Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Czw cze 11, 2015 21:47 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Dziś był Dzień Syrnika (i w pewnych aspektach przypominał Dzień Świstaka :mrgreen: ).
Syrnik go sobie załatwił pracowicie lejąc na ścianę :twisted:
A ponieważ zrobienie czegokolwiek przy Syrniku wymaga sedacji, to za jednym zamachem zrobiliśmy wszystko :roll:
Czekam jeszcze na wyniki badań krwi i moczu, ale sam sik już na oko był mętny, więc najwyraźniej przeziębił chłopaczyna pęcherz.
W USG widać też było różne śmieszne rzeczy pływające w tymże pęcherzu, więc leczenie pęcherzowe raczej chłopaka nie ominie.
Nerki ma. Obie :twisted: Całkiem przyzwoite, choć coś tam się już chyba zaczyna dziać.
Ma też wybitnie zdrowy żołądek i dużo tłuszczu wszędzie :? :roll: :roll: :roll:
Jedyne 5,7 kilo :twisted:
Chyba udało mi się utyć kolejnego kotka i kompletnie nie mam pojęcia, jak go odchudzić :|
Fotka kotka pokazała, że coś tam dzieje się również wokół oskrzeli, a osłuchowo jakieś szmery oddechowe są - generalnie jakiś lekki, przewlekły stan zapalny mamy. Groźnie to nie wygląda na ten moment i raczej mu nie przeszkadza w życiu, ale jak on ma zamiar sobie wyhodować jakąś astmę czy coś w tym guście, to nie bardzo widzę leczenie kotka, który warczy nawet w sedacji :?
Dokładny, komisyjny ogląd kotka pokazał, że z wiosennymi kołtunami Syrnik sobie w tym roku poradził świetnie.
Odgoliłyśmy tylko jeden sporych rozmiarów dred na grzbiecie, który zresztą i tak był już w znacznej mierze "odpreparowany" od kotka.
Jakieś pojedynczy drobiazg był w kryzie i drugi w ogonie (zresztą ten został wydłubany palcami) to było wszystko, co znalazłyśmy.
Udało się Syrniku zachować futro w tym roku - może z wyjątkiem łysego placka na grzbiecie ;)

Tak czy siak kotek Syrnik będzie żyć, o ile ładnie sobie wyleczy(my) sprawy pęcherzowe i przestanie mi lać po ścianach.
Bo jak nie przestanie, to jest spora szansa, że trafi do brytfanki :evil:

Całe to dzisiejsze Syrnikowe Szaleństwo odbyło się na koszt Fundacji Jokot - gdyż Syrnik jest jednym z podopiecznych Fundacji.
Niestety wraz z sezonem kociakowym przyszła panleukopenia, więc Jokot ma dość wydatków i bez Syrnikowych szaleństw :(

W związku z tym będę ogromnie wdzięczna za wpłaty na konto Fundacji, żeby choć trochę im ulżyć w wydatkach :1luvu:

Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m 75, 01-684 Warszawa
60 1020 1026 0000 1402 0182 0927

może być z jakimś syrnikowym dopiskiem, acz nie jest to warunek konieczny :)
Natomiast dopisek "darowizna na cele statutowe" jest konieczny, żeby odliczyć sobie kwotę wpłaty od dochodu w przyszłorocznym picie ;)

Za wszystkie wpłaty z góry ogromnie dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A ledwo siadłam po obrobieniu Syrnika, zostałam wysłana na poszukiwanie kotka, który właśnie nawiał pod lecznicą (tą samą, z której właśnie wróciliśmy :twisted: )
Okazało się, że kotek nawiał 15-letniej dziewczynce :x Był w kiepskich szelkach i koszyku rowerowym (bynajmniej nie przystosowanym do przewozu kotków). Kotek się oczywiście nie znalazł, ale to zupełnie inna opowieść... W skrócie tylko nadmienię, że dziewczynka należała do dzieci raczej trudnych w obsłudze, więc po powrocie pogratulowałyśmy sobie z ZuzCat, że udało nam się jej nie zamordować :twisted:
Zaraz sklecę temu kotku jakieś ogłoszenie na fejsie i dorzucę z prośbą o rozpowszechnianie.

I jak zwykle, nieustające wielkie podziękowania dla ZuzCat za wożenie nas dzisiaj w te i wewte po tej samej trasie :201494 :201494 :201494

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 11, 2015 22:53 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

https://www.facebook.com/mam.dosc.1/pos ... 2876941000 Bardzo proszę o udostępnianie!!!

To jest kotka z tego ogłoszenia http://olx.pl/oferta/oddam-kota-znalezi ... 4;promoted
Autorką jest osoba, która właśnie wczoraj przekazała kotkę niepełnoletniej dziewczynie bez żadnych papierów :?

