Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

[PixieDixie]

Na moim facebooku chyba jest gdzies filmik... Ale tu moze tez sie otworzy
https://video-fra3-1.xx.fbcdn.net/hvideo-xap1/v/t42.1790-2/1210712_341260426011043_403738393_n.mp4?efg=eyJybHIiOjYxOSwicmxhIjo1MTJ9&rl=619&vabr=344&oh=7295e2330fa3a020905baeef1f004f7d&oe=55A77AAB

[jou]

Obejrzę wieczorem po powrocie do domu

[Kotimont]

Pewnie sie jeszcze srednio czuje po tej sterylce stad takie szafowe zachowanie. Ja bym bacznie obserwowala... ale jaj uz mam zle skojarzenia po szafowych kotach.. i mam troche skrzywiona psychike.

Jednak na zapach kurczaka zrezygnowała z azylu. Potem odwiedziła kuwetę i wróciła. a potem razem dała się jeszcze wygłaskać w ciemnościach szafy. Opowiesz o szafowych kotach?

Kocie futerko... hmmm Tez lubie ten zapach, choc jak moje paskudy byly male to futerko im karma pachnialo co nie bylo zbyt przyjemne... a z uporem maniaka spali na poduszkach. Przy czym wet mowil ze im to przejdzie... i przeszlo... A Pixiorowi do dzisiaj zdarza sie spac u (6yy6 - to wiadomosc od Pixiego) mnie na poduszce, szczegolnie po pierwszym budziko jak wie ze wstane i czujnie lezy bo wie ze bedzie micha

Uroczo Kochany Pixiorek
Uwielbiam tę kocią pazerność i przebiegłość, jeśli o michę chodzi Miki jednak przegina. Potrafi Diabłowi wyrwać z pyszczka kawałek mięsa, a ta Kocia Delikatność nigdy nie protestuje

POrwe czarnego kota Diabel jest cudowny. Masz nowe fotki?

Oj tak, jest cudowny. Specjalnie dla Ciebie przeszukam kartę w aparacie; fotki pojawiają się czasem pod moją nieobecność, i dobrze

Ja bym przygarnela czarnego ale moj maz jeszcze jest na etapie ze czarny kot byl tylko jeden.... a ja zawsze marzylam o czarnym kocie.... i mialam

Pracuj nad mężem. Jestem pewna, że będziecie mieć czarnego kota

[Kotimont]

My już zawsze będziemy mieć czarne koty i trzeba się do tej myśli przyzwyczaić
A jak u Was jest z porannym karmieniem kotów? Mnie Batman budzi bo skrzeczy (on nie miauczy) o 4-5 i trzeba wstać mu sypnąć suche i można wracać spać. Nixon na razie jeszcze nie wyrobił sobie rytmu jedzenia.

No właśnie, stadko czarnych kotów, szklana kula, czarny kruk, a reszta jest tajemnicą
Uwielbiam czarne koty i zupełnie nie rozumiem, czemu tak trudno się wyadoptowują

Jeśli chodzi o poranne karmienie, na szczęście mój mąż wstaje najwcześniej. Następuje wówczas mokra wyżerka i w miseczkach koty dostają chrupki na resztę dnia, aż do kolacji.
Diabeł z Teśką trzymają linię.
Iga rozpasła się do rozpuku w czasie choroby Padziocha, kiedy to korzystając z marnego apetytu koleżki czyściła mu codziennie miskę do sucha, doprowadzając się do stanu, że łatwiej ją przeskoczyć niż obejść Teraz jednak, żyjąc poniekąd w stresie, potrafi wzgardzić nawet atrakcyjnym kąskiem. Niestety, na wadze jej nie ubywa. Śmiejemy się, że kiedy podnosimy ją czasem, jej kształt z wagą przywodzą na myśl opasły tom Encyklopedii Staropolskiej.
Miki, pięciomiesięczna, wagą przewyższa już Diabła. Czasem, kiedy oczyści ileś misek po niejadkach, przypomina węża, który połknął pancernika. Obiecałam małpie, że kiedyś zrobię zdjęcie jej talii i TU wszystkim pokażę. Mrugnęła tylko z nonszalancją, dając mi do zrozumienia, że ona to rośnie, a o wygląd niech sobie Iga dba.
O, i tak to jest z babami...

[Kotimont]

Na moim facebooku chyba jest gdzies filmik... Ale tu moze tez sie otworzy
https://video-fra3-1.xx.fbcdn.net/hvideo-xap1/v/t42.1790-2/1210712_341260426011043_403738393_n.mp4?efg=eyJybHIiOjYxOSwicmxhIjo1MTJ9&rl=619&vabr=344&oh=7295e2330fa3a020905baeef1f004f7d&oe=55A77AAB

Obejrzę wieczorem
EDIT: Link się nie otwiera...

