Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Poszlo

Słodki ten Popiołek... Biedactwo. :201461

O matko

naprawdę mocno się rozeszło.
Biedak tyle czasu.
Za t brzuszek mu ładnie urósł :twisted:

i sierści nabrał, nie wygląda jak wyliniałe niewiadomo co.

Dzięki gatiko :1luvu:

Leann, żeby mu skóry przyrastało tak jak tłuszczu, to by dawno było po kłopocie

. A tak, jeszcze w klatce, to gamoń się robi coraz bardziej owalny a dalej jest rozpruty

Fundacja JOKOT bardzo potrzebuje pomocy - w zalew kociąt weszła panleukopenia, choroba bardzo ciężka i niebezpieczna. I droga w leczeniu. Trudno wybierac, czy kupić kociętom leki ratujące życie czy ... karmę. Wobec tego, razem z cała moją gromadą i zaocznie Krokietem proszę o poparcie dla JOKOTa w głosowaniu na Krakvecie:
Kochani, pomarudzę trochę, ale bardzo mi zależy, żeby JOKOT tym razem wygrał. Do zalewu kociąt doszła pp a to bardzo drenuje konto. Żarcie dla gnojów (i dorosłych też) bardzo by się przydało ...
Zagłosujmy na JOKOT w KV!

Procedura głosowania:
1. Zarejestruj się na forum http://www.krakvet.pl/forum/index.php
2. Napisz dowolny post, np. tu: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=14611
3. W wątku http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=18610 zagłosuj na Fundację JOKOT.

Przy głosowaniu zostaniesz poproszony o nr telefonu - służy tylko do weryfikacji głosu (przychodzi SMS z kodem). Sprawdziliśmy już wielokrotnie, że nie przychodzą potem żadne reklamy, bez obaw!

Oczywiście jeśli ktoś już głosował na tym forum - wykonuje tylko punkt 3

Ogromnie, ogromnie dziękujemy za wsparcie w głosowaniu! Z Wami nasi podopieczni zyskają większe szanse na przeżycie!

Więcej o nas: https://www.facebook.com/Fundacja.JOKOT?fref=ts oraz http://www.jokot.pl

Wydarzenie do dołączania i udostępniania: https://www.facebook.com/events/782992351798495/

dziękujemy

Krokiet dzwonił :wink:

- dziś była pierwsza solidna sesja integracyjna z psem i smakołykami. Wiola też dostała. Smakołyki, nie psa. Opiekunowie widza postęp, udało się przez godzinę utrzymać towarzystwo bez wrogich odgłosów :wink:

. Krokiet dostał pochwałę za grzeczne łykanie leków - udało się już wrócić do normalnej rutyny w tym względzie.
Państwo :1luvu:

ogromnie się przejmują - Krokiet ma kupione specjalne przysmaki dla nerkowców. To nie będzie biznes życia, bo bardzo mu posmakowały :twisted:

Krokiet "miał" psa więc musi sobie tylko szybciutko wszystko przypomnieć

Wiola to kolegówna?

Tak, to moja ex-tymczaska, bardzo wycofana kicia, której Państwo dali szansę

. A piesek podobno waży 40 kg, więc jakby ciut większy ... z Rudym się bawił to i z grubym też chce :twisted:

Kochani, cały czas głosujemy na JOKOT :ok:

Ale życie toczy się nie tylko w sieci :wink:

Chciałam warszawiaków zaprosić w niedzielę na Rodzinną Strefę Adopcyjną. Fundacja Szanowny Pan Kot będzie miała swoje stoisko a ja będę prowadziła 2 wykłady/warsztaty (zależnie od liczby chętnych). Będzie też masa innych organizacji i prelekcji. doskonała okazja by się spotkać i czegoś dowiedzieć.

Niestety, z adopcji wróciła wczoraj Delfinka, maleństwo wyciągnięte z ciężkiego zapalenia płuc w 2013. Jej Pani od roku boryka się z astmą

, nie dała rady dłużej. Delfinka przyjechała z drapakiem, całym posagiem a Córka Pani płakała

. Delfinka była jedynaczką, na razie integracja polega na syczeniu :roll:

A Babunia , jak się miewa ?

Babunia całkiem dobrze - początkowo z Rudym miała trudności i on nadal jej wyjada gourmeta, ale Babunia jakoś się odnalazła w zmienionej rzeczywistości. Już dziś urzędowała z powrotem na balkonie. Trochę protestuje przy kroplówkach co 2 dzień ale potem ze smakiem zjada kolację.
Rudy na lekach jakby lepiej - sika na szmatę w łazience, co mogę znieść :roll:

.
Delfinka powoli się integruje, choć jeszcze traktuje klatkę jako azyl. Ale w miarę przyjęła do wiadomości, ze tu są inne koty :ok:

. Futerko ma bajkowo mięciutkie, jak tylko się ośmieli, robimy foty bo panna jest grzechu warta

Ekler przechodzi nad tym do porządku dziennego, on ma swoje ścieżki.
CDT z umiarkowanym entuzjazmem też dają radę.
Krokiet dzwonił - prace integracyjne trwają, choć grubasek najbardziej się rządzi jak pies jest na spacerze :roll:

. Ostatnio zagoniła Panią do łózka bo mu się chciało komuś brzuch pougniatać :201436

Przepraszam za skrótowe relacje, ale ostatni tydzień i kilka kolejnych dni mam bardzo intensywne :oops:

Wszystkie słodkie i uśmiech na twarzy sie pojawia, jak się czyta ;-)

No bo ja, to mam wyobraźnię,pszepani i dlatego tak mam :201461

Charlie zaliczył Sybir :twisted:

. W nocy zamknęłam balkon, bo mi się zrobiło chłodno. Spałam kiepsko i za godzinę wstawałam do toalety. I słyszę takie cichutkie miii, miii ... wszyscy śpią, Delfin też, ki czort? Charlie, za szybą :twisted:

.
Z godzinę był grzeczny jak aniołek. Jak się rozgrzał, zaczął drakę
Mam pomysł :201459

**Adopcje: 9 >>**

To jest DOBRY pomysł!

Będzie mieszkać w lodówce :?:

Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kto przegląda forum