OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 25, 2015 6:14 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Trudno, żeby był silny od razu po operacji. Wielkie kciuki :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 25, 2015 21:16 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Usiadłąm odpowiedzieć na maile. Dzionek, jak wszystkie ostatnio, był nie fajny. Do tego po swych "wetach" latałam. Padłam po powrocie, powstałam, wrąbałam ( w ramach diety) pół bochenka chleba z pomidorem i otworzyłam lapka. Te pół to nie przesada. Głodowałam od wczorajszej kolacji do bardzo późnego obiadu. Więc mam usprawiedliwienie. :mrgreen:
Ale ja nie o chlebie chciałam.
Siedzę sobie przy lapku. Klepię opieszale bo mi się mysz zamyszyła. Słyszę pod nogami świergot. A pies drapał to świergolenie. :twisted: Pewnie koty się czulą. Ale patrzę i oczom nie wierzę. Bianka ociera się o nogi. Chce spodenki ofutrzyć czy użreć? Ale nie, cholera, to Bianka świergoli. Podlizuje się? 8O Zawołana , z pewnym zdziwkiem, wskoczyła na fotelik. Zdziwko dotyczy mnie. Prawie japa mi się przeciągów nabawiła jak zobaczyłam Bianusię obok.Ale ta ociera się, mruczy, gada. Głaszczę, i ja gadam i zamieram z podziwu. O strachu nie wspomnę bo nie wypada. Bianusia jest u nas od lutego 2010 roku. Trafiła jako 4-miesięczne kocię. "Na zamówienie" pewnej niby kociary, została odłowiona. Dlaczego jest u nas, to chyba łatwo przewidzieć.
Ale ja nie "niby karmicielce" chciałam.
Tak więc Bianuś, zwana Biusią, drepcze mi przy nosie. Czuli się, gaworzy,mraukoli.Głaszczę, zagaduję ,podlizuję się. Jeszcze daleko jej do ideału miziakowego ale po 5 latach ignorancji i ludożerstwa we krwi każdy objaw czułości cieszy. Wzrusza też bardzo. To jedyny kot zwany domowym :twisted: , którego nie pogłaszczę i leków nie zapodam. Życie jest mi miłe. A tutaj Bianusia tuli się i na swój sposób podrywa i domaga atencji.
Kochani kiciarze. Serce napełniło się mi nadzieją. Po 5 latach kot przełamał (mało to mało) opory do ludzia. Jeszcze z 5 i mogę ją ogłaszać jako miziaka. Chyba mogę , będę mogła znaczy się.
Ale ja nie o tym czy mogę czy nie. :wink:
Chciałam powiedzieć, że dla każdego DT posiadającego zbira nie adopcyjnego jest nadziej.Czy to będzie m-c czy 10 lat to kiedyś tam kota się ogłosi. Jako miziaka. Albo jako morderczą siłe .Chyba.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw cze 25, 2015 21:18 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Fasolka jest ze mną sześć lat. Trochę mnie lubi, co pokazała dziś u Pana Doktora.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 25, 2015 21:20 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

O cholera, muszę to Baśce przeczytać 8O
Jak tylko wylezie z dziury ;)
Zyskałam nadzieję :) Za Bianusię i jej postępy :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 25, 2015 21:21 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Nieskromnie przyznam że też dziś po 4 latach bytności moja Żaba zamiauczała dziś do mnie :mrgreen: mało trupem w kuchni nie padłam jak usłyszałam coś na kształt miauczenia :ryk: .Po trzech latach zaczęła się ocierać a po 4 miauczeć. :201494 Ci za tą łaskawość. Z Twoją Bianusią mogłyby sobie łapki podać :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25552
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt cze 26, 2015 6:22 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Kiedy czytałam te piękne wieści to do mnie też łasiła się Pati, którą wzięłam z kociarni na DT, bo siedziała cały czas w budce i nie wychodziła. Po półtora roku przychodzi na mizianki, ale na kolana czy na ręce "co to, to nie". Ale ja jej mówię, "jeszcze kiedyś przyjdziesz na kolanka" i wierzę w to. Gorzej później wyadoptować takiego kota, który dopiero co nam zaufał.
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Pt cze 26, 2015 6:56 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Koniec świata bliski :strach:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6965
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt cze 26, 2015 8:10 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Oo, to może i dla naszej Hoi jest nadzieja? :mrgreen: :mrgreen:
Asiu, za Ciebie i futrzaki :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2015 8:35 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

