Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Dziś się bawiłem z Dużą. Najpierw długo spałem, bo było senne popołudnie, ale potem się bawiłem. Ciocia mówi, że też się bawiła ze swoją Pralcią, ale Pralcia tak nie biega, jak ja, bo jest już kotką w średnim wieku. To ja. I trochę widać mój ząb, który sobie czasem trzymam na wierzchu pyszczka. Ciocia mówi, że jestem Wróżkiem Zębuszkiem :oops:

Noś

Wiesz Nosiu.Ty jesteś wyjątkowym Kocurkiem,ale i Florentynka to wspaniała Koteczka.Na pewno było Ci raźniej i od razu lepiej się poczułeś w Waszym wspólnym domu,kiedy Florentynka tak miło i ciepło Cię przyjęła,pokazała ,że nie masz się czego bać,że teraz zawsze już będziesz bezpieczny,najedzony i bardzo kochany.A teraz Ty,już dorosły Kocurek-miaudżentelmen pięknie opiekujesz się swoją Florentynką.Cieszę się bardzo,ze tak się kochacie.Miaudobranoc,Nosiu.Niech Cię przyśnią
myszki. :1luvu:

mateosia pisze:
MalgWroclaw pisze:wiesz, Ciociu MAU, Florentynka była dla mnie od początku dobra, jak tylko ciocia przyniosła mnie do Dużej. Bałem się przecież i trochę siedziałem w łazience, a Florentynka ucieszyła się, że jestem i wytłumaczyła, że to dom. Uczyłem się od Florentynki

Oj uczył się, uczył...

Bardzo lubię to zdjęcie. Na nim Florka jest większa od Nosia - tak było na początku

Miau, pokażę Wam moją Florentynkę. Była wczoraj bardzo dobra dla cioci, przytuliła ciocię, bo ciocia była smutna. Nie zrobiliśmy zdjęć, dopiero dziś

najpierw Florentynka otworzyła oczka

potem spała

i jeszcze mam takie zdjęcie

Noś

Piękna ta Twoja Florentynka,Nosiu.Naprawdę jesteś miauszczęściarzem.Masz taką fajną Florentynkę i bardzo kochające Cię Dużą i Ciocię.Dużo kocurków na pewno Ci miauzazdrości,bo jest i czego.A masz jakieś wieści od swojego brata Miziaka ?
Dla wyjątkowego Nosia i Jego Florentynki :201461

Wczoraj balkonowaliśmy z Florentynką (jestem na miaupierwszym planie)

ciocia mówi, że na balkonie były trzy noski (bardzo wąchaliśmy, oboje):
nosek Noska :oops:

i nosek Florentynki
ale, wiecie co? Jak ciocia przyszła, przybiegłem się przywitać i Duża powiedziała, że ciocia jest dla mnie najważniejsza, a balkon mniej ważny.
Ciocia bardzo się wzruszyła

Noś

ładne macie widoki

MalgWroclaw pisze:Wczoraj balkonowaliśmy z Florentynką (jestem na miaupierwszym planie)

ciocia mówi, że na balkonie były trzy noski (bardzo wąchaliśmy, oboje):
nosek Noska i nosek Florentynki
ale, wiecie co? Jak ciocia przyszła, przybiegłem się przywitać i Duża powiedziała, że ciocia jest dla mnie najważniejsza, a balkon mniej ważny.
Ciocia bardzo się wzruszyła
Noś

lubicie się Nosiu z Florentynką wygrzewać w słoneczku na balkonie ?

mamaGiny pisze:ładne macie widoki

Ładne to tak sobie, ale na szczęście ciekawe dla Nonia i Floruni. Na boisku i placu zabaw często są dzieciaki, grają np w piłkę, to można popaczeć

, nauczyć się nowych podań do wykorzystania w domowym ganianiu za piłeczkami. Ruch jak na centrum miasta niewielki, a i hałas niedokuczliwy. No i ptaszków różnych sporo lata, spaceruje, pomieszkuje w gałęziach drzew rosnących dokoła boiska.
Niestety obecnie balkoning możliwy tylko wczesnym rankiem lub późnym popołudniem, bo balkon mamy na południowy wschód.
Wygrzewanie na takim jak obecnie słoneczku byłoby niebezpieczne. Ale koty same wiedzą i np jak otworzyłam teraz balkon na chwilę, to Noniu nawet się nie podniósł z legowiska, chociaż widział, że balkon otwarty. A Florentynka śpi.

Jest strasznie miaugorąco

Nosio z nosiem w kocimiętce pozdrawia Ciocię jessi74

Miau. Fajnie mieć balkon, aż mi się noś rusza, jak tam jestem. Balkon nie jest cały czas otwarty, ale to nic, bardzo lubię mój dom. Wczoraj, jak ciocia przyszła, od razu przybiegłem się witać i nie musiałem być na balkonie, wolałem się głaskać.
Noś

MalgWroclaw pisze:Miau. Fajnie mieć balkon, aż mi się noś rusza, jak tam jestem. Balkon nie jest cały czas otwarty, ale to nic, bardzo lubię mój dom. Wczoraj, jak ciocia przyszła, od razu przybiegłem się witać i nie musiałem być na balkonie, wolałem się głaskać.
Noś

Wybór Twojego serca, prawda?

Mru

Miau.
Tak, Mru

U mnie była wczoraj Ciocia Thorkatt. Było tak: najpierw przyszła ciocia, to się pogłaskaliśmy, a potem przyszłam Ciocia Thorkatt. Florentynka spała na półce i ja też poszedłem. Spałem trochę, wyciągałem łapki na śpiąco, a potem wstałem i się przywitałem. Ciocia Thorkatt nawet mnie pogłaskała i uczestniczyłem w miaukonwersacji, leżałem naprzeciwko mojej cioci i wtrącałem miau do rozmowy

Noś

Nosek z Wrocławia szczęśliwy w swoim domu :)

Kto przegląda forum