ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

mamaGiny z całą pewnością na początek w nowym miejscu jak będzie miała ochotę się bawić to warto mieć myszkę, piłeczkę z dzwoneczkiem np.
tak żeby przy zabawie słyszała gdzie się zabawka przemieszcza - myszki od Duszka sa super do zabawy

(jak jest jeszcze ranka "mokra" to bez piórek)
my w takie miękkie piłeczki (takie kolorowe jakby z gabki) wkładalismy naszemu małemu Piracikowi dzwoneczek właśnie, szalał jak wariat

jak się nauczył układu pomieszczeń każda zabawka jest super, myszki, orzeszek (o tez hałasują orzeszki) kulka z folii aluminiowej

drapak wysoki tez jak pozna pomieszczenia i drapak nie jest problemem ...

ale ona jest chyba dość świeżo po zabiegu więc lepiej niech spi sobie

mamaGiny pisze:no zakochałam się

czyzby znalazła dom - bo dla ślepaczka łatwo stracic głowe - wiem co mówię ....

Kociewkratkę

u mnie od 5 lat mieszka ślepaczkowa Lilka, a właściwie ze względu na rozmiar spaślaczkowa półslepa (ma jedno oko) Lilka

przyznam że serce co innego a rozum co innego..

Bardzo smutny dzień, dlatego ku pokrzepieniu serc wstawiam Daktylka -pamiętacie go na pewno: kotek z PNN i bez kawałka szczęki , który przywędrował w grudniu z UA

odnośnie Stasia: życzliwe dusze umieściły ogłoszenia w pobliżu działek, gdzie podobno może przebywać

może napisać na wątkach Warszawskich, ludzie w różnych miejscach mieszkają.
Jokot, grupa MRAU, Agneska, Bazyliszkowa tak na szybko mi się kojarzy

Agneski nie ma na miejscu jeszcze jakis czas
Daria, u której sa małe z Palucha, na prośbę Joasi i w naszym imieniu, porozwieszała ogłoszenia i pojechała z mężem popytać na działkach
Pani (ds) Stasia była związana z grupa mrau warszawską , pisze była, bo na fb ktoś napisał,że od kilku miesiecy już mrau z ta pania nie wspólpracuje

czarno-czarni pisze:może napisać na wątkach Warszawskich, ludzie w różnych miejscach mieszkają.
Jokot, grupa MRAU, Agneska, Bazyliszkowa tak na szybko mi się kojarzy

Jeszcze dziś info o Stasiu pójdzie na FB Koterii.

Bazyliszkowa pisze:
czarno-czarni pisze:może napisać na wątkach Warszawskich, ludzie w różnych miejscach mieszkają.
Jokot, grupa MRAU, Agneska, Bazyliszkowa tak na szybko mi się kojarzy

Jeszcze dziś info o Stasiu pójdzie na FB Koterii.

Dorotko

Ja juz jestem. Podajcie mi proszę na pw dokladny adres zaginięcia, może uda mi się porozglądać po okolicy.
Biedny dzieciak

Klub Ślepaczkowy pisze:Kochani! Mieliśmy nadzieję, że w tym miejscu będziemy pokazywać szczęśliwego Stasia w nowym domu, tymczasem... nie doczekaliśmy się dobrych wieści z domu, tylko wiadomości potwornej - Stasio zaginął
Emotikon frown

ZAGINĄŁ KOT
WARSZAWA - GOCŁAW
Stasio, nasz podopieczny niedawno zamieszkał we własnym domu, z którego uciekł oknem osiatkowanym (sic!) z parterowego mieszkania. Taką wersję zagubienia nam przedstawiono, ale teraz nie szukamy winnych, ale kota.
Ma amputowaną tylną prawą łapkę. Jest strachliwy i bardzo delikatny! Nie poradzi sobie sam na dworze!!! Poszukiwania trwają.

Ktokolwiek widział, prosimy o telefon: 660 027 736 lub 500 382 928 lub 600 288 447

BARDZO PROSIMY O UDOSTĘPNIANIE!!!

https://www.facebook.com/events/1422340228094206/

doczytałam :cry:

rozpuszczę wici.

Byliśmy z Fredziem na konsultacji u okulisty. Niestety chorego oczka nie da się uratować. Fredzio musi przejść operację jego usunięcia. Mamy jednak też dobrą wiadomość: drugie oczko jest zdrowe. Pociesza nas fakt, że Fredzio będzie mógł oglądać świat chociaż tym jednym zdrowym oczkiem.
Fredzio jest bardzo grzecznym, potulnym i wdzięcznym kocurkiem. W czasie dzisiejszej wizyty zachowywał się wzorowo. Jest tulącym się do człowieka miziakiem i tak rozkosznie ugniata...
Bardzo prosimy o dom dla tego przewspaniałego, kochanego i tak okrutnie już doświadczonego przez los kocurka! On już swoje wycierpiał... Takie koty bardzo się przywiązują i obdarzają miłością absolutną swoich opiekunów. Jesteśmy przekonani, że Fredzio będzie prawdziwym kocim skarbem.
Prosimy o pomoc w poszukiwaniach troskliwego domu!

Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 884 669 136 poniedziałek, czwartek 09:00 – 14:00, wtorek, środa, piątek w godz. 14.00 – 19.00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

Ja byłam na działkach wczoraj prawie 5 godzin. Przedwczoraj rownież byłam. Rozwiesiłam ogłoszenia. "Pani" Stasia to forumowa Ozymandias, Karolina Liskiewicz . Kota "adoptowała" jej matka, ale teraz twierdzi że go nie chciała. Szukać nie bedzie bo nie ma czasu. Nie wiemy tak naprawdę ani kiedy ani gdzie Stasio zginął. Karolina okłamała mnie już kilkakrotnie i kłamie dalej. Według mnie kota nie na już tydzień i nie na go na działkach. Nie rozumiem zupełnie po co te kłamstwa i dlaczego jakiekolwiek działania zostały podjęte dopiero przedwczoraj...

Kot zaginął ul. Perkuna 54.

AnielkaG pisze:Ja byłam na działkach wczoraj prawie 5 godzin. Przedwczoraj rownież byłam. Rozwiesiłam ogłoszenia. "Pani" Stasia to forumowa Ozymandias, Karolina Liskiewicz . Kota "adoptowała" jej matka, ale teraz twierdzi że go nie chciała. Szukać nie bedzie bo nie ma czasu. Nie wiemy tak naprawdę ani kiedy ani gdzie Stasio zginął. Karolina okłamała mnie już kilkakrotnie i kłamie dalej. Według mnie kota nie na już tydzień i nie na go na działkach. Nie rozumiem zupełnie po co te kłamstwa i dlaczego jakiekolwiek działania zostały podjęte dopiero przedwczoraj...

Dołujące to, co piszesz...
Biedny kot, co on musi przeżywać.

Czy ktoś w ogóle go widział na zewnątrz po zaginięciu? Kot jest bardzo charakterystyczny...

ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

Kto przegląda forum