Mruczek, Komorebi i... nowe fotki str. 22

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2015 8:33 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tamy coraz mniej :(

Wasylisa, jestem z Tobą ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt cze 26, 2015 8:50 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tamy coraz mniej :(

Jestem
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt cze 26, 2015 11:48 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tamy coraz mniej :(

Dzięki. Dzisiaj u nas szalony poranek. Najpierw Tama właziła na TŻa, aż ją zrzucił dość zdecydowanie. Chyba jej się przykro zrobiło, bo nie przyszła do łóżka nawet po jego wyjściu rano :( W końcu ją sobie przyniosłam i pięknie się rozmruczała :) To by tłumaczyło, czemu zaspałam do pracy - żal było z wyra wychodzić. Jak się już dobudziłam, zobaczyłam Komorebi rozpaczliwie dobijającą się zza okna (z osiatkowanego balkonu, spokojnie). Rano otworzyliśmy drzwi balkonowe, bo po nocy było duszno, a potem - z oczyma sklejonymi snem - zamknęliśmy, bo zimno. I tak kocia przesiedziała z godzinkę na świeżym powietrzu. TŻ się bardzo kaja obecnie :)

Jak już wstałam, to Tama wyszła na balkon na słoneczko, co rzadko robi. Mruczek cały czas nad nią czuwa, dzięki czemu zrobił się nieco bardziej miziasty.

Jutro transfuzja - bardzo na nią liczę, że trochę życia wstąpi w kota.

Przy okazji przyszedł mi do głowy pomysł, że Mruczek mógłby zostać dawcą krwi.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Pt cze 26, 2015 23:27 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tamy coraz mniej :(

Kupiłam Tamie karmę dla dzieci marki Bobovita o poniższym składzie jako alternatywę dla Convalescence i mam zamiar pchać to w nią po troszku strzykawką. Ale naszły mnie wątpliwości, czy nie ma tam czegoś, co by jej zaszkodziło. Czy łaskawe forum rzuci okiem?

Bobovita Obiadek: Ziemniaczki z marchewką i cielęciną

Skład: woda, marchewka 30%, kaszka kukurydziana, ziemniaki 10%, mięso cielęce (bez wywaru) 8,5%, olej rzepakowy, skrobia kukurydziana

Póki co, karma stoi nieotwarta, w razie nieprzydaności dla kotów oddam komuś z dzieckiem.

Dzisiaj Tama była karmiona w beciku i śliniaczku: https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56241B1B

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Sob cze 27, 2015 7:31 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tamy coraz mniej :(

Wasylisa pisze:Kupiłam Tamie karmę dla dzieci marki Bobovita o poniższym składzie jako alternatywę dla Convalescence i mam zamiar pchać to w nią po troszku strzykawką. Ale naszły mnie wątpliwości, czy nie ma tam czegoś, co by jej zaszkodziło. Czy łaskawe forum rzuci okiem?

Bobovita Obiadek: Ziemniaczki z marchewką i cielęciną

Skład: woda, marchewka 30%, kaszka kukurydziana, ziemniaki 10%, mięso cielęce (bez wywaru) 8,5%, olej rzepakowy, skrobia kukurydziana

Póki co, karma stoi nieotwarta, w razie nieprzydaności dla kotów oddam komuś z dzieckiem.

Dzisiaj Tama była karmiona w beciku i śliniaczku: https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56241B1B

Moim zdaniem nie zaszkodzi. Skrobia kukurydziana i kukurydza jest też w karmach Royal Canin, a zwierzęta jakoś nagle po nich nie umierają (najwyżej po kilkunastu latach... ale to już temat na inną rozmowę ;) ). Ziemniaki też bardzo często są w karmach, a też niektóre koty podjadają ziemniaki z garnków. Olej rzepakowy regularnie kradnie moja Frotka z patelni (oczywiście już zimny). Największy dylemat z marchewką, ale też bym jakoś nie przesadzała z jej szkodliwością (może ew. wpłynąć na trawienie, jeśli zwierzę nie jest przyzwyczajone). Także ja bym podała, jeśli będzie chciała zjeść.
Są też takie gerberki z samego mięsa, myślę, że to nie jest głupi pomysł - niech je co chce w tym momencie...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 27, 2015 9:00 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - pytanie na str. 13

Wasylisa, teraz to dawaj jej to, co raczy jeść i nie czytaj składu, bo padniesz. Moja Babka Nova, nerkowa i nowotworowa jakiś czas jechała na szynce konserwowej z biedronki, czyli na soli, wieprzowinie i polepszaczach. Żyje nadal :roll:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob cze 27, 2015 9:27 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - pytanie na str. 13

Teraz to ona nie chce jeść absolutnie nic. Będzie cudownie, jeśli skubnie tę Bobovitę, ale raczej myślałam o pewnej odmianie w zawartości strzykawki, kupując ten słoiczek.

Zaraz jedziemy na transfuzję. Trzymajcie kciuki.

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Sob cze 27, 2015 9:39 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - pytanie na str. 13

Trzymamy!!!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob cze 27, 2015 9:43 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - pytanie na str. 13

:ok:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 27, 2015 9:51 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - pytanie na str. 13

kciuki.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 27, 2015 10:35 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - pytanie na str. 13

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob cze 27, 2015 10:38 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - pytanie na str. 13

Mocne i od <3 :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie cze 28, 2015 0:14 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Tamie lekko puszczają chyba zwieracze z osłabienia. "Modli się" nad miską z wodą i w kuwecie - nad jedzeniem już się nie modli, tylko odsuwa głowę albo ignoruje. Nie przyszła dzisiaj ani razu na kolana. Z trudem wchodzi na kanapę lub krzesło. Gaśnie powolutku...

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

Post » Nie cze 28, 2015 9:14 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

Tamuś... serce kochane. Bądź silna. :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie cze 28, 2015 11:46 Re: Tama, Mruczek i Komorebi - Tama słabiutka T_T

W nocy ani rano Tama nie przyszła do łóżka na mizianki. W końcu TŻ mi ją przyniósł. Dawała się głaskać i chyba była zadowolona, choć nie mruczała głośno i nie podstawiała się do głasków tak ochoczo, jak zwykle. A potem poszła na chwiejnych łapkach napić się wody. Pije też z trudem.

EDIT: zapomniałam dopisać, że od jakiegoś czasu Tama się nie myje - ale Mruczek ją pięknie myje <3

Wasylisa

 
Posty: 990
Od: Sob lis 02, 2013 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, januszek, pibon i 21 gości