Z małymi dokładnie nie wiem, pani doktor Agnieszka rzuciła hasło, może anmajo lub mandala20 coś więcej napiszą.
Dziś, kiedy szłam do schroniska, już na ul Listopadowej słyszałam ujadanie psów. Jakoś intensywniejsze niż zwykle, pieśń smutnych, porzuconych psów letnią porą.

Mój ulubiony, smutny piesek.
Byłam do 12. 30, poszły przy mnie dwa kociaki, a w tym koteczka wyciągnięta spod maski samochodu, mały dzikusek, do pana, który ją znalazł w tym samochodzie. Na zdjęciach niezbyt zadowolona w objęciach anmajo. Ale on przynajmniej miał odwagę ją wyjąc z klatki:)




Nowa kotka Frosty- 14 latka, pokryta szronem, dostojna, miła ok. 14 lat znaleziona na Kurczakach. Ma podwyższone próby nerkowe. Zrobię jej ogłoszenie.


Dwa koty z eksmisji, właściciel się zrzekł i dobrze, zapchlone, uszy ze świerzbem, kotka fatalne futro, może od pcheł właśnie. Roboczo nazwane Bieda z Nędzą, bo to pierwsze co się nasuwa. Ale powędrują ich ogłoszenia z ładnymi imionami, (przepraszam tu anmajo), czyli Margarytka i Rumianek.


Porszak chyba lepiej.


Pusia smutna i rozżalona, cały czas przy siatce warowała. Ale kto weźmie sześcioletnią grubą kotkę, kiedy nawet kociaki nie mają domów?
