No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 28, 2015 20:47 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Szczepić tzw. trójką, czyli panleukopenia (koci tyfus, bardzo groźna choroba), kaliciwiroza i herpes (oba wywołują koci katar). Szczepionkę powtarza się po 1 miesiącu, potem po 1 roku, a potem już co 2-3 lata.
Białaczkę odradzam, a jeśli już, to tylko po przetestowaniu na nosicielstwo: kot powinien być starszy niż 6 miesięcy. Wścieklizna też niepotrzebna.
O obcinaczach juz przedpiśczyni się wypowiedziała. :mrgreen:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 28, 2015 20:56 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

o to już wiem coś o sczepieniach. a powiedz orientujesz sie w cenie testów? no białaczką zaraza sie tylko kot od kota Pandora nie będzie miała kompanów to jest sens szczepić? no właśnie różnorodność mnie przeraża nie wiem zy to ma znaczenie ale nie cierpię nożyczek sobie i dzecią obcinam obcinaczami ale jak u kota mi będzie wygodnie...

Fusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Pt lip 17, 2015 20:47

Post » Wto lip 28, 2015 23:29 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Białaczkę, niestety, kociak może mieć od matki (ale nie musi). Koty zarażają się nią przez długotrwały kontakt z wydzielinami zarażonego kota.
Jeśli jej nie ma, to bez kontaktu z innymi kotami się nie zarazi. Nie przyniesiesz jej też np. na butach (a panleukopenię- owszem, możesz).
Zaszczep kota trójką.
Testy zrobisz później, w miarę potrzeby.
Żadna z tych chorób nie przenosi się na ludzi.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39505
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro lip 29, 2015 4:40 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Ja z doświadczenia wiem, że jeśli kociak ma białaczkę od matki, to z reguły choroba ujawnia się dość szybko. Ale nie panikuj bez potrzeby. Jeśli Pandora nie będzie miała kocich kompanów, to białaczkę bym jej podarowała.

Zaszczep trójką, pierwsze szczepienie (jeśli kociak zdrowy), można robić już w wieku 8-10 tygodni. Po leczeniu antybiotykiem trzeba jednak odczekać 10-14 dni.
A co do obcinaczek: ja osobiście używam takiej:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... urow/30626
Dobrze jest uczyć od maleńkości obcinania pazurów, moje kocurki wcale nie protestują, a znam takie, którym pazury trzeba obcinać tylko u weta, a kota trzymają 3 osoby. Ponieważ Pandora jest czarna, może mieć też czarne pazurki, trzeba uważać, żeby nie obciąć za głęboko, bo ją będzie boleć. Jeśli faktycznie pazurki są czarne i nie widać rdzenia, to poproś weterynarza przy pierwszej wizycie, żeby pokazał Ci, jak daleko można obcinać, żeby jej nie zranić. Przy pazurkach przezroczystych różowy rdzeń dobrze widać.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lip 29, 2015 10:53 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Pandora ma różowy pyszczek w srodku czarny nos czarne podusie na łapach i jasne pazurki ale ja tego rdzenia nie widzę może dlatego ze tydzień temu wet jej podciął

Fusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Pt lip 17, 2015 20:47

Post » Śro lip 29, 2015 11:12 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Tu jest dobrze opisane (w linkach grafiki), jak obcinac pazurki kotom :)
http://www.koty.pl/forum-dyskusyjne/go: ... -leje.html
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lip 29, 2015 14:40 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

już widzę zmyliły mnie obrazki gdzie to żywe jest czerwone-jak u kanarków, pandory jest żółtawo, różowo kremowa i nieprzeźroczysta a reszta pazurka jest bardziej przeźroczysta.

Fusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Pt lip 17, 2015 20:47

Post » Śro lip 29, 2015 17:06 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Jeszcze jedno kota zaczyna interesować sie kwiatkami-wyniosłam te trujące , ale nie wiem co z tymi które zostały aloes , noga słoniowa fiołek alpejski mirt i inne takie -nie wyobrażam sobie okna bez roslin ale jakie rośliny są bezpieczne?

Fusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Pt lip 17, 2015 20:47

Post » Śro lip 29, 2015 17:09 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

http://www.cats.alpha.pl/roslinytrujace.htm
tu ze zdjęciami:
http://www.vetopedia.pl/article25-1-Tru ... sliny.html
Aloes podają że trujący, ale u mnie stoi, a koty się nie interesują. Posiej jej trawkę, np. pszenicę lub owies, będzie skubać, a z pewnością się nie otruje.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lip 29, 2015 17:23 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

aloesu nie skubnie bo mam ten cały kłujący -zbrojny czy jakiś a trawa taka kupiona specjalna dla kota czy moze być przenica wysiana którą u babci mojej znajdę

Fusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Pt lip 17, 2015 20:47

Post » Śro lip 29, 2015 17:25 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Ja sieję zwykłą pszenicę lub owies, kupuję na targu. Trawą "dla kota" moje koty gardzą. Owies jest trochę słodkawy w smaku i koty go lubią, poza tym trawa pomaga na kłaczki zalegające w przewodzie pokarmowym. No ale na to Pandorka jest jeszcze za mała.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 04, 2015 16:04 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

tak patrzę na tego mojego zbója to od uszu do oczu ma rzadszą sierść -ne jest tylko rzadsza idealnie symetryczne takie pasy dwa -normalne czy sę martwić?
czy ta trawa może być zwykła taka ogrodowa? wysiana w doniczce?
zrobiłam zakupy transporter średniej klasy-z promocji taki zwykły ale bezpieczny i solidny już mam-Pandzia uwielbia w nim spać- służy na co dzień za domek z legowiskiem :D
idzie do nas zamówiony na allegro drapak-taki nie duży-2 półeczki ma -jak będzie uzywała dostanie większy z domkiem i połaczymy go z tym albo będą stały w innych pomieszczeniach...
Kuweta kryta tez kupiona na allegro wraz z obcinaczem-trochę się tego obcinania boję ale jak śpi mi na kolanach albo leży to pozwala bawić się pazurami
Ostatnio edytowano Wto sie 04, 2015 17:10 przez Fusia, łącznie edytowano 1 raz

Fusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Pt lip 17, 2015 20:47

Post » Wto sie 04, 2015 16:21 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Taka przerzedzona sierść jest normalna, najbardziej widać ją właśnie na czarnych kotach.
Trawa ogrodowa chyba też się nada, ale trzeba sprawdzić, czy nasiona nie są jakoś chemicznie zaprawiane.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 04, 2015 20:12 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

a to cecha mlodych kotów czy zawsze tak będzie miała?

Fusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Pt lip 17, 2015 20:47

Post » Wto sie 04, 2015 20:23 Re: No to mam kota i co teraz...nieśmiało witam się

Raczej jej zostanie na zawsze, ale chyba Wam to nie przeszkadza ;)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości