Pestka, Ogryzek, Pigo, Olek & Orka. Bury trójłapek.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2015 20:52 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Stoczniowiec:
Obrazek

Dzisiejsze koty z Sobieszewa (do kilku nie zdążyłam wyjąć komórki, żeby pstryknąć):
Obrazek Ledwo zdążyłam pstryknąć, a kot się oddalił.
Obrazek Uparte, nie chciało podejść do mnie mimo zachęcania, a mogło się na chrupki załapać.

Koty wodne, czyli stado kaczek ;)
Obrazek Obrazek

Wracając z plaży przez las spotkałyśmy sarnę, ale tak szybko przemknęła, że nie było szans na zdjęcie :(

A taki śliczny wilczak mieszka u naszych gospodarzy:
Obrazek Obrazek

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt cze 26, 2015 20:56 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Wilczak piękny
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 26, 2015 20:59 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

A w gdańskim Muzeum Bursztynu można spotkać Obcego:
Obrazek Obrazek

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Nie lip 26, 2015 22:18 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

My lubimy nudy, Ciociu.
Tylko u nas nigdy nie jest nudno. Duża to już nie wie, w co włożyć ręce, a jutro jedziemy do Pana Doktora
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Pon lip 27, 2015 21:02 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Duży chyba coś zbroił. Duża od dwóch tygodni przyprowadza Go z pracy do domu 8O
Ogryzek donoszący

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lip 27, 2015 22:00 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Alyaa pisze:Duży chyba coś zbroił. Duża od dwóch tygodni przyprowadza Go z pracy do domu 8O
Ogryzek donoszący

8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Wto lip 28, 2015 20:26 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

TŻ pracuje po 10-12 godz., zależy jak ma grafik, mnie na lipiec zamknęli basen "pod domem", więc muszę jeździć na inne osiedle. Jak już mam wsiąść w samochód, żeby popływać, to jadę wieczorem, żeby móc TŻ odebrać z pracy :)

I tym sposobem (jak chce żeby po mnie przyjechał) wybijam mu argument pt.: "A Ty mnie odbierasz z pracy?" :twisted:

Ale dobre (dla Niego) zaraz się skończy. "Mój" basen w sierpniu już będzie otwarty :)

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Pon sie 03, 2015 19:57 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Zostałam firmową specjalistką od kotów 8O

Zaczęło się niewinnie. Kilka lat temu pół-żartem, pół-serio, zapytałam kolegę z działu i Jego żonę, czy nie chcieliby zaopiekować się kotem. Tym sposobem trafiła do Nich Szelma - moja pierwsza tymczaska. Potem, po jakimś szkoleniu, kiedy to okazało się, że jesteśmy kociarami z koleżanką z kieleckiego oddziału i pomagałam Jej z maluszkiem. Rok temu, koleżanka z innego działu, będąc na macierzyńskim, "podrzuciła" mi Olka. Jak tylko wpadnie mi w pracy w uszy, że ktoś ma kota (psa w sumie też) to truje mu o sterylizację/kastrację.

Ale dzisiaj to było mistrzostwo. Spotkanie służbowe, super-hiper-ważny projekt, zlecony przez samego prezesa. Wchodzę na salę konferencyjną, a mój szef i kolega (ten od Szelmy) uchachani od ucha do ucha, mówią koleżance, że "Paulina Ci na pewno pomoże, jest specjalistką". Kulturalnie pytam o co chodzi. Kotka Jej rodziców (a w sumie trochę dochodząca) podrzuciła im do garażu swoje kilkudniowe maleństwo i "poszła w tango", a kociak się nie wypróżnia. Z 30 minutowego spotkania, merytorycznie o projekcie było z 10 min... Reszta - kociak i jak Go obsługiwać... Dobrze, że była nas tylko czwórka na spotkaniu i wszyscy wiedzieli o mojej "kotomanii" ;)
Koleżanka była u mnie po południu po butelkę do karmienia maleństwa...

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sie 03, 2015 20:24 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Świetna historia :) Przynajmniej masz sukcesy, bo mnie niestety nikogo na kota nie udało się do tej pory namówić ;)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon sie 03, 2015 21:40 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

w porządku ludzie. A namówiłaś, żeby sterylizować kotkę? Wiem, poszła, ale może się znajdzie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sie 04, 2015 7:29 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Będę starała się przekonać koleżankę, ale wiesz sama, że niektórzy sa nierefomowalni. A kotka jest bardziej u rodziców koleżanki (mieszkają w domu, ona z córkami na górze, rodzice na dole, . Mają dwóch kocurów, ale chyba nie wykastrowanych :?
Kilkakrotnie próbowałam kogoś z biura przekonać na sterylizację zwierzaka, ale czasem jest jak głową w mur: "nie, bo będzie cierpieć", "będzie ją boleć", "musi mieć raz małe" :201435 Argumenty, że przecież zabieg jest w narkozie, są leki przeciwbólowe, jest dużo zwierzaków na ulicach i wschronisku nie przekonują.... Wolałabym usłyszeć "sorry, nie mam kasy na to", wtedy coś by się pokombinowało (np. w ramach Akcji Sterylizacji Fundacji Kastor), ale przynajmniej jakaś chęć działania i poprawy życia zwierzaka by była.

Muszę skontaktować się z dziewczyną z oddziału łódzkiego. Ostatnio (w maju) na szkoleniu okazało się, że nie mają problemu z myszami na magazynie, bo... mają kotkę. Dokarmiana przez wszystkich (z firm obok też), ma swoją kuwetę, do biura pozwalają jej wchodzić, nie ma źle. Nie jest wysterylizowana, ale na zastrzykach. Udalo mi się przekonać koleżankę, że jednak sterylizacja będzie dla kotki lepszym rozwiązaniem i dałam Jej namiary na Kotylion. Miała zająć się kicią po urlopie, musze się dowiedzieć jak się sprawa skończyła.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 111 gości