Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

Jeszcze nie wyjechałam a już mam dosyć :twisted:

casica pisze:Sprawdź połączenia z Łowiczem i Skierniewicami, może to prościej? Bo z Wrocławia to chyba na Warszawę przez Łowicz?

Nie zmienia to istoty rzeczy - zwiększa liczbę przesiadek - cztery przesiadki,nie, nie :twisted:

Dobra, dajmy sobie luz :-)

Kiedyś, na spokojnie do samej Łodzi może się wybiorę :twisted:

O imprezujecie znowu?

jozefina1970 pisze:
casica pisze:Sprawdź połączenia z Łowiczem i Skierniewicami, może to prościej? Bo z Wrocławia to chyba na Warszawę przez Łowicz?

Nie zmienia to istoty rzeczy - zwiększa liczbę przesiadek - cztery przesiadki,nie, nie
Dobra, dajmy sobie luz Kiedyś, na spokojnie do samej Łodzi może się wybiorę

Mogę jeszcze spróbować skojarzyć Cię z jadącymi ze Śląska? Może by było łatwiej

jozefina1970 pisze:
casica pisze:Sprawdź połączenia z Łowiczem i Skierniewicami, może to prościej? Bo z Wrocławia to chyba na Warszawę przez Łowicz?

Nie zmienia to istoty rzeczy - zwiększa liczbę przesiadek - cztery przesiadki,nie, nie
Dobra, dajmy sobie luz Kiedyś, na spokojnie do samej Łodzi może się wybiorę

Z Jeleniej Góry do Łodzi jest PKS (wyjazd 8:30 z Jeleniej, w Łodzi, Al. Politechniki jest o 16:00).

Jest też bezpośredni pociąg, ale w gorszych godzinach - wyjazd z Jeleniej 14:11, w Łodzi 21:11

AgaPap pisze:O imprezujecie znowu?

Tradycyjnie już

Tradycyjnie też zapraszam

Tym razem nawet Justyn chce się złamać.

Regata pisze:Z Jeleniej Góry do Łodzi jest PKS (wyjazd 8:30 z Jeleniej, w Łodzi, Al. Politechniki jest o 16:00).

Był, ostatnio go szukałam. Pewna jesteś, że jest?

casica pisze:Mogę jeszcze spróbować skojarzyć Cię z jadącymi ze Śląska? Może by było łatwiej

Z Górnego to niekoniecznie łatwiej :-)

Zaraz zobaczę autobus
Ni ma

Fajnie macie noooo :ok:

Ja za daleko jestem żeby dołączyć

Ale będę przy Was myślami.

jozefina1970 pisze:
Regata pisze:Z Jeleniej Góry do Łodzi jest PKS (wyjazd 8:30 z Jeleniej, w Łodzi, Al. Politechniki jest o 16:00).

Był, ostatnio go szukałam. Pewna jesteś, że jest?

wyświetliło mi go w e-podróżniku, z zadaną datą 10 lipca. Może wakacyjny?

Regata pisze:wyświetliło mi go w e-podróżniku, z zadaną datą 10 lipca. Może wakacyjny?

Też wg daty szukałam...
Tu w ogóle nie ma
http://www.google.pl/url?q=http://www.p ... sI7PHeyhNg
https://dworzeconline.pl/ - a tu - nie znaleziono połączenia

ewan pisze:
felin pisze:
AYO pisze:Żartujesz, prawda?

Ani trochę. Już parę takich wypadków było - poszukaj w necie.
A sama też dwa razy miałam wątpliwą przyjemność siedzenia w pociągu po wypadku - raz przejechany obywatel, a drugi raz przejechany samochód z czwórką ludzi.
To jest minimum 2 godziny w plecy, bo najpierw pogotowie, policja, prokurator, itp., a potem trzeba drugiego maszynistę ściągnąć, bo ten, który rozjechał, dalej nie może prowadzić składu nawet, jak nic mu się nie stało.

No, bardzo to przykre Felin. Dwie godziny w Twoje plecy, bo raptem czwórkę ludzi przejechało. Nic tylko Ci współczuć.
I jeszcze żarcik z pod pachy po tym wszystkim. Pogratulować.

Mam się zalewać łzami po czymś co miało miejsce 30 czy 20 lat temu? :roll:

No sorry, nie widzę powodu - nic to nie zmieni. Przypuszczam, że nawet rodziny ofiar dawno je opłakały i sprawę zamknęły, bo nie da się żyć w permanentnej żałobie przez tyle czasu.
Powiem więcej: dla mnie osobiście ten drugi wypadek miał nawet pewne aspekty humorystyczne (pomijając ewidentną głupotę kierowcy samochodu, który w gęstej mgle wjechał radośnie na niestrzeżony przejazd), aliści nie będę tematu rozwijać, bo znowu zostanę oskarżona o znieczulicę.
A prawdą jest, że procedura w takim przypadku tak wygląda i tyle trwa i o to mi chodziło.

A na e - podróżniku wpisuje wszystko i nie wiem jak zrobić, żeby połączenie było wyszukane...
Jedyne sensowne to do Wrocka pks a potem tym, co wrzuciłam 12 coś tam
Do W. 8.50 lub 9.50, potem Kormoran 12.24 w Łodzi Kaliskiej o 16.20
"Proszę pana ja to mam bardzo dobre połączenie..." :-P

casica pisze:
AgaPap pisze:O imprezujecie znowu?

Tradycyjnie już
Tradycyjnie też zapraszam
Tym razem nawet Justyn chce się złamać.

Znaczy się inny chromosom Y też będzie? Bo wtedy gadam z nim z innej perspektywy. Zawsze ma towarzysza niedoli w tym babskim towarzystwie wtedy. :mrgreen:

Od nas do tej jasionnicy czy jakoś tam wychodzi 4 godziny PKP, to nie tak źle. Tylko szkoda, że przez Warszawę, bo pod koniec lipca jedziemy na koncert do Warszawy i znowu trza będzie się tą trasą tłuc. :roll:

NO nic, wysonduję go przez weekend, może się w tym roku uda, bo chyba od 2011 roku się zbieram :oops:

Józefino walcz!
Takiego mi smaka na spotkanie zrobiłaś :evil:

Moje koty XVII. Rysia - guz listy mlecznej :(

Kto przegląda forum