felin pisze:Femka pisze:Grochu, jak bym jeszcze kotełkę skonsultowała na okoliczność dziwnych miejscówek, które wybiera. Czy to nie aby jakieś problemy ortopedyczneNo i koniecznie wyłażące deczko futerko. To może być przejaw stresu nieujawnionego, a wiadomo: stres to cichy zabójca
![]()
Jak będziesz u weta, czaśnij koniecznie foty personelu medycznego tuż po przedstawieniu objawów kotełki
Ja obstawiam raczej egzystencjalne
hyhy ja też.
Luśka MUSI być tuż przy człowieku. Legowiska ma poukładane w spokojnych miejscach, z dala od dzieciarni. Taaaa. Nie da się tam leżeć.
Zestresowany kotek.
hehehe.Pierwsza Komunia Młodszej. W mikrodomku 20 osób. I gdzie kota spędza dzień? Pod nogami, ocierając się o każdego i domagając pieszczot.
udostępniłam jej sypialnię, przymknęłam drzwi, żeby mogła tam sobie pójść, jak już jej się znudzi. Taaaa. Nawet spała u każdego z gości w łóżku (na szczęście tylko 4 osoby nocowały). A jak ją wyciągałam spod kołdry tacie, to oburzona pyskowała, że ona go kocha i już natentychmiast mam się odstosunkować. A sierść jej wyłazi, bo wiosna przecież.
I w ogóle, weź mnie Femka, nie nastrajaj histerycznie. No.







chłodne lato, niemal całkowity brak burz i ciepłe mokre zimy zaskoczyły mnie całkowicie - mimo, że wiedziałam o tym 

