
U mnie się nie da zdjęć bez flesza zrobić, a jego foty w większości lądują w koszu ze wglądu na te ślepia.
Nie wiem, od czego to zależy, że jedne koty świecą oczami o wiele bardziej niż inne

Takim "świecącym" kotem jest też Gracja

Lando ma fazy panicznego strachu, jak tylko przez parę dni mam dla nich mniej czasu.
On jest ogromnym pieszczochem, ale boi się wszystkiego.
Jak mam czas, żeby z nimi przesiadywać, to on zaczyna sam przyłazić na głaskanie i dopominać się.
Im obojgu przydałby się normalny dom, gdzie mieliby człowieka tylko dla siebie cały czas i regularnie.
Dojrzałam do szukania im domów - wiem, że późno bardzo, ale to głównie strach mnie hamował

Panicznie się boję spadku odporności i tragedii po ewentualnej zmianie domu, ale one nie są u mnie szczęśliwe...
