
Ciekawe jak mu się będzie chodzić bez tego gipsu

Odezwij się proszę po wizycie u weta.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
asigo pisze:Dino rozrabia prawie bez przerwy
Nogi na razie nie ruszamy. Problem jest ze stawem a nie z mięśniami więc rehabilitacja na niewiele się przyda, a kociak sam rusza się prawie bez przerwy i już prawie nadrobił masę mięśniową tej chorej nogi. Ruchomość w stawie też jakby większa.
Jedyne co mnie martwi to mały guzek pod skórą na klatce piersiowej - nie mam zielonego pojęcia skąd się mógł wziąć :/. Nie chcę go wycinać na zapas bo Dino fatalnie zniósł ostatnią narkozę - chyba za dużo zabiegów dla takiego małego ciałka na raz.
Kolejny problem to brak, jakby to określić, spadania na cztery łapy? Może to problem braku ogona czy coś takiego. Już kilka razy zauważyłam że maluch jak spada skądś to leci dosłownie jak kłoda i w ogóle nie próbuje lądować na łapach. Ech... czyli prawie wszystko dobrze
A tu nasz bohater w chwili (dosłownie ułamku sekundy) bezruchu
Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat, Blue, Google Adsense [Bot], sluzacykitulka i 687 gości