Skarpeciarz i Tosia - Przeprowadzka (new teeth-new life)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 07, 2015 8:53 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Bryska4 pisze:Bo nie nasikalas porzadnie ;)

Obrazek

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 07, 2015 8:58 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

No, teraz bedziesz pamietac ;)

Nie mam czasu na powrzucanie fotek :oops: ide robic sniadanie i jedziemy do wawozu.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro lip 08, 2015 16:44 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Gości mam! Biedny o Groszku, Ty znosiłaś starą pannę, a moi goście właśnie nam robią obiad, więc mam czas na wrzucenie fotek. Może dlatego, że moi goście raz - młodzi, dwa - w związku :D I koty im nie przeszkadzają ;)

Oto fotki z wąwozu.
W wąwozie fajno jest. Słychać tylko szum wody i skrzydeł latających nad głowami sępów (sęp płowy). Jest tu ich bardzo dużo, czują się najwyraźniej dobrze. W strefie kanionu ustanowiono rezerwat przyrody, właśnie ze względu na obecność tych ptaków. Ja też się dobrze czuję w wąwozie Lumbier :) bo generalnie, ja się dobrze czuję. jakbym jeszcze umiała latać, to już w ogóle cycuś.
Obrazek Obrazek

La Foz de Lumbier to liczący 1300 metrów długości kanion wyrzeźbiony wodami rzeki Irati.
Droga, po której idziemy, to dawny trakt kolejowy, tak zwana „vía verde”. Kiedyś służyła do transportu drzewa i - co ciekawe - była to pierwsza w Hiszpanii kolej elektryczna. Vías verdes są dziś w Hiszpanii rozpropagowane jako trasy rowerowe i jest ich cała masa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po chwili widzimy wejście do tunelu - tuneli jest dwa. Pierwszy liczy 167 metrów, drugi - 206 metrów, a kształt łuku sprawia, że w pewnym momencie robi się całkowicie ciemno, rzec można by, że jak w tej, no.... Można śmiało zamknąć oczy, bo nie warto wytężać wzroku - przez kilka metrów nie widać kompletnie nic.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na końcu wąwozu dwa jego brzegi łączył kiedyś most - Puente del Diablo, Mmost Diabła. Legenda mówi, że sam Diabeł zobowiązał się zbudować most w ciągu jednej nocy - w zamian za duszę służącej, która chciała przynieść lecznicza wodę dla swojej Pani. Nie zdążył jednak, bo wskazówki zegara w cudowny sposób cofnęły się o godzinę, panienka zachowała duszę a budowla została. Most, jako element strategiczny, został zniszczony podczas wojny w 1812 roku przez wojska francuskie (według jednej z teorii). Diabeł zbudował, człowiek zniszczył, ot ironia...
Obrazek

Dziś byliśmy na pustyni i to było coś super, niebieskie niebo, żółtopomarańczowe skały :1luvu:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro lip 08, 2015 19:21 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Teal and orange? ;)
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11599
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Śro lip 08, 2015 20:18 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Something like this ;) Here's a sample for you :)
Obrazek

A swoją drogą, jak już jesteśmy przy "orange", zwróćcie uwagę, że przy świetle lamp sodowych wszystko jest (choćby nie wiem jak bardzo nam się zdawało, że to zielony czy niebieski - tak naprawdę my wiemy, że coś jest zielone, ale ktoś, kto nie wie, powiedziałby, że jest mniej lub bardziej pomarańczowe) pomarańczowe - mniej lub bardziej, ale pomarańczowe.
To dlatego, że lampy sodowe, czyli te nasze pomarańczowe latarnie, świecą światłem o jednej, jedynej długości fali, 589,3 nm :D
Zdjęcia z pomarańczowo-niebieskiej pustyni, na której poszarpało mi włosię, wkrótce :)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro lip 08, 2015 20:22 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Rety jakie piękne miejsca :) kocham takie fotki.


:201494
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103360
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 08, 2015 20:37 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Ja pilam bardziej do tego zjawiska

https://www.youtube.com/watch?v=VXJiBkFgprQ
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11599
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Śro lip 08, 2015 20:42 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Anulko, to z pustyni będą jak się już ogarnę, pewnie w piątek. Bosko dziś było, tu są takie dni, że niebo jest białe (jak na zdjęciach z wąwozu), a dzień później jest błękitne i to uwielbiam. Na pustyni dziś nacykałam tyle, że musiałam stare kasować. A na pustynii nie byłam od 2006 roku!! A i wtedy lało jak z cebra.
Dzieciaki (tak nazywamy naszych gości, bo są 10 lat młodsi ode mnie) zachwycone ale i zmęczone, bo oni w Danii mieszkają, tam wszędzie płasko i nijako ponoć, ale to się sprawdzi w przyszłym roku ;) Jutro mieliśmy jechać w pewne piękne miejsce, ale oni jednak wolą morze, więc i ja skorzystam :)
U nas trwają święta San Fermin, czyli byki na ulicach, niesamowite, jak je w tym roku olewam - bałam się, że młodzież nas będzie chciała na dyskoteki ciągać :twisted:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro lip 08, 2015 20:53 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Discordia pisze:Ja pilam bardziej do tego zjawiska

https://www.youtube.com/watch?v=VXJiBkFgprQ

Aaa, to tego żem nie znała ;) Ja Telewizji bardziej słucham niż oglądam, to i zapowiedzi filmów mi umknęły.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw lip 09, 2015 6:43 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Jak pięknie!!!
Hiszpania jakoś nigdy mnie nie pociągała ale stwierdzam, że Twoje rejony Hiszpanii są boskie!
Bryska4 pisze:A swoją drogą, jak już jesteśmy przy "orange", zwróćcie uwagę, że przy świetle lamp sodowych wszystko jest (choćby nie wiem jak bardzo nam się zdawało, że to zielony czy niebieski - tak naprawdę my wiemy, że coś jest zielone, ale ktoś, kto nie wie, powiedziałby, że jest mniej lub bardziej pomarańczowe) pomarańczowe - mniej lub bardziej, ale pomarańczowe.

Właściwość często wykorzystywana w książkach do zmylenia przeciwnika - bądź to policji bądź przeciwnie :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 09, 2015 12:52 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Ano są :) Jak mi kacor przejdzie to wrzucę resztę.
Fortunka dziś jakaś nie teges, siedziała do tej pory smutna i z podkulonymi łapeczkami. Mam nadzieję, że to zaparcie jak zwykle.

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw lip 09, 2015 13:57 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

To jadymy dalej.

Bardenas Reales jest parkiem naturalnym o powierzchni 42 tysięcy hektarów. Dzieli się na kilka stref mocno różniących się między sobą. Ta na zdjęciach to Bardena Blanca, chyba najbardziej spektakularna. Objeżdża się ją naokoło, chyba ze 30 km wyszło tej przejażdżki. Chętnie bym się tam na rower wybrała. Chłodno było choć słonecznie, a wiatr wiał tak, że aparat z ręki wyrywał.

Twór zwany Castildetierra - wizytówka parku. Obfociłam ze wszystkich stron.
Obrazek Obrazek Obrazek

I inne góry i pagórki. Niektóre wysokie, sporo ponad 100 metrów, inne tworzą kilkumetrowe labirynty.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Na jedną z gór wdrapaliśmy się po schodkach i podziwialiśmy widoki:
Obrazek Obrazek Obrazek

Koniec!

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw lip 09, 2015 14:01 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Bryska, nie za dobrze Ci?


pięęęknie masz tam. <3

idę truć dupę mężu, żeby się pięknej Espanii wybrać. ^^
Chamstwo zawsze najgłośniej wrzeszczy, obraża, pogardza. Bo nic innego nie umie.

Belka na pokładzie - Jezebel w UK

kwiat groszku

Avatar użytkownika
 
Posty: 9754
Od: Nie wrz 13, 2009 19:15
Lokalizacja: Kamienny Krąg, Wielka Brytfannia

Post » Czw lip 09, 2015 14:06 Re: Skarpeciarz, Tosia (II) oraz cuda lokalnej przyrody (str

Nie tylko jest pięknie, ale bardzo różnorodnie. Do wąwozu mamy 40 km, na pustynię 80, więc wszystko blisko.

A dobrze to mi średnio, bo mam kaca a muszę jeszcze pojechać po paczkę z Zooplusa. Alkoholu we krwi już na bank nie mam, ale jakaś taka nieświeża jestem :roll:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Czw lip 09, 2015 19:27 Re: Skarpetkowy Potwór i Tosia II - Mikroturystyka letnia

Bryska4 pisze:Birfanko, przy okazji - czy Francja jest normalnie tak droga, czy drogie jest Biarritz? Mam na myśli płacenie 4 euro za kieliszek wina w knajpie. Reszta ma ceny w normie, tylko te napitki, myślałam, że może jakaś mega akcyza, ale za wodę też darli. Reszta, czyli pamiątki, ubrania a nawet hotel - w normie. W sumie hotele mają tam taką konkurencję, że nic dziwnego.
Z drugiej strony, macie chyba 2 razy wyższą płacę minimalną, to co ja się czepiam :lol:

Dopiero doczytuje :oops:
Zalezy od wina i od knajpy, ale 4 miesci sie chyba w sredniej cenie, przynajmniej dla duzych miast i/lub miejscowosci turystycznych. Zreszta kawa w knajpie kosztuje 2-3 €.
Placa minimalna netto w tym roku to 1 137 € miesiecznie, nie wiem, jaka jest w Hiszpanii, faktycznie pol z tego?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 29 gości