Co jej jest???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 06, 2015 20:21 Re: Co jej jest???

Mój Szkrabek teraz też prawie nie je w ten upał i ratuję się przed wymiotami kleikiem. Miałam kota, który wymiotował po skorzystaniu z kuwety, ale był chory na nerki i to się działo przy podraznionym antybiotykiem żoładku, zresztą jedzenie wtedy zwracał. Trudno mi orzec, co jest Twojej kotce, usg brzucha miała robione? Laparotomia co właściwie miałaby pokazać? Wet mówił? Są mniej inwazyjne sposoby diagnozowania ewentualnego chłoniaka. Spróbuj te wyniki skonsultować z innym wetem.
Rozumiem Twoje problemy, bo Żabci też nic na siłę nie dam. Na szczęście póki co, zjada leki w jedzeniu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15210
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lip 06, 2015 20:46 Re: Co jej jest???

Właśnie chcę się skonsultować z innym wetem, bo też laparotomia wydaje się przesadą, miałaby niby pokazać czy to nie nowotwór, coś, czego nie widać na zdjęciu,usg nie było, bo przywiozłam ją znienacka i zrobili tylko rtg, do usg pewnie potrzebna by była kolejna sedacja, tego chciałabym jej oszczędzić. Dzisiaj zjadła 3 razy odrobinę tuńczyka i trochę renala, więc coś na żołądku ma i ponownie wszystko strawiła, bo zwymiotowała tylko wodą i nie było tego jakoś dużo. Spróbuję jeszcze poczekać i wmuszać w nią trochę jedzenia, może wreszcie zaskoczy, mam wrażenie, że kolejna wizyta u weta w tak krótkim czasie przyniesie więcej szkody niż pożytku, po tych 2 ostatnich miała taką traumę, że dosłownie natychmiast pojawił jej się łupież, który zniknął po 2 dniach, gdyby tylko była bardziej "obsługiwalna"... Jak ktoś nie ma takich psychopatek:) jak my to nie zrozumie.

aventino11

 
Posty: 53
Od: Nie sty 07, 2007 8:48

Post » Pon lip 06, 2015 22:50 Re: Co jej jest???

Ewidentnie jest odwodniona, za wysoki hematokryt i hemoglobina, po prosty krew za gęsta. Do tego podwyższony mocznik i to ją skutecznie zniechęca do jedzenia i picia. No i mamy błędne koło z powodu niechęci do jedzenia i wymiotów będzie się coraz bardziej odwadniać. Musisz to przerwać. Nie masz znajomej pielęgniarki?. Ja tak robiłam z moja histeryczką. Raz tylko sąsiadka pielęgniarka mi pokazała i potem robiłam sama, a kotka nawet się nie zorientowała.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto lip 07, 2015 6:44 Re: Co jej jest???

Rano znowu zwymiotowała żółtym płynem, zaraz dzwonię do weterynarza, który przyjeżdża do domu, ma dobre opinie więc mam nadzieję, że jakoś to będzie, oby tylko dla koty nie okazało się to jeszcze większym stresem...

aventino11

 
Posty: 53
Od: Nie sty 07, 2007 8:48

Post » Wto lip 07, 2015 7:54 Re: Co jej jest???

No i weterynarz nie przyjedzie, powiedział, że to nie ma sensu jeśli ona jest taką furiatką bo i tak nie da sobie rady... Do Ewa: nie mam znajomej pielęgniarki, poza tym moja za żadne skarby nie pozwoli mi sobie podać tabletki, nie mówiąc o kroplówce, chyba znowu będę musiała pojechać do kliniki (jeśli wejdzie do transportera), ale boję się, że będą ją chcieli otwierać.

aventino11

 
Posty: 53
Od: Nie sty 07, 2007 8:48

Post » Wto lip 07, 2015 8:21 Re: Co jej jest???

