5 maluchów można uratować od skończenia na ulicy...Historia matki kociaków nie jest wesoła, 2 lata temu, ktoś zwyczajnie wywiózł maleńką kotkę i zostawił ją na ulicy...ponieważ dokarmiamy koty, kotka w miarę oswoiła się, ale w tamtym roku miała pierwszy raz maluchy, których nie udało się uratować i wszystkie zginęły, a nie można było znaleźć pomocy dla nich...w tym roku, kotka przyprowadziła 5 maluchów, odebrane zostały jej, by dostosować je do życia z człowiekiem, by nie skończyły tak jak kociaki z tamtego roku...kotki mają dziś 6 tygodni,urodziły się 1 maja... same jedzą, nauczone są załatwiania się w kuwecie, wiadomo, są bardzo pocieszne i pragną miłości człowieka...Jeśli chcesz uratować - dać dom, zapewnić bezpieczeństwo, miłość któremuś kociakowi to zapraszam...jeśli jesteś odpowiedzialną osobą! są 4 kotki i 1 kot, 3 maluchy są czarne(2 kotki i 1 kot), chociaż nie do końca, bo z uszu, na łapkach i brzuszkach mają pojedyncze białe włoski, jest jeszcze kotka czarno-biała i szaro-biała, wszystkie są piękne, wszystkie potrzebują odpowiedzialnego człowieka, który nie zafunduje im życia na ulicy...a da kochający dom, miejsce, gdzie będą czuły się bezpieczne, gdzie będą miały co jeść, gdzie będą miały swojego człowieka... a łapy nie będą im zimą przymarzały do chodnika...niestety - taki los spotyka wiele kotów...Na prawdę z całego serca proszę o pomoc - dom dla maluchów, jeśli nie pomożemy im my - ludzie, to kto inny im pomoże?!
Kociaki do odbioru w Warszawie, są 3 czarne maluchy z pojedynczymi białymi włoskami na łapkach, uszkach i brzuszkach:) i 1 biało szary:)czarno biały kociak ma już dom od wczoraj:)
link do zdjęć na allegro:
http://allegro.pl/4-malenstwa-skazane-n ... 60636.html
Z całego serca proszę osoby, mogące przygarnąć jakiegoś malucha o pomoc:(