Anja pisze:Niestety na pewno nie dam rady tego zalatwic w ten weekend. W pon o 8 rano jestem juz w szpitalu. Za 10 dni to co innego.
Oczywiscie, ze sie jutro zgadamy, mam nadzieje, ze uda Ci sie trafic S. gdzies bllizej

Zycze udanego odrobaczania

Rano obdzwoniłam kogo się dało. Dziwne rzeczy usłyszałam. Jeden mi powiedział, że nie ma czasu; inny, że tego leku na kark nie daje się stricte na robaki, że to odwszawiacz (notabene tym ją odwszawiałam właśnie) i że na robaki czasem działa, a czasem nie; inny, że da jej zastrzyk; inny, że zastrzyk nie jest dobry i należy go unikać; inny, że należy podać tabletkę albo pastę, a jeszcze inny powiedział, że mogę przyjść i poda jej tabletkę. Poszłam więc. Tabletkę dał bardzo sprawnie, inną niż dostałam wczoraj, podobno lepszą - Drontal.
Co ciekawe, powiedział, że nie ma potrzeby podawać drugiej dawki za 14 dni, co kazano mi zrobić wczoraj, gdy kupowałam poprzednią tabletę, u innego weta. Stwierdził, że mam jej dać za 2-3 miesiące i to wystarczy...
Już nic nie kumam z tego, ale ważne że tabletka podana.
Dziękuję za propozycję pomocy! I życzę sprawnej i bezproblemowej operacji.
A przy okazji - czy jeśli kot rzekomo ma robaki i dostaje tabletkę (dużą dawkę - dał jej całą, czyli na 4 kg kota), nie wymiotuje, czuje się dobrze jakby nigdy nic, a w kale nic nie widzę, to ma te robaki faktycznie? Bo mnie się zdaje, że powinno coś być w kale albo chociaż biegunka, albo wymioty jeśli glisty są w żołądku... A ona nic, ani złego samopoczucia, ani biegunki, nic...