morelowo-migdałowa jesień

To tylko w kwestii wyjazdu nad morze przypominam, że a) przy odpowiednio dużym wyprzedzeniu przejazd Polskim Busem może być naprawdę tani (w lecie mają kursy nad morze w dużej ilości), b) można próbować z blablacarem, c) bywają tanie bilety kolejowe, ale to miesiąc przed wyjazdem mniej-więcej trzeba zamawiać.

Za daleko ona bus, za daleko na obcy samochód - trudno zatrzymywac na żadanie w razie co . Pociąg jest ok i mam zniżkę taką jak przy kupowaniu z wyprzedzeniem , bez względu na rodzaj pociągu i czas kupowania :mrgreen:

Przy maksymalnej dozie szczęścia Polski Bus potrafi kosztować na trasie np. Opole-Kołobrzeg 1zł. W zeszłym roku wracałyśmy znad morza pociągiem pośpiesznym za 29 zł każda. O takiej zniżce mówisz? :mrgreen:

lubię takie ceny

od razy bym miała chęć gdzieś pojechać

Aż tak to może nie mam.. Ale 30% mam na każdy pociąg :mrgreen:

Mam także kilka rzeczy do zrobienia w domu. Kosztujących :twisted:

I komp mnie załamał zupełnie swoim postępowaniem :placz:

O! Morelowa!

Dorota

Jakbyś częściej zaglądała, to byś widziała i sie mogła częściej cieszyć.
O ile to wyraz radości... :mrgreen:

Chyba muszę zmienić tytuł. Znowu. Wieszczą, że nie ma być ciepłego lata. No, bo wiosna to sie nie popisała.

no ja myślę,bo jak u mnie zimno dzisiaj, to u Ciebie jutro będzie tak -tak jakos mi wychodzi :roll:

Dobrze Ci wychodzi. Dziś chłodnawo. Jutro ma być dużo zimniej. W nocy po 8 st.

Przecież tak nie powinno być w czerwcu!! :twisted:

morelowa pisze:Dobrze Ci wychodzi. Dziś chłodnawo. Jutro ma być dużo zimniej. W nocy po 8 st.
Przecież tak nie powinno być w czerwcu!!

nie

chyba na Alasce jest cieplej latem , kurde, no.

alessandra pisze:
morelowa pisze:Dobrze Ci wychodzi. Dziś chłodnawo. Jutro ma być dużo zimniej. W nocy po 8 st.
Przecież tak nie powinno być w czerwcu!!

nie chyba na Alasce jest cieplej latem , kurde, no.

U mnie wieczorami grzeją - w czerwcu :strach:

u mnie też grzeją - jak futrzane kluchy się położą obok mnie :mrgreen:

U mnie nie grzeją :placz:

Wcale i nikt :twisted:

Ale jeszcze sie nie wychłodziło w mieszkaniu, po tych kilku dniach prawdziwej wiosny... Niestety zapowiadają najchłodniejsze lato od lat. Pójdę się gdzieś zagrzebać chyba :evil:

Przekopiuję z innego wąta. W końcu to mój wątek i moje koty, więc nich coś o nich będzie :mrgreen:

Post » Czw cze 18, 2015 19:22 Re: Koty w ziołach
U mnie masło jest moje. Zostawione na wierzchu z premedytacją nie robi kotom ... NIC.
Czasem, w ramach odżywienia kotków, dostają kawałeczek - Morela bierze do buzi i zjada, łyka czy jakoś tak.
Migdał się zastanawia. Czasem ucieka. Jak maznę po nosie to liże - nie umie wziąć całości. Liże i liże - a masło się turla po mojej ręce.
To dziś zostawiłam wychodząc na spodeczku, żeby się rozpełzło trochę - może wyliże takie miękkie .
I znowu - Morela zjadła z ręki. Migdał ... się zastanawiał. Polizał. Wsadziłam do pyska. Wyleciało.
Wsadziłam ponownie - wyleciało i się przykleiło do futra...
Dopiero jak rozsmarowałam po talerzyku to wylizał trochę. Resztę Morelka, ale też nie do końca.
Czy one są chore ??

moje nie jedzą masła,to nie odpowiem :roll:

a nie maja po tym rozwolnienia?

morelowo-migdałowa jesień

Kto przegląda forum