Hejka

Nie wiem, co robimy, pogoda jak marzenie. Dzisiaj mój TŻ umówił się z kolegami na grila, takie "męskie" spotkanie, więc ja zostałam sama. Byłam umówiona z jedną panią, ale odwołała spotkanie. A ja myśląc, że i tak muszę siedzieć w domu i na nią czekać wstawiłam obiad i teraz nie mogę wyjść, muszę już dokończyć gotowanie. A tak pewnie poszłabym sobie gdzieś albo na rowerek... Słoneczko, ciepełko, pięknie. Zaraz wystawię fotel na balkon i sobie poczytam. Po południu ma przyjechać do mnie ciocia. Ot i tak na tym koteczki skorzystają, bo cały dzień balkon będzie otwarty.