A Ariadna dla urozmaicenia mi życia rozrabia tak, że wyrwała sobie wczoraj pazurek... Nie wiem o co zawadziła, ani kiedy, ale szaleje dalej...
Swoją drogą, ile razy można kotu tłumaczyć, żeby nie właził na stół?


Erin pisze:Wysmyraj kociaki ode mnie









na szczęście, bo dzisiaj już przeszła sama siebie i prawie nic mi z mieszkania nie zostało
A teraz ma cały duży dom do wariowania 













Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka i 10 gości