Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomocy !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 16, 2015 5:20 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Trzymam mocne kciuki...i czekam na informacje
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro cze 17, 2015 11:09 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Pamietam że na miau byl watek kotki pusi tylko nie pamietam u kogo, wiem ze dziewczyna yla z krakowa.
kotka tez atakowala gryzła, rzucała sie nocy....
Kotka Milka
 

Post » Śro cze 17, 2015 11:37 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Niech się uda a dom niech będzie na zawsze! :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 19, 2015 12:04 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

zaopatrzony w zylkene Portos pakuje plecak - ten wielki dzień w poniedziałek
we wtorek badania tarczycy, zylkene mamy podawać tak czy siak
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 19, 2015 13:00 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

ufff. ufff

kciuki są!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt cze 19, 2015 13:13 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Niech się uda, zaklinam rzeczywistość.
Zylkene jest dobry? Wyciszajacy?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 19, 2015 13:18 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

tak, zylkene ma za zadanie go wyciszyć
miał już podawane, teraz trzeba powtórzyć
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob cze 20, 2015 7:50 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Niech to będzie ten domek na całe życie, mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Sob cze 20, 2015 7:55 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Oby się udało :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon cze 22, 2015 8:30 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

czekam na DOBRE wieści :)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 22, 2015 8:39 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 23, 2015 18:25 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Co z Portosem?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 23, 2015 18:29 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Marzenia11 pisze:Co z Portosem?

Co z Portosem? ??!
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro cze 24, 2015 12:22 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

Podobno na fb jest informacja że Portos trafił do fundacji, gdzie siedzi w klatce.
To ten ds czy coś się wydarzyło o czym nie wiem?
Jakie jest uzasadnienie umieszczenia go w klatce?
Z tego co wiem na temat kociej agresji, a wiem sporo, to wynika ona albo z lęku albo z bólu. Umieszczenie go w klatce nasili mechanizmy agresywnego zachowania.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro cze 24, 2015 12:29 Re: Jak wyadoptować agresora - czyli historia Portosa - pomo

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 89 gości