Dziadzio Kostuś poruszył wiele serc  

 .
Pomoc dla seniora idzie jak  zwykle od 
alessandry  
 i spółki  

 , 
czarno-czarni zawsze "czuwającej" nad starymi-kalekimi  

 .
A staruszek pije i sika , sika i pije , żwirek znika  

 . Ale nic to . Kocinek też jest zmęczony ciągłym chodzeniem do miski z wodą a następnie do kuwety  

 .
Może Kostuś powinien jakieś witaminy dostawać , bo wszystko z siebie wypłukuje ?
Metizol zacznie działać za kilka dni - będzie lepiej  

 .
Apetyt jest , dodatkowo karmimy się w nocy (tylko ja jakoś mało przytomna w ciągu dnia 

 ) 
feniks32 szykuje kolejną niespodziankę dla Kostka  

 .
A teraz dla Was pierwszych publikuję co poniżej .
Notka (trzyłapka , główny łowczy w tej rodzinie) złapała na balkonie chrabąszcza a Dziadzio Kostuś uczy jak się z czymś takim obchodzić  

 . O dziwo - Notka na Kostka nie warczała a pilnie odbierała nauki  
 

Chwilę później chrabąszcz odzyskał wolność  
