

Nieustannie dziękuję za wpłaty na paliwo, bez tego nie mogłybyśmy tak działać

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinia098 pisze:Mam dwie kicie, z którymi nie wiem co robić...
Jedna bardzo mała, chudziutka, kilka miesięcy temu była w ciężkim stanie. Opiekunki wyprowadziły ją z choroby, ale kotka nadal na moje oko jest słaba.
Ale wychodzi....
Druga to młodziutka koteńka wyratowana przez jedną z karmicielek po pogryzieniu przez lisa. Koteczka ( możliwe, że po pogryzieniu ) nie może oddychać przez nosek. Cały czas ma otwartą buźkę i sapie. Wychodzi na dwór.
No i właśnie, co ze sterylizacją ?
uSzalony Kot pisze:ja niestety kasowo juz bardziej nie pomogę, ale jak zwykle moge poświadczyć- daje słowo, ze w Kingę i jej działania warto inwestować, to przekłada sie na efekty. Potwierdzone osobistymi wizytami, wiec jeśli ktoś chce wesprzeć, to niech dłużej sie nie waha
lyrica pisze:witam, ja w sprawie kotów w Bobolinie i Dąbkach... jestem właśnie w sanatorium i zastałam tu całą gromadę głodnych i chorych kotówsą dokarmiane przez kuracjuszy resztkami ze stołu, ja kupiłam karmę suchą i mokrą, ale widzę, że większym problemem jest stan zdrowia kociaków... wyglądają bardzo kiepsko, potrzebują leczenia... ja wyjadę lada moment
czy działa tu w okolicy jakaś organizacja (oprócz Kingi, która z tego co widzę jest już i tak w rudnej sytuacji) która mogłabt pomóc tym kotom???
Romi85 pisze:zapraszamviewtopic.php?f=20&t=168984
lyrica pisze:Jestem w Bursztynie. Kasi nie poznałam. Dowiedzialam się od kuracjuszy z nfz o tym stadku na tyłach. Ja będę jeszcze tydzień. Będę karmić ale one wyglądają tragicznie ;(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 74 gości