Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 08, 2015 17:56 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - dzięki za GŁOSY W KRAKVE

prawie-że-prywatna-wiadomość :lol: dla Apsy:
na pierwszej stronie wątku zrobiłam aktualizację.

W niedzielę natłukłam ponad tysiąc ujęć. Dużo poszło do kosza, a reszta rozłożyła się na taką ilość kotów, że niewiele wypadło na łba. :evil:
Ale i tak kopiowanie, segregacja, katalogowanie i upload trwa i trwa... :evil:

Może po kawałku coś powrzucam tutaj?

Specjalne pozdrowienia dla Cioteczki Jopop od fiv Konisia (jako że miał u mnie żyć krótko wedle prognoz lekarskich i wyglądał na bliskiego końca). Trochę się chłopu upasło. Ale jak ulubionym zajęciem jest czyszczenie misek, to co zrobić. :roll: Powinien mieć racjonowane żarcie, a w stadzie niełatwo to zrobić tak, żeby nie skazać na głód tych mniej żartych i przebojowych. :?
Obrazek Obrazek Obrazek

Dla Cioteczki Redaf pozdrowienia od Kremisia :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

Wujostwo Alebowie mają stałe najlepsze życzenia od Ulryka :D
Obrazek Obrazek

Sentyment do Portka miała chyba Alix? :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

I już bez specjalnych relacji 8) ale reszta fiviarni to upasiona Artemida plus chudzielec Wiolinek (chociaż on jest przekonany, że nazywa się Kita). Najbystrzejszy kot całego Śródborowa. :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro lip 08, 2015 20:09 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - dzięki za GŁOSY W KRAKVE

Portuś, jakiś Ty śliczny i czyściutki ... tylko wciąż bez domku :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa


Post » Czw lip 09, 2015 7:28 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - dzięki za GŁOSY W KRAKVE

Agneska pisze:prawie-że-prywatna-wiadomość :lol: dla Apsy:
na pierwszej stronie wątku zrobiłam aktualizację.

Czują się zaszczycona :mrgreen: I biorę za wykorzystanie zdjęć :)
A Ostróżka nie jest u Ciebie?

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lip 09, 2015 13:04 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - dzięki za GŁOSY W KRAKVE

Szalony Kot pisze:Chyba mam inną definicję "chudzielca" :mrgreen:

Niestety, on naprawdę jest chudy. To jest duży, wysoki kocur, trochę kudłate jest jego dymne futro. Na brzuchu ma sporo skóry, jako pozostałości po wcześniejszym brzuszku, a na grzbiecie wręcz czuć kostki.
Mam nadzieję, że naprawione zęby pomogą wrócić do lepszej formy - bo jego chudość nie wygląda zdrowo.

Apsa pisze:A Ostróżka nie jest u Ciebie?

Tak, wróciła z adopcji. :(
Nie zauwazyłam, że jest w niewłaściwym poście. :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lip 18, 2015 21:44 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - dzięki za GŁOSY W KRAKVE

Z dobrych wiadomości: Bura z ogrodu pojechała w swoje nowe miejsce. Koniec końca świata, lasy, łąki, konie, kozy, psy i jeden kocurek za przyszłego kumpla. Dziki Jasiek nie będzie już jej dokuczał. Póki co, dziewczyna przyzwyczaja się do nowego miejsca w pomieszczeniu, w którym czekało na nią parę legowisk, dwie kuwety, kilka misek i drapak. :) A ona i tak wybrała sobie miejscówkę w powozie. Prawdziwym powozie, nieużywanym co prawda, ale ślicznym. I już drugiego dnia dała się pogłaskać nowej opiekunce. 8O Nie przy jedzeniu. 8O

Na moim tarasie czeka na sterylkę mamusia tych kociąt:
viewtopic.php?f=1&t=165119&start=780
Miała być dzika i wrócić na swoje stare miejsce, gdzie karmiła się psim żarciem kradzionym z miski plus tym, co upoluje.
Ale jakoś dzikość nie wychodzi. Kicia usiłuje najeść się na zapas, rozkłada na kocyku, daje się oporządzać, głaskać i zagaduje do mnie. :?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lip 18, 2015 21:58 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

za domek :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob lip 18, 2015 22:03 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Ostatnimi czasy te koty to się nic na obowiązkach dziczy nie rozumieją, dzisiejsza młodzież :roll:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob lip 25, 2015 21:12 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Dzisiaj Bazylka pojechała do DT "pod patronatem" Moreli80. :) Będzie tam jedynaczką rozpieszczaną przez młodego kociarza. Niech ma znowu radość życia. Wielkie dzięki!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 26, 2015 10:27 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Taaa… Jedynaczka podobno zaraz po naszym wyjsciu wlazla za kuchenke, utknela za nia i glosnym miauczeniem domagala sie uwolnienia. Mlody kociarz musial przecinac klej do mebli, zeby wysunac kuchenke i nieszczesnego kota wydostac :roll:
Obrazek

Morela80

 
Posty: 1885
Od: Śro gru 14, 2005 15:51
Lokalizacja: Warszawa/Otwock

Post » Nie lip 26, 2015 10:58 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Szybko zdobywa szlify ... ja w DSie wyciągałam kota spod kuchennej zabudowy w zasadzie wygiąwszy rękę jak Inspektor Gadget :roll:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie lip 26, 2015 11:20 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Nasze pierwsze też kuchnię przemeblowały. Utknęły oba za meblami. Widać niektóre tpy tak mają.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie lip 26, 2015 11:55 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Morela80 pisze:Taaa… Jedynaczka podobno zaraz po naszym wyjsciu wlazla za kuchenke, utknela za nia i glosnym miauczeniem domagala sie uwolnienia. Mlody kociarz musial przecinac klej do mebli, zeby wysunac kuchenke i nieszczesnego kota wydostac :roll:

Takie życie ;)
Jedna z moich pierwszych tymczasek wpakowała się w przewód kominowy (kratki nie było).
Siedziała tam 3 dni i mogłam się tylko pomodlić, żeby nie nawiała dachem :x

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 27, 2015 17:24 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Bazylka już się ośmieliła, wyszła zza mebli, cały czas biega za młodym kociarzem i się łasi. Ładnie je, jedyny problem, że nie była jeszcze w kuwecie. Mój mąż też nią zachwycony - dobrze, że bezpośrednio do nas nie poszła na tymczas, bo pewnie by została rezydentką tak jak nieudany tymczas Misia :twisted:
Ostatnio edytowano Pon lip 27, 2015 21:08 przez Morela80, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Morela80

 
Posty: 1885
Od: Śro gru 14, 2005 15:51
Lokalizacja: Warszawa/Otwock

Post » Pon lip 27, 2015 17:39 Re: Śródborów czyli JOKOT w lesie - PROSIMY O GŁOSY W KRAKVE

Morela, mam nadzieję, że Ty juz lepiej się czujesz. :)

Bazylka jest cudownym kotem, gdy tylko inne znikną jej z oczu. Jeszcze umorduje Młodego. :) Kuweta musi być za chwilkę.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości