TYMCZASY U JOPOP VII - wieczny OIOM :(

Miałam taką samą refleksję z panią w pociągu wczoraj (z wyjątkowo wygadanym 2,5 latkiem) - że każdy sukces ("zaczyna mówić!") z czasem przeradza się w klęskę ("nie przestaje mówić!") :mrgreen:

A tam OT, małe dzieci i kocięta mają ze sobą wiele wspólnego :mrgreen:

Osiągnęliśmy stan na tyle dobry, że schodzimy z antybiotyku dożylnego

Natomiast przed nami teraz regeneracja jelit. BARDZO by się nam przydała purina fortiflora. http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1778209870
Niestety potrzebujemy tego w ilościach hurtowych, bo powinny to dostać również kocice, one też miały lekkie sensacje...

Jakby więc ktoś dumał co jest pilnie potrzebne to własnie to

**Adopcje: 10 >>**

jopop pisze:Osiągnęliśmy stan na tyle dobry, że schodzimy z antybiotyku dożylnego

Natomiast przed nami teraz regeneracja jelit. BARDZO by się nam przydała purina fortiflora. http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1778209870
Niestety potrzebujemy tego w ilościach hurtowych, bo powinny to dostać również kocice, one też miały lekkie sensacje...

Jakby więc ktoś dumał co jest pilnie potrzebne to własnie to

Czyli (tak się upewniam, gdybym niedokładnie śledziła losy) dotychczas bez strat osobowych? (Odpukać)

(Jeśli źle myślę, to proszę mnie z błędu nie wyprowadzać...)

Dobrze myślisz! :ok:

No prawie - dwa dni przed diagnozą umarła jedna kotka. Wprawdzie miała ujemne testy i prawidłową morfologię (a za to miała FIVa), ale jednak sądzimy, że miała postać nadostrą. Tego jednak nie wiemy.

Niestety - rozłożył sie właśnie miot trikolorki. Przynajmniej 3 już wymiotują.

O rety! Więc OIOMu ciąg dalszy?
Trzymam kciuki za chorutki, żeby wyzdrowiały. :ok:

I za Ciebie, żebyś fizycznie dała radę to wytrzymać. :ok:

no niestety. Martwię się, bo one sa strasznie malutkie jednak

Na pewno dasz radę. Kciuki trzymam!

O rany, więc nie koniec

**Adopcje: 10 >>**

jopop pisze:Osiągnęliśmy stan na tyle dobry, że schodzimy z antybiotyku dożylnego

Natomiast przed nami teraz regeneracja jelit. BARDZO by się nam przydała purina fortiflora. http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1778209870
Niestety potrzebujemy tego w ilościach hurtowych, bo powinny to dostać również kocice, one też miały lekkie sensacje...

Jakby więc ktoś dumał co jest pilnie potrzebne to własnie to

Mam prawie całe opakowanie fortiflora (sprawdziłam, jest 25 szt.), także mogę przesłać. Zbliża się "best before date", ale przy tej liczbie kotów pewnie to nie ma znaczenia i saszetki szybko znikną

Prośba o adres i trzymam kciuki za maluchy

Prawdę mówiąc to byłby cud, gdyby malutki nie zachorowały. Przecież to paskudztwo pp jest bardzo zakaźne.
Trzymam kciuki :ok:

Dostały przecież surowicę, to jest szansa, że sobie poradzą.

(Już wspominałam, ale nie było odzewu, to piszę jeszcze raz.)

Mam w domu trochę gadżetów, które przeznaczyłam na wsparcie Jokotu. Niestety, nie mam czasu fotografować, wystawiać, biegać na pocztę itd. Gadżety to płyty, książki, ciuchy i inne. Czy jest jakiś wolontariusz, któremu mogłabym pudełko fantów przekazać, a on/a zająłby/zajęłaby się sprzedażą? Fanty mogę przekazać w Warszawie, codziennie poruszam się na trasie Grochów - Śródmieście - Pyry (Ursynów), da się to przewieźć zbiorkomem (nie trzeba załatwiać samochodu).

Proszę o PW.

TYMCZASY U JOPOP VII - wieczny OIOM :(

Kto przegląda forum