ASK@ pisze:Usiadłąm odpowiedzieć na maile. Dzionek, jak wszystkie ostatnio, był nie fajny. Do tego po swych "wetach" latałam. Padłam po powrocie, powstałam, wrąbałam ( w ramach diety) pół bochenka chleba z pomidorem i otworzyłam lapka. Te pół to nie przesada. Głodowałam od wczorajszej kolacji do bardzo późnego obiadu. Więc mam usprawiedliwienie. :mrgreen:
Ale ja nie o chlebie chciałam.
Siedzę sobie przy lapku. Klepię opieszale bo mi się mysz zamyszyła. Słyszę pod nogami świergot. A pies drapał to świergolenie. :twisted: Pewnie koty się czulą. Ale patrzę i oczom nie wierzę. Bianka ociera się o nogi. Chce spodenki ofutrzyć czy użreć? Ale nie, cholera, to Bianka świergoli. Podlizuje się? 8O Zawołana , z pewnym zdziwkiem, wskoczyła na fotelik. Zdziwko dotyczy mnie. Prawie japa mi się przeciągów nabawiła jak zobaczyłam Bianusię obok.Ale ta ociera się, mruczy, gada. Głaszczę, i ja gadam i zamieram z podziwu. O strachu nie wspomnę bo nie wypada. Bianusia jest u nas od lutego 2010 roku. Trafiła jako 4-miesięczne kocię. "Na zamówienie" pewnej niby kociary, została odłowiona. Dlaczego jest u nas, to chyba łatwo przewidzieć.
Ale ja nie "niby karmicielce" chciałam.
Tak więc Bianuś, zwana Biusią, drepcze mi przy nosie. Czuli się, gaworzy,mraukoli.Głaszczę, zagaduję ,podlizuję się. Jeszcze daleko jej do ideału miziakowego ale po 5 latach ignorancji i ludożerstwa we krwi każdy objaw czułości cieszy. Wzrusza też bardzo. To jedyny kot zwany domowym :twisted: , którego nie pogłaszczę i leków nie zapodam. Życie jest mi miłe. A tutaj Bianusia tuli się i na swój sposób podrywa i domaga atencji.
Kochani kiciarze. Serce napełniło się mi nadzieją. Po 5 latach kot przełamał (mało to mało) opory do ludzia. Jeszcze z 5 i mogę ją ogłaszać jako miziaka. Chyba mogę , będę mogła znaczy się.
Ale ja nie o tym czy mogę czy nie. :wink:
Chciałam powiedzieć, że dla każdego DT posiadającego zbira nie adopcyjnego jest nadziej.Czy to będzie m-c czy 10 lat to kiedyś tam kota się ogłosi. Jako miziaka. Albo jako morderczą siłe .Chyba.

OKI, pokaż to Syrnikowi :ok: :ok:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6965
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt cze 26, 2015 8:37 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

Dołączam z Diabełkiem ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 26, 2015 10:43 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

To widzę, że u mojego 'śmietnikowego' Cwaniaka poszło piorunem :wink: . Za parę dni będzie rok jak jest z nami, brzuchola już wystawia do głasków, a ostatnio zaczął nieśmiało się dosiadać na sofie - na razie w odległości 30-40 cm, ale widzę po oczach, że ma ochotę podejść bliżej :-).