Po co otwierac jak moze tylko wystarczy nawodnić? Co za durny wet co się boi kota? Podać kroplówke podskórna to każdy potrafi. A jak myslisz - jak sa leczone dzikie koty ? Z klatki sa wyciagane w podbieraku na ryby i obslugiwane w grubych rękawiczkach. Jak się chce to można. Podać kroplówkę jest duzo łatwiej niz tabletkę.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto lip 07, 2015 8:37 Re: Co jej jest???

Masz rację, a to ponoć wet, który współpracuje z fundacjami i tu na forum ma dobre opinie, eh... Mam w pobliżu jeszcze jednego weta, ponoć ona jest dobra, zraziłam się tym, że do pobrania krwi też chciała jej dawać głupiego jasia, nie mam prawa jazdy niestety więc szukam blisko domu, taksówkarze mają problem z przewozem kota...

aventino11

 
Posty: 53
Od: Nie sty 07, 2007 8:48

Post » Wto lip 07, 2015 12:56 Re: Co jej jest???

Czy lekarz nie zaproponował dawki sterydu? Moja kotka też wymiotowała samym płynem ( bezbarwnym albo żółtym), steryd zdziałał cuda. Na kilka tygodni spokój z wymiotami. Wrócił apetyt. A Ty w tym czasie możesz zająć się diagnozowaniem kotki.
Wiem, wiem, na dłuższą metę nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale przyniesie kotce ulgę na jakiś czas.
Nie doczytałam, czy kotka miała robione usg jamy brzusznej?

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lip 07, 2015 13:32 Re: Co jej jest???

Nie miała usg, tylko rtg, po południu jadę do weta to zapytam o taką możliwość, a twojej kici co zdiagnozowali???

aventino11

 
Posty: 53
Od: Nie sty 07, 2007 8:48

Post » Wto lip 07, 2015 14:08 Re: Co jej jest???

aventino11 pisze:Nie miała usg, tylko rtg, po południu jadę do weta to zapytam o taką możliwość, a twojej kici co zdiagnozowali???

Stan zapalny żołądka i jelita cienkiego o nieznanym pochodzeniu ( prawdopodobnie na tle alergicznym, autoimmunologicznym) Tylko steryd pomagał.Więc leczenie tylko objawowe :? Intensywnie leczona przeżyła jeszcze 1,5 roku od chwili pierwszych problemów :( Miała 11 lat, do dziś regularnie za nią płaczę...
Zrób USG, wiele pokaże.
Trzymam za Was kciuki!

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto lip 07, 2015 15:05 Re: Co jej jest???

Trudno mi pisać, bo komp z upału? stracił internet. A na tablecie ciężko się pisze.
Kota można dobrze zawinąć w koc, tak że tylko łepek wystaje. Od dołu koc się podwija, żeby łapy nie wierzgały. Wtedy można podać jedzenie strzykawką, zastrzyk, a nawet kroplówkę. Z pomocą drugiej osoby, która to potrafi, w małym pomieszczeniu, np. w łazience, powinno się udać. Kiedy kot widzi, że nie ma gdzie uciec, to się uspokaja. Kroplówka, jeśli podana ciepła, sprawia nawet pewną przyjemność.
Ja Szkrabka w czasie gorszych jazd nawadniałam i natychmiast poprawiało mu się samopoczucie.
Jeśli taka opcja nie jest możliwa, warto rozważyć pozostawienie kotki w szpitaliku na dzień, dwa, aby została nawodniona, odżywiona kroplówką, zostaną podane leki zmniejszające ilość soków żoładkowych, np. solvertyl w zastrzyku. Jeżeli śluzowka jest już w mocno zapalnym stanie (to wykazałaby gastroskopia), to rzeczywiście steryd byłby jakimś wyjściem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15210
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 07, 2015 15:45 Re: Co jej jest???

kroplowke podskorna gdy kot jest agresywny jest łatwiej zrobic
Masz jakas kolezanke albo kogos innego do pomocy?moze ktos z forum mieszka w okolicy? Kot musi byc nawodniony jezeli sie stresuje nie zostawiaj go wszpitaliku bo go wykoczysz
Kotka Milka
 

Post » Wto lip 07, 2015 19:06 Re: Co jej jest???

Moja dzika wredota na początku swojej domowej kariery siedziała 3 tygodnie w Koterii; kociaki jej zabrano do oswajania, a ona kiblowała tyle po sterylce, bo miała trudną do zatrzymania laktację. Zrobił się grudzień, kilkunastostopniowy mróz, a ją, jako nieoswajalną "dziką dzicz" zamierzano z powrotem wypuścić, taką rozpiecuszoną, z ogolonym brzuchem, na miejscu bytowania. Zlitowałam się i wzięłam. I mam. Chore dzikie koty zabiera się na leczenie i po pobycie w lecznicy wypuszcza, więc stres nie zabija. Najgorszy jest stres długotrwały. Jeżeli w domu kotka ma bezstresowo umrzeć z odwodnienia i zaburzeń z tym związanych, to lepiej ryzykować lecznicę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15210
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 07, 2015 20:13 Re: Co jej jest???

Ufffff, wróciłyśmy! Bardzo wam dziękuję za wszystkie sugestie i dobre rady! 1,5h próbowałam ją jakoś nakłonić do wejścia do transportera i dupa blada, sama mogłam sobie zeżreć tą miętę w środku:) w końcu zrobiła się tak nerwowa, że warczała jak tylko się do niej zbliżałam więc pomyślałam, że gorzej już nie będzie i chwyciłam warczącą zmorę i wepchnęłam do ustawionego w pionie transportera, wiedziałam, że mam tylko jedną próbę... w domu szalała, warczała, parskała, ale zaraz jak wyszłyśmy to się uspokoiła, tylko ziała jak pies:) Poza tym znalazłam anioła, nie weterynarza, facet jest niesamowity, odstresuje nie tylko zwierzaka, ale i właściciela, prawie mu się oświadczyłam, szkoda, że ma już żonę:))) Muszę koniecznie o nim napisać w wątku o wetach z Poznania, za wizytę zapłaciłam 50zł... na zdjęciu rtg niczego się nie dopatrzył, na sugestie chłoniaka było: eee tam, póki co dostała steryd (dziękuję rysiowaasia), ja mu tego nie zasugerowałam, bo z tych nerwów już wszystko zapomniałam,sam na to wpadł (sierściucha zaraz po powrocie do domu zjadła sporą porcję kurczaka:)) i dostałam do domu w strzykawce do podania żel uspokajający, natychmiast wyczuł jej ogromny stres i kiedy mu opowiedziałam jaka ona jest przez całe życie, dał mi na próbę ten żel, w jej przypadku może bardzo pomóc, bo ja też czuję, że obecne jazdy w dużym stopniu związane są z traumą po tych 2 pierwszych wizytach,jak się sprawdzi to będzie go dostawać regularnie.Teraz obserwujemy i w razie braku poprawy włączamy kroplówkę z ranigastem+jakiś antybiotyk. Najważniejsze, że ona u niego nawet nie parsknęła!!! Wziął ją na ręce, zważył (4,3kg), potem odłożył do transportera i tam podał domięśniowo steryd i kota nawet nie pisnęła!!! Za kark trzymał ją delikatnie młody chłopak, który mu pomaga, bardzo sympatyczny i zaraza dała mu się pomiziać, naprawdę jestem w szoku i będę polecać każdemu, to jest lekarz z prawdziwym darem, a i nigdy w życiu nie użył żadnych rękawic do poskramiania kota! Będę pisać jak rozwija się sytuacja, teraz chyba pójdę spać,bo psychicznie jestem totalnie wykończona.

aventino11

 
Posty: 53
Od: Nie sty 07, 2007 8:48

Post » Śro lip 08, 2015 10:17 Re: Co jej jest???

Ciesze się, ze znalazłyście "swojego" lekarza!
Mam nadzieję, że leczenie przyniesie skutek.
Trzymajcie się!

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 1716 gości