia jak szaleje. Ma idealne lokum pod tym stolem.

I też będzie spać w pudełku. Ma tam miękki ręcznik. Z jeden strony kuwetę z drugiej mate. Do pudła wchodzi przez wiele otworów i jest to miejsce gdzie jest osłonięte przed kotami ale jednocześnie wszystko widzi

niech się tak powoli oswaja, ma swoje miejsce gdzie moze sie schować, jak nabierze odwagi to dopiero będzie szaleć, będziesz musiała uważać na maleńką

byle jakiego syku Tosia sie nie przestraszy, to tym jak rude na nia syczały

Dopieszczaj rezydentów,wtedy b3da bardziej laskawi dla nowej......ja tak robilam przy kazdym dokoceniu- bardzo duzoi czasu poswiecalam reztydentom ,a i tak Gucio sie obrazil i przestal mruczec......troche trwalo zanim wpadlam na to jak go przeblagac :lol:

za sprowadzenie Rysia

Ja też od samego rana podczytuje co się u Was dzieje i jestem very happy

Ania dobrze pisze. Marysi i Kitusi teraz 2x więcej czasu poświęcaj. Niech wiedzą ze nie straciły że tak powiem na wartości :ok:

I za dwa, trzy dni bedzie ok jak u Moli i Fuksika

A Tosieńka cudna i brawo dla niej że powolutku się oswaja

Marysia się ode mnie odwraca, nie chce jeść, nie zachowuje się normalnie i nic tu nie pomoże :placz:

przyszła do pokoju i znowu się na mnie obraziła. Nie ma sposobu aby poprawić jej nastrój. Byłam mądra wcześniej a teraz nie rozumiem co Marysia myśli. Wszyscy mówili że Kitusia to odchotuje - oby nie -.ale Marysia mnie przeraża

((

Poświęcam czas rezydentom, Kitusia jest normalna ale Marysia mnie nie chce :placz:

Bytomskie Łobuzy cz.5 - Tosia Atomówka ;)

Kto przegląda forum