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 26, 2015 10:57 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

To moja 16-letnia Zeska wygrywa chyba konkurs w tym temacie. :mrgreen:

Jako niespełna roczne kocie przylazła z własnej woli za osobą dokarmiającą bezdomne koty do niej do mieszkania i się wprowadziła. Przez 12 lat mieszkania tam była w domu kotem wolnożyjącym, nie dającym się dotkąć ani swojej pani ani nikomu. Jak ją raz złapała żeby pokazać, że mizianie kotka jest fajne to ją tak pogryzła, że pani miała dłonie jak balony tak jej spuchły. Kocica wysteryliziowana jest tylko dlatego, że dostała ropomacicza w wieku kilku lat i jak już była słaba to udało się ją ciachnąć :roll: . Ja ją poznałam chyba w 2001 roku gdzie jeszcze była młodą kocicą. I tak sobie żyła z innymi zwierzaczkami jako kot wolnożyjąćy, niedotykalski w tym domu. Pod koniec 2011 roku jej pani zadzwoniła do mnie zatroskana, że Zeska dała jej się parę razy pogłaskać i śpi bliżej w nogach i że pewnie jest z kotką coś nie tak, pewnie jakaś choroba się wykluwa, że tak się zaczęła zmieniać. Niestety to była prawda, tylko, ze w czerwcu 2012 to jej pani odeszła i Zeska trafiła do nas. Wiedzieliśmy, że jest trudnym kotem i już lata wcześniej było uzgodnione, że jeśli jej pani coś by się stało ( bo była sama) to jej koty szt. 3 mają dom u nas. I było wiadomo, że o ile reszcie być może będziemy szukać domu to Zeska ma u nas dożywocie.
I wiecie co jest u nas ponad te 3 lata i to nie ten sam kot 8O. Sama przychodzi i upomina o mizianki, śpi przy moim boku, wskakuje na kolana i daje się nawet na ręce brać. Gdybym sama nie znała jej przez te wszystkie lata to chyba bym nie uwierzyła, że z takiego dzikusa może się zrobić taka kochana niunia :mrgreen: . I wiem, że jej pani patrzy się na nas z góry i śmieje się do rozpuku z tego jak Zeska ją robiła w konia przez 12 lat wspólnego życia :smokin:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt cze 26, 2015 11:15 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

A bo niektóre koty pod tym względem to dziwne som :lol: (mam dwa takie dziwadełka).

Fajna opowieść 8)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt cze 26, 2015 12:24 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

AgaPap pisze:I wiem, że jej pani patrzy się na nas z góry i śmieje się do rozpuku z tego jak Zeska ją robiła w konia przez 12 lat wspólnego życia :smokin:

Piekne :mrgreen: !
Ale pozaśmiecalismy Asi wątek :oops: :wink: .

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 26, 2015 13:34 Re: OTW13-Pędzikiem zagłosuj na Jokot w KV!Pilssss...s.84,89

ultra75 pisze:
AgaPap pisze:I wiem, że jej pani patrzy się na nas z góry i śmieje się do rozpuku z tego jak Zeska ją robiła w konia przez 12 lat wspólnego życia :smokin:

Piekne :mrgreen: !
Ale pozaśmiecalismy Asi wątek :oops: :wink: .

Watki sa po to by je zaśmiecać :wink: fajnymi opowiastkami. Tak to monolog jest.

Niestety, koty w chorobie swojej, towarzyszy i naszej zmieniają się często.
Może Zyska doszła do wniosku, że nie warto reszty swego życia tracić na złość.

Co do Bianusi. To jest na prawdę zouza. Totalna. Szukałam jej domu ale zrezygnowałam. Choć to byłby kot "nie zwrotny". Po wypuszczeniu z transporterka u Opiekunów ci nie dali rady chycnąć jej by "miziaka" oddać. No chyba że ponosząc straty wz ludźmi łącznie.
Nie będę się powtarzać z historią naszego Pikusia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości