Zabiję Mruczka! ['] Koci Hyde Park (26)

Dorota pisze:
Kociama pisze:Mruczysław widziałam Cię na tej półce gdzie były ksiażki,zdecydowanie Tobie lepiej w tym miejscu
Kocham Cię Ty wiesz bo i rozumek... no wiadomo

Jestem mądry.
Nie mam kompleksów. Żadnych

Mru

Ale no jasne że nie :twisted:

to odnośnie hmm no tego że lubimy se paluchy parzyć a czesem ogony :wink:

Alyaa pisze:Jestem! Spóźniony, bo Duża zamiast relacjonować co u Ciebie, to po imprezach łaziła. Oboje z Dużym lazili! Kto to widział o 3 nad ranem wracać i porządne koty budzić Dobrze, że na przeproszenie chrupek dali, no!

Mru, widzę, że wreszcie masz odpowiednią półkę dla siesbie Jak można półki dla kota książkami zastawiać?

Ogryzek

Oj, biedaku...

Moja to w ogóle przestaje spać :evil:

I nas niepopkoi.

A co do półek - genialna opinia! :ok:

Mru

Kociama pisze:
Dorota pisze:
Kociama pisze:Mruczysław widziałam Cię na tej półce gdzie były ksiażki,zdecydowanie Tobie lepiej w tym miejscu
Kocham Cię Ty wiesz bo i rozumek... no wiadomo

Jestem mądry.
Nie mam kompleksów. Żadnych

Mru

Ale no jasne że nie
to odnośnie hmm no tego że lubimy se paluchy parzyć a czesem ogony

Mru

O, Mru - masz wąta

Ja nie mam, no tak zalatany jestem, ze albo nie mam kiedy, albo padam z łapek :oops:

Może Duża za mnie zrobi?

Gag

Kociama pisze:
Dorota pisze:
Kociama pisze:Mruczysław widziałam Cię na tej półce gdzie były ksiażki,zdecydowanie Tobie lepiej w tym miejscu
Kocham Cię Ty wiesz bo i rozumek... no wiadomo

Jestem mądry.
Nie mam kompleksów. Żadnych

Mru

Ale no jasne że nie
to odnośnie hmm no tego że lubimy se paluchy parzyć a czesem ogony

To jakieś pomówienia! Prawda jest taka, że Mru jest mrożony! Dlatego, biedny, próbuje się dogrzać na kuchence. A ta wredna kuchenka podstępnie Go podpala.

Ogryzek nie lubiący zimna

Dorota pisze:http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,18075632,Policja_po_aferze_szkoli_sie_z_praw_czlowieka.html#BoxLokOlszImg

czas najwyższy

isiaja pisze:
Dorota pisze:Zyskałem nową miejscówkę.
Ok. 80 cm. Po książkach*
Po co komu książki?

Koty są ważniejsze, prawda?

Mru

M. in. Timur i jego drużyna

Książki są potrzebne aby je spieniężyć na koty...

To jest zdrowe podejście do sprawy!

Wczoraj po południu Duża z koleżanką i wetką ze schronu odłowiły kota z chorą łapką.
"Odłowiły" to za dużo powiedziane. Po prostu na ręce go wzięły i do transporterka...
Od trzech tygodni stołował się na naszym podwórku.

Kiedyś miał dom. Na pewno. Dał się wziąć na ręce, mało tego - wyglądał na szczęśliwego

To był cały ciąg zbiegów okoliczności :strach:

Łącznie z tym, że wetka ze schronu mieszka tuż za płotem

Kot jest w schronie na leczeniu.
Potem będzie odpomponikowanie.
Potem się zobaczy.

Mru donoszący

Duża mi już opowiadała

Fasolka

Bo te biedne często mają już dość tułaczki ...
Tak jak nasz obecny gość Listek. On tez jest szczęśliwy u nas, choć ma tylko garaż i w nocy musi być w klatce.
Ale to więcej niż miał przez ostatni rok - bo przez rok tylko w krzakach mieszkał i zjadł co znalazł ...
I Duża mówi, ze drugi taki co go złapała tydzień temu tez jest zadowolony z zamkniecia w klatce na działce.
Bo pewnie woli być bezpieczny i mieć żarcie pod nos podstawiane.

Popatrz Mru, a my jeszcze narzekamy :oops:

Gag refleksyjny