Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część II

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 16, 2015 22:00 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Aż cieżko uwierzyć, jeszcze pamietam pierogi jak lepilas :|
Trzymaj sie. Wystawilas ogłoszenie na OLX?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw lip 16, 2015 22:04 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Na OLX nie chcę...Alternatywą jest wydanie malucha do sąsiadów w domu obok ale... Ale oni chcą kota koniecznie czarnego, z białymi łapkami i końcem ogona,żaden inny nie wchodzi w rachubę. Przecież to śmieszne z resztą, wiem w jakie warunki trafi, szczepień zero, kastracji zero, łazi wolno od najmłodszych lat i w żadnym wypadku nie śpi w domu. Dziękuję uprzejmie za takie warunki...Wolę coś pewniejszego,zwłaszcza,że u sąsiadów koty mają nader krótkie życie. Jak do tej pory ŻADEN nie żył dłużej niż 3 lata.... Żal by mi było wydawać pierdołka w takie ręce. U mnie nosi imię Wania. Bo strasznie szybko zaiwania :D I kradnie skarpety. I jest fetyszystą mojej lewej pachy. Bez lewej pachy nie ma spania. On nie ma za dobrze w łebku to pewne.....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Czw lip 16, 2015 23:41 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Doczytałam i :strach:
Tez trzymam za Ciebie mocno kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I pisz na bieżąco co i jak,w sensie,że "dzisiaj trzeba mocniejsze kciuki" itp.my już wiemy co dalej robić :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt lip 17, 2015 4:56 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 17, 2015 9:20 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Kurde, szkoda, że tak się poukładało. Ale może i dobrze, tyś mądra babka, to dasz radę!
A maluch piękny, ale wiem, że kociaki może i słodkie, to straszne rozrabiaki. Szkoda, że czasem nie da się im wyciągnąć baterii z tyłka, by były spokojniejsze :P

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pt lip 17, 2015 17:27 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Zaczynam rozmyślać w kategoriach uwiązania tej włochatej cholery na sznurku przy kaloryferze. Albo w kotłowni, tam za dużo nie naszkodzi. Chociaż czy ja wiem? W zeszłym tygodniu poukładałam drewno i kartony na rozpałkę. Teraz leżą wszędzie tylko nie na miejscu. W moim pokoju zdemolował posłanka moich psów obydwa oraz nadgryzł i wystrzępił prześcieradło na moim łóżku. W kuchni zrzucił mosiężną lampę stojącą na stoliku oraz serwetę ze stołu i kwiatek z parapetu kuchennego. Oraz wykąpał się w zlewozmywaku co w sumie może i dobrze bo dzień wcześniej wsadził dupę w wiaderko z farbą lateksową do sufitu. W łazience zostawił ślady brudnych łapek na umytej posadzce i wywalił kuwetę Artema ( wraz z zawartością ) w przedpokoju zaatakował lustro w szafie więc teraz są na nim ślady kociego nosa. i słodkich maleńkich łapeczek. Teraz próbuje eksplorować piętro na szczęście schody są strome a on ma za krótkie łapki.... No to jak chce ktoś maleńtasa przygarnąć? On taki jest cichy i grzeczniutki....


P.S. Wczorajszą noc spędził przykładnie jak na grzeczne kociątko przystało śpiąc na mojej głowie. Dziś strasznie mnie boli szyja i mam ograniczoną ruchomość głowy. Tak. Kocham malutkie kotki.....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt lip 17, 2015 18:08 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Nie zazdroszczę szukania domku dla malucha. Przerabiałam to w ubiegłym roku dwa razy :strach:
Ale potrzymam kciuki, żeby Wania szybko poszedł na swoje :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35345
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Pt lip 17, 2015 21:30 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Tak właściwie to ja go wcale nie chcę oddawać :D Jakoś tak...No polubiłam smroda :D Ale jeśli znajdzie się dobry domek... Wiadomo. Chociaż żal. Bo ja to już dawno mówiłam, z kotami jak z czipsami masz jednego chcesz mieć więcej i więcej...One są po prostu takie jeszczetrochowe ot co :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40


Post » Sob lip 18, 2015 22:05 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

kocia_mendka pisze:Tak właściwie to ja go wcale nie chcę oddawać :D Jakoś tak...No polubiłam smroda :D Ale jeśli znajdzie się dobry domek... Wiadomo. Chociaż żal. Bo ja to już dawno mówiłam, z kotami jak z czipsami masz jednego chcesz mieć więcej i więcej...One są po prostu takie jeszczetrochowe ot co :D

Kasiu trudno się rozstawać z maluchem któremu uratowałaś życie, trzymam kciuki z dobry domek. I jeszcze mocniej trzymam kciuki za Ciebie, Obrazek żeby wszystko się poukładało po Twojej myśli. Pozdrawiam
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 19, 2015 17:36 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Ofelia ewidentnie musiała podczytywać, jak czytałam o ulubionej miejscówce Wani. No i postanowiła wypróbować. Już drugi raz obudziłam się z Ofelkową dupinką pod pachą :roll: (co prawda prawą, a nie lewą - bo z prawej strony jest poduszka).
Pojęcia nie mam, kiedy przylazła i jak zmusiła mnie, śpiącą, żebym położyła się tak jak kotu odpowiada. Chyba mnie zahipnotyzowała :strach: :strach: :strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35345
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lip 19, 2015 19:50 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

MB&Ofelia najwyraźniej odbywało się to tak oto :

http://demotywatory.pl/4527529/Tutaj-wi ... y-morderca

Innego wyjaśnienia nie widzę :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Nie lip 19, 2015 20:22 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Cwiczą , jak widać , od małego :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lip 19, 2015 20:46 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

kocia_mendka pisze:MB&Ofelia najwyraźniej odbywało się to tak oto :

http://demotywatory.pl/4527529/Tutaj-wi ... y-morderca

Innego wyjaśnienia nie widzę :D

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości