Witamy sie
Chcemy sie pochwalić ze dzis pierwsza noc z otwartymi drzwiami za Nami!
Wczoraj obserwowaliśmy "kotomstwo" i uważam ze bawią sie nienagannie pod Naszym nadzorem
Fuksik spał troche z Nami w lozku ale tez szedł do salonu do Molci. Ona spała w bezpiecznej od niego odległości, ale cisza nocna zachowana
Jestem taka z Nich dumna
Dzis wstalismy z mężem, i zaczęłam szykować kotkom śniadanie,
Nagle w kuchni sie kolejka ustawiła i obydwoje patrzyli z dołu co tam sie szykuje
Fuksik jak odkurzacz zjadł swoje i stwierdził skoro "bar u Molci" jest czynny to dlaczego ma nie zjeść jeszcze jej?
Musze miski z jedzonkiem Molki stawiać wyżej.
No ale dzis poniedziałek. Do pracy maż poszedł, ja tez idę. No i nasuwa sie pytanie ?
Zostawiać je razem? Czy w osobnych pomieszczeniach?
Pod Nasza opieka zachowują sie pięknie, ale co bedzie pozniej?
Fajnie sie bawią, w tak jakby berka. Molka goni Fuksika po mieszkaniu,uderzy go bardzo lekko łapka (bez pazurków) i ucieka i Fuks ja goni, ona sie dobrze bawi z nim, biegają z prędkością światła. W chowanego tez sie bawią
Ogólnie mamy bardzo wesoło
Niedługo zbieram sie do pracy, ale bede patrzeć na zegarek bo chciałabym obserwować jak sie ślicznie bawią
Pozdrawiam Was serdecznie