Pozytywnie zakreceni . Czarno , buro i łaciato

[MaryLux]

MaryLux dlaczego ?
Czy coś złego się stało?

Nie, po prostu Inusia się zawstydziła...

[barbarados]

Misiaczek
Inuś , tu sie nie ma co wstydzić

[MaryLux]

Jak to nie ma? Niech Myszolandia powie, jak się moja czarna @ przy niej wyrażała!

[barbarados]

Zaraz wyrazała . Wolność słowa jest .

[lilianaj]

Czasami przychodzi taki czas, kiedy wszystkie chwyty są dozwolone.
Skoro się zachowywała i wyrażała, to widocznie musiała.
Koty wiedzą, co kto ma za skórką i co mu po głowie chodzi.
Niech Myszolandia się przyzna.

[MaryLux]

Czasami przychodzi taki czas, kiedy wszystkie chwyty są dozwolone.
Skoro się zachowywała i wyrażała, to widocznie musiała.
Koty wiedzą, co kto ma za skórką i co mu po głowie chodzi.
Niech Myszolandia się przyzna.

Myszolandia była niewinna jak Mru

[barbarados]

O to , to !
Najpierw zdjęć Płaszczki chciała , potem nie zagląda

[MaryLux]

Mam ją ofurczeć, Ciociu?

[barbarados]

Bardzo proszę , Ineczko . Powiedz Cici Sylwi do słuchu , bo i mnie zaniedbuje i Ciebie .

[lilianaj]

Może Myszolandia była zmęczona i odpoczywa z daleka od ludzi i cywilizacji.
Nie fuczeć. Trzeba dać szansę. Niech się najpierw wytłumaczy. I opowie gdzie była.

[barbarados]

No dobrze . Najpierw wysłuchamy , potem ofuczymy

[lilianaj]

[barbarados]

[Ewa L.]

Ciocia Sylwia pracuje dziś po południu i dlatego jej nie ma żeby podziwiać płaszczkę.

[Ewa L.]

Basiu a ty dzisiaj wolne masz ?