[Kotimont]

Zdjęcia Diabła i Miki

[Kotimont]

Teresia wywalczyła sobie wczoraj wolne od pojścia na wizytę posterylkową.
Na widok otwartego transporerka pokazała bazyliszka, podrapała wszystkie możliwe ręce i... została w domu
Buczała później na widok wszystkich, którzy kojarzyli jej się z zaproszeniem w podroż do przychodni.
Potem w azylu słuchała pieszczotliwego gadułkowania, przestala buczeć, mrużyła oczy, jakby zgadzała się ze mną...

Teraz wyspana, najedzona, barankuje, kręci ósemki i zabawowo podgryza łydki
Jaki ten Tereszczak jest uzależniający

[MałgosiaZ]

nic się chwalą że wątek mają

[Kotimont]

Witaj MałgosiuZ
bo my takie wstydliwe jesteśmy

EDIT: Dotarła dostawa kociej marychy
Diabeł i Miki tarzają się w ekstazie po pokropionych miejscach. Iga wpadla w amok, znów ma 4 miesiące i bawi się wędką, przewalając się po łóżku
Diabeł pokłada się na Teresce
A jak Tereska?
Stoi zdziwiona, na nią waleriana NIE DZIAŁA

[Kotimont]

Dzisiejszy poranek przyniósł chyba przełom w samopoczuciu Tereski
Wyszla do kuchni porządnie głodna, choć na kolację pochlonęła michę rozdrobnionego kurczaka i sowicie popiła wodą.

Miki Demolka nie lubi Teresi. Wyraźnie chce ją zdominować. Tereska z godnością znosi ataki, o jej wkurzeniu świadczą jedynie położone uszy.
Głodny Tereszczak = bardzo przymilny: ósemki, baranki itd.
Dziś dorwała malą gumową piłeczkę, szalała z nią jak kociak. Wykonywala w powietrzu płynne lekkie skoki, odrzucając do tyłu łepek. Troszkę poturlałyśmy piłeczkę do siebie
Miejsce cięcia sterylkowego na oko wygląda nieźle, choć Tereś myje je od czasu do czasu. Mam nadzieję, że nic złego sobie nie uczyni.

Diabeł, poetyczna istota z pacyfistycznym nastawieniem do świata, jako jedyna szuka pozytywnego kontaktu z Tereszczakiem. Odzew widać.
Kociczki podchodzą do siebie, wąchają nawzajem i odchodzą.

Czy Wasze koty też lubią bawić się torebkami foliowymi? Miki wciąż wyrywa je z pojemnika i morduje w mieszkaniu...

[PixieDixie]

Sorki ale nie dostalam powiadomienia ze cos pislas buuu

O Szafowych kotach.... mam skrzywiona psychike bo moj kochany 2,5 letni czarny kocur.. odszedl na bialaczke miesiac temu. W ciagu 2 mc nie bylo kota... a chcualismy dmuchalismy... wiecej u mnie w watku (w podpisie jest link). JAk bylo zle, zle sie czul to chowal sie do szafy.... i nie chcial z niej wychodzic...

Co do filmiku to jako jak bede miec chwile to go zapisze na dysku i jakos udostepnie. Pewnie przez "Zabezpieczenia" fb takie cyrki.

Na mojego nie dziala kocimietka.... za to oliwki to ekstaza.

Z torebkami radze uwazac Dixie sie bawil ale czasem panikowal i ze strachy sikal jak sie "poplatal". Kilka takich akcji mielismy.

Z Teresi to tez maly diabel hihih

[Kotimont]

Podczytuję Twój wątek, PixieDixie

Rozumiem, Dixie szukał azylu. Piękny kocio...
A jak to jest z oliwkami? Turlają je?

Wczoraj wraz z kontenerkiem, koty dostały szafirowe szelki. Diabeł, pierwsza ofiara szelek, obnosil się z nimi po mieszkaniu na krótkich łapach i co chwila przewracał się na boczek. Zaburzenia błędnika?

[PixieDixie]

Turlaja... lasza sie do nich, do przedmiotow na jakich leza... szalenstwo.

Szelki dziwnie wplywaja na koty. Dixie to odbieral szelki jako uscisk mamy - sztywnial i byl bezwladny Klasyczne wylaczenie kota
Pixie to oczywiscie jak zwykle wszystko mu jedno

[Kotimont]

Ha! Wypróbujemy oliwki
Zwłaszcza, że Demolka lubi kraść małe pluszaki z lóżka Młodszej; wynosi je w zębach, podrzuca, turla; pełnia kociego szczęścia
Wczoraj tak skakała, że paluszki bolaly. Kocio dał je sobie jednak wymasować

Poranny Tereszczak po raz pierwszy dziś zamruczał
Łasił się, barankował, każdy fragment kota NALEŻAŁO wygłaskać

[PixieDixie]

OOOOo Zamruczala?! Cudownie Robi dziewczyna postepy

No kot sie domaga... my wczoraj wrocilismy do domu po godzinie karmienia mokrym (po 22) to zostalismy jawnie okrzyczani... ale byla taka euforia... ze nawet pelna micha nie zrobila wrazenia... najpierw mizianie, bodzianie i mruczenie a potem po wszystkim dopiero zainteresowal sie micha ... uczucie - bezcenne