Cioteczki moje Kochane
Żyjemy tylko ostatnio czasu mało, a i trochę mam gorsze samopoczucie. czekam na 11 czerwca z utęsknieniem, choć bardzo boje się tej wizyty i tego co mogę usłyszeć.
Mało tego dzwoniła do mnie Pani z recepcji żeby potwierdzić wizytę i poinformowała, że wizyta podrożała o 50 zł

, a wcześniej i tak była bardzo droga. Obecnie 250 zł

ale co zrobić, czasem nie ma innego wyjścia. Chodzenie od lekarza do lekarza też bezsensu, a jak zacznie mi ktoś "grzebać" w hormonach co się na tym nie zna to może mi tylko zaszkodzić. Dlatego z bólem ale zostaje mi zapłacić
Futerka są niegrzeczne

bardzo niegrzeczne

chcą na słoneczka. Codzienne śpiewanie to już standard
Z jedzeniem wybrzydzają, maja swoje ulubione puszki, a inne to jedzą jak kaprys przyjdzie.
Dziś dotarła do nas paczuszka z zooplusa, i smakołyki przyszły uszkodzone. Pisałam już ciekawe co zrobią, może nam obniżą rachunek
Jutro postaram się do was zajrzeć, bo dziś sił brak. Do tego dostałam spóźniony okres, bardzo bolesny i męczę się od samego świtu
Dwie foteczki, reszta jutro jak się uda

