Chyba wszystko mi dolega

pewnie mam depresję albo nerwicę albo coś w tym stylu
Calloou sypia na swoim legowisku
ale druga psica zawsze mi sie wpycha do łóżka
wczoraj jak się przeniosłam na legowisko psie, to ona tez

koniecznie na to samo
a jest jeszcze jedno legowisko obok , trochę mniejsze -ale spokojnie na jednego psa
to nie -do nas się pchała
Alibaba całkiem nie jest w moim typie po prostu
jest ładny i spokojny niesłychanie i to koniec zalet -jak dla mnie
sierść ma piękną,taką puchatą ale nie da się czesać =warczy i wali łapą czeszącego czyli mnie, czyli żadna przyjemność
Młody sie boi go czesać
a mój TŻ zawsze sie miga

od czesania Alibaby
woli facetów
nie rozumie po kociemu, ani po psiemu -a po polskiemu - zaledwie kilka słów, i to słabo
sam tez mało gada i bardzo niezrozumiale
psy potrafią wyszczekać co konkretnie chcą -np. kawałek chleba/bułki którą Młoda ma w plecaku, a plecak schowany w szafce
a z Alibaba się rozmawia jak z ufoludkiem
marudzi czasem przy jedzeniu- a potem jest niezadowolony, bo koty mu wyliżą miseczkę -i jest głodny, bo dokładek nie ma
podjada mi mydło glicerynowe

miętowe
wylizuje Moździerz po utłuczeniu ziół -=muszę go chować
potrafi podejść do maselniczki i ukraść kawałek masła

be żadnej krępacji, trzeba uważać jak masło się postawi na blacie-ale na stół ne wchodzi
jakieś straszne cyrki z psami robi -jak przechodzi przez kuchnię czy pokój -jakby akcje przeprowadzał wojskową
MalgWroclaw pisze:ale nie jest to z serii amerykańskich poradników

nie -amerykańskich raczej nie czytam
bo one są takie kosmiczne
ja potrzebuje proste. realne i tanie rady

a nie informacje nijak nie pasujące do rzeczywistości
dlatego też nie oglądam i nie stosuję metod Millana na psach -bo moje psy nie sa amerykańskie, tylko europejskie