Siedzimy w domu w grobowej ciszy,bo słuchamy co sie dzieje miedzy Naszymi dzieciakami.
Musze Wam napisać ze jestem bardzo dumna z Molki. Chodzi za Fuksem, wacha go całego, jak syknie to Fuks sie jej poddaje a ona dumna pokazuje minę "ja tu rządze i bedzie mnie słuchać" i odchodzi zadowolona.
Nie odstępuje go na krok,wlasnie Fuksik je Molki miski

a ta zdziwiona stoi i patrzy
W ogóle nie ingerujemy w ich relacje, dogadują sie sami wspaniałe.
Teraz pobiegli razem do sypialni i nie ma syczenia juz, razem sobie siedzą sami