Szlag mnie trafia na ludzką głupotę, ale kota szkoda :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2015 14:39 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Nożeszszlagbyto :evil:

Znowu mi wcięło długaśnego posta :evil:
Wczoraj Mimir wyciągnął kabel od prądu z lapka, a dziś nie wiem, co się stało - odwróciłam się i wszystko znikło :placz:
Cholernymimir :evil:

No to napiszę tylko, że Syrnik zgodnie z przypuszczeniami ma zapalenie pęcherza.
Dostał convenię, żeby uniknąć klatki - nasiedział się już chłopina.
Wyniki ma znośne, ale przydałoby się powtórzyć morfologię dla pewności, bo zrobił się skrzep i nic nie wyszło :?
W związku z tym ciężko ocenić, czy to co nie pasuje w biochemii, to jakiś chwilowy odskok, skutek narkozy, czy też coś się dzieje w Syrniku :x
Ciężko też stwierdzić, czy morfologia się zsiadła, bo w próbówce było za mało antykoagulantu (podobno się zdarza), czy też ma jakąś istotniejszą przyczynę :x
Dumam i jestem w kropce - inne futro już by było po poprawce, ale Syrnik to Syrnik, więc to nie takie proste :|
Cholernysyrnik :evil:

I przypominam się z prośbą o wpłaty na Jokota - Syrnik postanowił zaszaleć w bardzo niewygodnym momencie :(
Środek sezonu maluchowego, panleukopenia i puste konto :oops:
A bałwanek sza-leje po kątach :?

Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m 75, 01-684 Warszawa
60 1020 1026 0000 1402 0182 0927

może być z jakimś syrnikowym dopiskiem, acz nie jest to warunek konieczny :)
Natomiast dopisek "darowizna na cele statutowe" jest konieczny, żeby odliczyć sobie kwotę wpłaty od dochodu w przyszłorocznym picie ;)
Będę bardzo zobowiązana! :201494 :201494 :201494



Dzieci dziś mają powtórkę odrobaczenia, w związku z tym znowu trafiły na wagę:
Mantra - 941 g
Mimir - 958 g
Magia - 1005 g :arrow: mamy kilokotka :mrgreen:

Reszta kotków ma się bez zmian ;)
W tygodniu może uda mi się jakiś aparat pożyczyć, to postaram się obfocić towarzystwo :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2015 19:31 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Raz też "nam" się krew zsiadla. Powód podano ten sam. Akuratnie Mili co mało współpracuje się trafiło. Druga wyszła ok. Ale deczko dojrzewalam by ponownie zawalczyć z kotem.
Niech kot się leczy i nie leje po ścianach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie cze 14, 2015 21:56 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Bo to zawsze trafia na te "najłatwiejsze" kotki :?

Dzięki uprzejmości ZuzCat powtórzyliśmy jednak tę nieszczęsną morfologię.
Stwierdziłam, że lepiej to zrobić od razu, w ramach reklamacji, a poza tym Syrnik miał obcięte pazury przy poprzedniej wizycie :twisted:
Co umożliwiło pobranie krwi bez narkozy tym razem.
Sprawdził się Zestaw Wariata już wcześniej testowany, choć nie na aż takich świrach: torba iniekcyjna + namordnik od Brzózki viewtopic.php?f=27&t=139566&hilit=koci+kaganiec
Aczkolwiek upchnięcie Syrnika w torbę było pewnym wyczynem :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2015 22:08 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Brawo Syrnick :twisted:
Brawo obsługa :201421 :201421 :201421

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie cze 14, 2015 22:12 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Syrnikowi będziemy bić brawo, jak ta morfologia wyjdzie przyzwoita i z czystym sumieniem będzie można zwalić skrzep na próbówkę :?
Swoją drogą to obejrzałyśmy dzisiaj te próbówki i faktycznie w każdej inna ilość antykoagulantu 8O

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 14, 2015 22:54 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Brawo Syrnik. Żadnych trupów tym razem.
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Pon cze 15, 2015 1:08 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Brawo ja!
Żadnych trupów tym razem :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2015 9:57 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Jest morfologia, Syrnik będzie żył ;)
Lekki stan zapalny i/lub stres - oba się zgadzają.
Reszta w normie, żadnych dziwolągów.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2015 10:52 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Świetnie :201419 Zatem dla SirNika dodatkowe honory za dzielną i słuszną walkę w obronie własnej godności,
a dla labu...gorąca smoła :201447

ZuzCat

 
Posty: 1325
Od: Pon sie 23, 2010 11:15

Post » Pon cze 15, 2015 10:55 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Tiaaa.... powinniśmy im wpuścić Syrnika w próbówki :mrgreen:

Zuza, nie mieliśmy omamów :smiech3: https://www.facebook.com/DogHepcio/phot ... =1&theater

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2015 19:05 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Fotki takie sobie, bo testowe - pożyczyłam jakiś aparacik, bo czas najwyższy zacząć ogłaszać dzieciarnię :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pierwsze (nomen-omen) koty za płoty - udało mi się znaleźć on-off :twisted:

Obrazek
Można zgadywać, które to czarne, ale sama nie wnikałam :lol:

Obrazek
Kulokot miał w ogonie pozowanie...

Obrazek
Czorcik też nie bałdzo...

Obrazek
Dziewczynki natychmiast namierzyły fajny nowy gadżet...

Obrazek
Więc zawołały brata :roll:

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Obrazek
Obrazek
Mantra

Obrazek
Magia

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sami-wiecie-kto :mrgreen:


Jeszcze muszę dojść do ładu z kolorami, ale poza tym, to cudo samo pstryka 8O

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2015 21:22 Re: Życie toczy się dalej... Majowa Masakra i inne przypadki

Jakby zalotna muszkę sobie przykleil. Naczytal się dzieciaczyna romansidel "wrancuzkih".

Koty cud malina ;)
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 71 gości