Tusioleczek555 pisze:Witam ja mam takie pytanko moja kotka (Lilia) choruje na FIPna początku była chora więc pojechałam z nią do weta i on mi tam wszystko wytłumaczył no i ona dostała kroplówkę i dostała sterydy no i wydawało mi się że jej przeszło bo zachowywała się normalnie jak przed chorobą ale teraz po 4 miesiącach chyba jej to wraca i chyba jest gorzej mimo że byliśmy na ostatniej wizycie i lekarz dał jej szczepionkę.Teraz po 2 tygodniach powracają te dolegliwości m.in. ma biegunkę skacze jej temperatura no i co gorsze nie chce mi praktycznie jeść a jak już to tylko przy mnie i tylko jak ja jej trzymam talerz z karmą.Moje pytanie dotyczy tego że jest mi jej szkoda i się zastanawiam (jest to dla mnie trudna decyzja) czy jej nie uśpić, bo mi jest jej tak żal mimo że jest ona dla mnie całym światem, więc jak myślicie: Czy mimo taj durnej choroby wyjdzie z tego? Czy lepiej jej "pomóc" by sie już nie męczyła? Bo to jest i dla mnie trudne i dla niej.
proszę odpiszcie proszę to ważne.
PS. Jestem nowa i mam jedynie 14 lat a moja kotka zastępuje mi przyjaciółkę i mamę mam ją już od 7 lat .
A na jakiej podstawie Twój wet zdiagnozował FIP??? Bo przy FIP-ie to raczej kotce by się nie poprawiło na 4 miesiące (nawet po kroplówce i sterydzie) ... Koty z FIP-em wysiękowym żyją 2-3 miesiące, z bezwysiekowym maksymalnie do 6 miesięcy ... I na co lekarz dał jej tę "szczepionkę"? Bo nie ma szczepionki na FIP-a ...
Ja bym raczej weta zmieniła, a nie rozważała usypianie kota ...