❤Yuki,Syriusz(*) Oskar i Forest- Karmelek(*)i Milo

[mir.ka]

Mała już w swoim domu
Bardzo mnie to cieszy, bo nie spodziewałam się że uda się tak szybko
Pojechała prosto od weterynarza i na razie siedzi pod kanapą, ale to normane.Tam jest już kotka i piesek i musi być dobrze.
Wetka oceniła ją po ząbkach na ok.2 lata, jak widać mała była dość zabiedzona miała mnóstwo pcheł, ale to też zostało już rozwiązane.Zrobiła też jej USG i stwierdziła, że nic tam nie widzi, poza jakimiś niewielkimi zmianami, więc może być bardzo wczesna ciąża.
U mnie mała była bardzo grzeczna i spokojna, załatwiła się do kuwety.Widać było, że to domowa kotka, więc ktoś ją ewidentnie wywalił
A moje koty były bardzo zainteresowane nią, Kastor nawet pełnił dyżur pod drzwiami pokoju

A ja bardzo, bardzo cieszę się, że udało nam się znaleźć dla niej dom i pomóc jej

ale fajnie ,ze tak szybko poszło z domkiem
powodzenia malutka

[Ewa L.]

[barbarados]

[klaudiafj]

[Annaa]

Cześć kochane
Dziękuję za kciuki dla koteczki przydają się i myślę, że w nowym domku radzi sobie super ale o niej za chwilkę.
A moje koty przez cały dzień leżą plackiem i co dziwi mnie najbardziej wcale w te upały nie straciły apetytu
Od samego rana jak tylko otworzę oczy widzę bandę czekającą aż wstanę a potem biegiem do kuchni i szał przy miskach
w ciągu dnia Oskar wciąż przypomina mi, że on jest już głodny.
I tłumaczę mu, że przecież przed chwilą właśnie jadł może on ma już sklerozę
Przed chwilą wzięłam się za sprzątanie, myślę sobie koty śpią to szybciej mi pójdzie ale uaktywnili się prawie natychmiast i miałam niechcianych pomocników
Rude zakłaczają mi się.
Wczoraj dostali świeżą trawkę, a potem sprzątałam pawiki ze sporą ilością kłaczków.Niedawno oddałam do schroniska dużą tubkę pasty której nie chcieli jeść, ale mam jeszcze mniamora takie malutkie saszetki i to smakuje im bardzo, ale chyba nie za wiele pomaga Oskara wyczesuję i to takie ilości futra wychodzą z niego, że mogłabym zrobić poduszkę
Oskarek ma bardzo gęste futerko i myją się wspólnie z Karmelkiem, więc zapychają się obaj.

Moje kwiatki na parapecie

[aannee99]

Cudne te Twoje kwiatki Aniu
Czytałam o koteczce znalezionej na klatce!.Cudownie,że znalazłyście jej domek Piękna kicia!.
Aniu,jaką trawkę kupujesz,w czym ją sadzisz?.

[Annaa]

Cześć Aniu

Aniu,jaką trawkę kupujesz,w czym ją sadzisz?.

Zazwyczaj przynoszę im świeżą młodziutką trawkę ze spacerów, jeśli uda mi się być gdzieś daleko od ulic.
mam zamiar kupić na rynku owies i wysiać dla nich w skrzynce, tylko nie wiem czy tym razem urośnie, bo kiedyś pleśniał.
Ale spróbuję, bo tak byłoby bezpieczniej i wygodniej

[aannee99]

Też będę musiała spróbować z tą trawką

[Annaa]

A to jest kicia u siebie









Pierwsze dni w domu to była walka z robalami, pcheł miała tak dużo że po kropelkach na kark aż zaroiło się od nich na całej główce w uszach ale dali radę.
Mała bardzo grzecznie pozwoliła wyczesywać się i nawet wykąpać, bo była też bardzo brudna.
Dostała na imię Sajgonka a jej koleżanka to Gumbałka jak widać wielbiciele chińszczyzny
Jest też piesek młody jamnik i on bardzo lubi koteczki i wciąż chce bawić się z nimi one trochę mniej
Ale ogólnie jest całkiem dobrze, tylko trochę jeszcze syczą na siebie.

[aannee99]

Kicia cudowna jest.Bardzo się cieszę,że tak szybko znalazła wspaniały domek

[Annaa]

Ja też bardzo cieszę się z tego, bo ja już nie mogłam jej zabrać, a ciężko byłoby patrzeć jak taki cudowny kot wciąż jest bezdomny ona przybiegała jak tylko usłyszała kogoś a jak zaczęłam ją dokarmiać to prawie pchała mi się do domu.
A do schroniska nie chciałam jej odwozić, to zawsze jest ostateczność
Dobrze, że to tak szybko poszło a to dzięki mojej Sandrze

[barbarados]

[klaudiafj]

Jedni mają kwiatki z liściami, inni z igłami, jeszcze inni z kolcami, a my mamy z sierściuchą Maciuś też miał takie futro, śmialiśmy się, że drugiego kota można ulepić

Super historia z koteczką Moje po ponad roku na siebie syczą - dzień bez nasyczenia dniem straconym ale oprócz tego bawią się razem i stykają dziubkami Także na pewno wszystko się ułoży

[Annaa]

Jedni mają kwiatki z liściami, inni z igłami, jeszcze inni z kolcami, a my mamy z sierściuchą Maciuś też miał takie futro, śmialiśmy się, że drugiego kota można ulepić
:

Klaudia patrząc na zdjęcia to Maciuś miał chyba jeszcze bardziej gęste futerko niż Oskar
Oj bardzo współczuję im teraz tego futra, mi nawet przeszkadzają i za bardzo grzeją rozpuszczone włosy

Była burza i to nawet dwa razy, całkiem mocno popadało, nawet trochę ochłodziło się na dworzu, ale w domu wciąż gorąco.
Zawsze myślałam, że lubię ciepełko, ale w tym roku chyba moja tolerancja na wysokie temperatury wyczerpała się
ale u mnie w centrum miasta jest naprawdę bardzo duszno od nagrzanych domów i ulic.
Nawet zbliżając się do parku czuć wyraźną różnicę w powietrzu.
A w domu wciąż chodzi wentylator i chyba popsuł mi się termometr, bo pokazuje 23 stopnie, a jest baaaardzo ciepło.
Koty trochę ospałe i chłodzą się na gołej podłodze w przedpokoju i w łazience.
Wstawiam do wanny dużą miskę, nalewam trochę wody i zostawiam żeby sobie kapała i mają atrakcję

[barbarados]

Mury się muszą wychłodzic . U mnie też duszno