
Dobrze że Staś już bezpieczny .
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AnielkaG pisze:Przepraszam, miałam gosci a potem poszłam karmić moje koty zewnętrzne. Staś jest wystraszony, przegrzany, głodny. Zjadł wszystko co mu dałam, wypił śmietankę i wodę. Jest chudziutki. Zrobił kupę i siku na podłogę. Na razie jest u mnie, w wystawówce żeby sie uspokoił i przyzwyczaił do kotow. Do tamtego domu na pewno nie wróci.
AnielkaG pisze:Stasiu nigdzie na razie nie bedzie jeździł, ma dość stresów. On ma białaczkę i takie wydarzenia dla niego to śmiertelne zagrożenie.
kropkaXL pisze:Kocie do Piły na DT jedzie ten malutki czarny kociaczek .
AnielkaG wielkie dzięki!!!!!!
AnielkaG pisze:Skoro jestem niesympatyczna to już nic nie będę pisać. Nie wchodzę na Forum bo nie mam takiej potrzeby, myślałam że dużo ludzi sie o Stasia martwi. Rozmawiaj sobie z Karoliną - panią Stasia - jest urocza i miła. Takim ludziom żyje sie zdecydowanie łatwiej - nigdy nie ponoszą żadnych konsekwencji. Ale to zawsze ja jestem potworem - bo jestem niemiła.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 303 gości