Nadbużańskie koty - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 25, 2015 17:59 Re: Nadbużańskie koty

Oby te, co żeście je widziały to były wszystkie, wszyściutkie. Oby maluchy ładnie się oswajały, nie chorowały i szybko znalazły dobre domy a mamusie dały się złapać a ich sterylki przebiegły bezproblemowo :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lip 25, 2015 18:42 Re: Nadbużańskie koty

Mamusie złapiemy. Jedna jest oswojona, więc ją bez problemu. Druga, ta dziksza sama ładowała się dziś do klatki, ale nie chciałyśmy łapać nie wiedząc ile zostało maluchów. No chyba, że przestraszyła się klatki, jeśli skojarzyła że maluchy w niej się szamotały, a więc jest to coś niebezpiecznego.

Właśnie mamy burzę. Krótka i gwałtowna. Przechodzi. Musiałam robić szybką ewakuację klatki z kociakami z tarasu do domu. Nie chciałam, żeby jeszcze grzmotów się dodatkowo bały, bo nieźle waliło. Maluchy siedzą w klatce na tarasie, bo tam najprzyjemniej. Patrzą na inne koty, mają światło, a więc pewna odmiana po życiu na strychu. I świeże powietrze po tym zaduchu tam pod dachem.

Zrobiłam też szybko zastrzyki posterylkowej Florci i kocurowi łobuzowi. Często prądu nie ma jak jest burza, a robić zastrzyk przy świeczce, to tylko dr Quinn potrafi.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lip 25, 2015 18:58 Re: Nadbużańskie koty

Przy Tobie dr Quinn to pikus :ok:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob lip 25, 2015 19:20 Re: Nadbużańskie koty

saintpaulia pisze:Przy Tobie dr Quinn to pikus :ok:
:D
Powiększyłam maluchom przestrzeń życiową. Dostali łóżko piętrowe. Rudaski chętni by pospały, ale burasiątko lata im po głowach. Bawi się piłeczką lub na przemian robi sobie z rodzeństwa trampolinę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lip 25, 2015 20:47 Re: Nadbużańskie koty

Cudne te maleńtaski :201461 A ten piąty co się nie dał złapać też rudy?

Marta, wiesz może co słychać u kici trikolorki, która jest u Twojego kolegi?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob lip 25, 2015 21:23 Re: Nadbużańskie koty

Też rudy. Dla odmiany

Ostatnie wieści jakie miałam były bez zmian. Tri wybrała życie poza domem, czasem tylko wchodząc do środka. Nie czuje się pewnie w domu. Ma swoje królestwo - spanko w garażu. Oni chcieliby, żeby była domowa, ale ona nie chce. Teraz kolega jest na urlopie, za jakiś tydzień wróci to zapytam o najnowsze wiadomości.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lip 26, 2015 9:18 Re: Nadbużańskie koty

Marta - ale o rude, to się ludzie będą pytali chętnie i namiętnie. I mimo tego, że 90% "ofert" będzie do bani, to te 10% pozostałych to i tak więcej pytających niż o krówki, buraski i czarne. Więc nie desperuj waćpanna :mrgreen: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lip 26, 2015 9:23 Re: Nadbużańskie koty

Ale mają full wypas :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie lip 26, 2015 9:28 Re: Nadbużańskie koty

Ojej, jaki masz cudny żłobek Marto :D
Akcja łapania na strychu niesamowita, ja bym na tę drabinę nie wlazła taki mam lęk wysokości :oops: .
A czy któraś z tych dwóch mamusiek jest ruda, czy obie ? A może tatuś był ryży ?
Maluchy przepiękne i dzięki Tobie, już w tym momencie mają przed sobą lepsze życie :201494
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lip 27, 2015 13:03 Re: Nadbużańskie koty

No właśnie desperuję, bo liski śliczne. Brzydkiego kota weźmie miłośnik, a ładnego? Tej masy telefonów się obawiam.

Mama lisków jest biało ruda, Druga kotka, jak się okazuje jej dwuletnia córka, to tri z przewagą białego i rudego.

Pojechałyśmy dziś z koleżanką łapać piątego malucha. Na strychu leżały myszy. Widocznie jak były wszystkie małe ,,liski'' to myszy zjadały. A jeden maluch już nie podołał. Dzielna mama karmiła maluchy tym co złapała. Nastawiłyśmy klatkę i czekałyśmy w ciemnościach. Mały lisek dwukrotnie wszedł do klatki i wycofał się. Chyba tylko bicie mojego serca i mojej koleżanki było słychać. Ależ to są emocje przy łapaniu. W końcu usiadł przy klatce i zaczął bawić się myszą, podrzucając ją do góry. Żałowałam, że tej myszy do klatki mu nie włożyłam.
W końcu nasza cierpliwość została wynagrodzona. Maluch dołączył do rodzeństwa.

Ale jest gorzej niż myślałam. Przed chwilą zadzwoniła do mnie ta sama koleżanka, że właśnie ktoś do niej zadzwonił, że w innej wiosce, na drodze leży kociak. Pognała tam. Jakieś dzieci powiedziały jej, że kotka prawdopodobnie okociła się w opuszczonym domu. Mieszkał tam człowiek, który miał kilkanaście kotów i niestety umarł. Ktoś gdzieś to zgłosił i podobno przyjechali z jakiejś fundacji i koty wyłapali. Ale nie wszystkie. Jakaś kotka się okociła w międzyczasie. Podobno ten maluch wyglądał ze strychu tego domu przez szpary w deskach. Jak się znalazł na drodze, nie wiadomo. Niektórzy mówią (te dzieci i jacyś gentelmeni pijący tam piwko pod sklepem), że może wypadł przez tą szparę w deskach na poddaszu. Musimy z koleżanką jakoś dostać się tam na ten strych. Pewnie jutro. Nie wiem jakie są tam możliwości wejścia do środka.

A maluszek cały czas płacze, napił się mleka i dalej płacze. Jest cały umorusany i brudny. W uszach kopalnia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No to mam 6 maluchów. Na razie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lip 27, 2015 13:12 Re: Nadbużańskie koty

Cholerka. Ile ma 4-6 tygodni?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon lip 27, 2015 13:20 Re: Nadbużańskie koty

Nie wiem, ma już malutkie igiełki, bo ciumkał mi palec, tak był głodny. Kiełki lekko widać, reszta jakby zaczynała się wyłaniać.
Mruczy i gibie się na boki, może w końcu uśnie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lip 27, 2015 13:25 Re: Nadbużańskie koty

to ma ze trzy. Choć może być niedożywiony więc mniejszy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon lip 27, 2015 13:32 Re: Nadbużańskie koty

O cie florek, no to nieźle :roll:
Oby nie było tych kociaków dużo.
A maleństwo śliczne <3
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lip 27, 2015 16:25 Re: Nadbużańskie koty

Też zaczyna mi się chyba problem z kotami pojawiać.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4018
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, mag_kam, scubawidow i 135 gości